eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjezwrot kosztów dojazdu na rozmow › Re: zwrot kosztów dojazdu na rozmow
  • Data: 2006-03-26 09:36:23
    Temat: Re: zwrot kosztów dojazdu na rozmow
    Od: Lia <i...@p...org> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 2006-03-26 02:50:29 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
    przyrody grupowicz *Nixe* skreślił te oto słowa:


    >> Ja w tej sytuacji zainwestowałabym najpierw w profesjonalnego HRowca.
    > To inwestuj, jeśli Cię na to stać.

    Luz, przy własnej firmie w najgorszym wypadku sama się tym zajmę. Bo wiem,
    że zapraszanie na rozmowe 50-100 kandydatów to glupota i brak szacunku dla
    swojego i cudzego czasu.

    >
    >> Wtedy odpadnie problem zapraszania na rozmowe 50-100 kandydatów.
    >
    > Niech więc zostanie choćby i 20. Jakie to ma znaczenie?

    Takie, że ma sie problem z przeprowadzeniem rekrutacji. Albo się nie wie
    czego sie chce.

    > Nie każdą firmę stać na zwrot kosztów podróży.

    Hmmm... to rzeczywiscie lepiej w takiej sytuacji omijac firme z daleka...
    bo sie okaże, że na opłacanie ZUSu też nie stać, a za chwilę, że nie stać
    na wypłacenie pensji.

    > A nawet jeśli, to każda ma swoją politykę finansową i nikomu nic do tego.

    Oczywiście. W końcu to firma się pokazuje, z takiej a nie innej strony.

    > Zresztą nie o tym traktuje wątek, lecz o tym, czy wypada prosić o zwrot
    > kosztów podróży.
    > Moim zdaniem nie wypada i tyle.

    Prosić - rzeczywiscie głupio.
    IMO należy na początku spytać, czy firma praktykuje zwrot kosztów dojazdu i
    w jakim zakresie. I to jest normalne pytanie. Tak samo normalne, jak każde
    pytanie pracodawcy skierowane do kandydata.

    >
    >> Za każdym razem kiedy byłam zapraszana na rozmowe w innym mieście
    >> zwracano mi koszty dojazdu. Bez pytania. Ot, tak po prostu.
    >
    > No to świetnie. A gdyby nie zwrócono, to poprosiłabyś o te pieniądze?
    > Bo mi przez gardło nie przeszłaby taka prośba.

    Prosić nie.
    Ale po wstepnej rekrutacji via telefon, i otrzymaniu zaproszenia na rozmowy
    z kimś wyżej niż z panią z HR pytanie o koszty jest czymś zupełnie
    normalnym.

    >
    >> I nawet umawiano się na taką godzinę, żeby to _mi_ pasowało.
    >> Ale rzeczywiście to były poważne firmy, a ja nie miałam być
    >> sekretarką.
    >
    > A jak to się ma do tematu wątku?

    A tak... żeby pokazać róznice między firmami a "firmami". Każda ma swoją
    politykę finansową i kulturę organizacyjną, której nikomu nic do tego. Może
    poza specjalistami, którzy zechcą lub nie sprzedać tej firmie swoje uslugi.


    --
    Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org

    nie wie nic o usenecie, kto nie pisał na teście /KAnusia/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1