eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › [długie] Ostrzeżenie - FENIKS
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 4

  • 1. Data: 2002-02-11 19:18:09
    Temat: [długie] Ostrzeżenie - FENIKS
    Od: "Gandhi" <g...@i...pl>

    Witam.
    Mam nadzieję, że swoją historią przyczynie się do tego, że ktoś zaoszczędzi
    trochę czasu, pieniędzy i nerwów.
    W zeszłym tygodniu w poznańskiej Wyborczej pojawiło się ogłoszenie o treści:
    "Młodych, bez doświadczenia, na różne stanowiska zatrudni agencja
    reklamowa", dalej nr telefonu. Ja wyczytałem to ogłoszenie w i-necie. Jako
    że poczułem szansę dla siebie zadzwoniłem pod podany nr - miła pani
    zaprosiła mnie na rozmowę, jednak nie chciała podać żadnych szczegółów.
    Tłumaczyła to różnorodnością ich oferty i koniecznością dokładnego poznania
    kandydata. Podała oczywiście adres. Agencja była w Poznaniu i nazywała się
    Feniks. Następnego dnia rano (sobota) byłem na miejscu. Biuro okazało się
    być przerobionym na niego mieszkaniem w głębi obskurnego podwórza. W środku
    spory tłumek ludzi. Oddałem CV sekretarce i czekałem aż mnie wywołają. Co
    ciekawe - wchodziły po dwie osoby naraz. W końcu wywołano mnie i jakiegoś
    kolesia. W środku siedziała mocno niesympatyczna baba w średnim wieku, która
    przedstawiła się nam jako psycholog. Jak się później okazało była to szefowa
    całego tego syfu. Powiedziała że reprezentuje dużą agencję reklamową
    specjalizującą się w usługach full-service, to biuro jest wyłącznie na jej
    własny użytek a ona ma ocenić predyspozycje kandydatów i ich charaktery.
    Zauważyłem, że nadużywała angielskich określeń (rozmowa to było oczywiście
    interview). Na początek mieliśmy w skali 1-10 ocenić swoją komunikatywność,
    odporność na stres i takie tam. Potem były pytania dotyczące hipotetycznych
    sytuacji w wielkim biurze - jak się zachowam gdy jako jeden z paczki kolegów
    zostanę awansowany na szefa reszty... Na sam koniec spytała w którym dziale
    firmy chciałbym pracować. Wymieniła dział Public Relations i inne.
    Odpowiedziałem, że jako grafik, bo takie CV złożyłem. Stwierdziła, że działy
    graficzne mają już obsadzone, jest tam wysoka rotacja, dział jest nie
    rozwojowy i że ogólnie to nie najlepszy start w obcym mieście. Skołowany
    odparłem, że zadowolę się każdym stanowiskiem. Na sam koniec obiecała pensję
    (oczywiście w razie przyjęcia) w okresie próbnym 1200-1500zł i umówiła nas
    na dzień próbny. Mieliśmy w nim zapoznawać się z poszczególnymi działami
    firmy, robić notatki i na koniec dnia pisać test. Dodała jeszcze, że
    szkoleniowcami będą ludzie z Warszawki i jak ktoś ich nie lubi to będzie to
    musiał jakoś ścierpieć... Cóż, połknąłem haczyk.
    W niedzielę chodziłem podekscytowany aż mnie tknęło i postanowiłem znaleźć
    ich stronę firmową w sieci. Oczywiście lipa, nie było żadnej agencji
    "Feniks" z Poznania. Wydało mi się to trochę dziwne - taka duża firma nie ma
    strony...
    Dzień próbny odbył się dziś (poniedziałek). Przybyłem punktualnie. Na
    miejscu znowu spory tłumek. Jakieś babsko odczytało listę obecności po czym
    wzywano po dwie osoby do biura pani psycholog na jakieś dwie minuty i
    wychodziły w miasto w towarzystwie jakiejś osoby - domyśliłem się, że to owi
    szkoleniowcy. Tu już zaczęło mi śmierdzieć. Wezwano w końcu i mnie.
    Psycholog przedstawiła mnie jakiejś 30-letniej kobiecie i powiedziała, że
    ona będzie nas szkołić (oprócz mnie był jeszcze jeden koleś). Wygłosiła
    mowę, że dzisiejszy dzień będzie trudny, będzie sprawdzana moja
    komunikatywność i odporność na stres ale muszą to zrobić dla wstępnej
    selekcji kandydatów... Życzyła mi wytrwałości abym dotrwał do testu.
    Wyszliśmy z biura na przystanek (jakoś wielka agencja nie miała samochodów),
    dalej z paroma przesiadkami dotarliśmy na jakieś zadupie na samym końcu
    miasta. Jeszcze się łudziłem, że jedziemy do siedziby firmy. W końcu,
    klucząc po blokowisku, pani szkoleniowiec przedstawiła nam działalność
    firmy. Powiedziała, że reklamują prywatną klinikę i jej zespół karetek
    obchodząc domy i sprzedając jakieś jej karty członkowskie po 20zł. Wg niej
    ten teren był świeży i jeszcze nie znano tam ich "wspaniałej" oferty.
    Nazwała to reklamą bezpośrednią. Weszliśmy do pierwszej lepszej klatki,
    zadzwonilśmy do pierwszych drzwi. Otworzyła jakaś stara babcia. Pani
    szkoleniowiec przedstawiła się i zaprezentowała swoją ofertę. Babcia
    opierdoliła ją że codziennie do niej z tym przychodzą... I to tyle. Razem z
    tym drugim kolesiem podziękowaliśmy za współpracę i poszłiśmy.
    Teraz parę refleksji.
    Jaki tupet trzeba mieć by nazwać tak żałosne przedsięwzięcie agencją
    reklamową??? Na co ta szmata podająca się za psychologa liczyła? Że jakieś
    barany uwierzą, że pracują w branży reklamowej i będą zapieprzać na marną
    prowizję? Bezczelność ludzka nie zna granic. Te jej "full-service" to może
    świadczyć w agencji towarzyskiej. Choć trzeba jej przyznać, że była niezła.
    Koleś, który zwiał razem ze mną jest studentem architektury i nawet
    przyniósł własne rysunki aby zdobyć jakieś punkty podczas rekrutacji. Tak
    więc uważajcie, grupowicze. Po tej historii nauczyłem się jednego - jak coś
    jest za piękne żeby było prawdziwe to znaczy że to NIE JEST prawdziwe.

    PS.
    Proszę o wyrozumiałość jeśli moja opowieść jest za długa, chaotyczna czy też
    nie do końca zrozumiała. Prawie nic w nocy nie spałem (w końcu praca w
    wielkiej agencji :-) i w ogóle jestem wqrwiony na siebie że tak dałem się
    zrobić.

    Pozdrawiam.



  • 2. Data: 2002-02-11 20:37:37
    Temat: Re: [długie] Ostrzeżenie - FENIKS
    Od: "www.vidi.biz.pl" <N...@w...pl>

    Witaj
    Bardzo dobrze, że piszesz tutaj o tym aby ostrzec innych. Niestety coraz
    więcej takich sytuacji się spotyka. Warto wyciągać wnioski.
    Generalnie jak widzisz "taką masówkę" to należy być bardzo podejrzliwym:))
    No i standartem jest, że poszukują na różne stanowiska, bądź do różnych
    działów itp.

    POzdrawiam,
    TK
    www.vidi.biz.pl
    zapraszam do ściągnięcia DARMOWEJ ksiązki Pani Wandy Loskot
    http://www.vidi.biz.pl/cos_dla_ciebie.html



  • 3. Data: 2002-02-11 21:23:20
    Temat: Re: [długie] Ostrzeżenie - FENIKS
    Od: "millo" <m...@p...wp.pl>

    Witam,

    Podobna przygode mial moj kolega. Szukal pracy i w gw (3miasto) znalazl
    takie samo ogloszenie.
    Zadzwonil, sekretarka umowila go na rozmowe, nie chciala mowic o
    szczegolach.
    Poszedl na rozmowe. Przyjal go mily czlowiek, wiek kolo 35 lat, dobrze
    ubrany, biuro w domku jednorodzinnym.
    Rozmawiali w milej atmosferze, czlowiek konkretny, wysoka kultura osobista -
    do niczego nie mozna bylo sie przyczepic.
    Mowil, ze firma sie rowzija (tez agencja reklamowa), ze buduja nowa
    siedzibie firmy w pruszczu gd. i ze tam pojada nastepnego dnia etc.
    Kolega zapytal jeszcze czy to na pewno nie akwizycja, bo szkoda jego czasu
    na co otrzymal zapewnienie, ze w zadnym wypadku.
    W miedzyczasie rozmawial z kolezanka, ktora ostrzegala go przed podobna
    firma, ktora zajmuje sie akwizycja.
    Nastepnego dnia pojawil sie w wyznaczonym miejscu i co zobaczyl: tlumek
    ludzi, autokar i ludzi pakujacych jakies pudla.

    A teraz najlepsze - zgadnijcie co zrobil: Podszedl do szefa i grzecznie
    zapytal czy to aby przypadkiem nie jest akwizycja,
    a gdy okazalo sie, ze tak, to zadal 2 pytanie dlaczego go oszukal, skoro
    wyraznie sie pytal podczas rozmowy poprzedniego dnia ?
    Szef zaczal sie wykrecac, ze to, ze tamto - na co kolega oswiadczyl, ze albo
    da mu 100 zl za paliwo i 2 stracone dni albo
    przysle chlopakow i mu zdemoluja biuro a jego samego zapi****la........ i
    dostal kase.

    pozdrovki,
    millo





  • 4. Data: 2002-02-12 14:03:18
    Temat: Re: [długie] Ostrzeżenie - FENIKS
    Od: "Gandhi" <g...@i...pl>

    Tak jeszcze na koniec.
    Znowu widziałem ich ogłoszenie. Tym razem agencja marketingowa poszukuje
    ludzi do działu obsługi klienta. Nr tel. jest ten sam.


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1