eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeniesamowita historia ku pokrzepieniu serc › Re: niesamowita historia ku pokrzepieniu serc
  • Data: 2003-01-24 08:10:27
    Temat: Re: niesamowita historia ku pokrzepieniu serc
    Od: "Vetch" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Hej !

    Użytkownik "TS" <f...@o...pl> napisał
    > > jak dla mnie, ta cała historia jest śmieszna i żałosna.
    > > Jak można być tak naiwnym i zamiast w siedzibie
    > > firmy, umawiać się na spotkanie "na mieście" ?
    >
    > No nie masz racji.

    to Twoje subiektywne stwierdzenie

    > Kiedyś szukaliśmy osoby do prowadzenia biura w mieście, w którym nie
    > mieliśmy jeszcze swojej placówki.
    > Z kandydatami umawialiśmy się w knajpce w tym mieście. Przyznasz, że
    lepsze
    > takie rozwiązanie, niż kazać kandydatom przyjeżdżać do nas.

    Tego typu sytuacja to ewenement.
    Wykonywanie pracy raczej musi być związane z miejscem
    wykonywania tej pracy.

    A nasz bohater, wyraźnie zasugerował, że firma ma siedzibę.
    Dlatego dla mnie taka sprawa byłaby wybitnie śmierdząca.
    Po prostu nalegałbym na spotkanie w firmie, a jak nie, to pa,pa.
    Lepiej nie pracować wogóle, niż pracować u oszustów
    i potem sądzić się przez 5 lat o zaległe wynagrodzenia.
    Po co tracić czas, i pogrążać się jeszcze bardziej w beznadziei ?
    Uważam że trzeba szukać pracy i jednocześnie wierzyć w siebie,
    znać swoją wartość. Inaczej nikt takiego kogoś, kto idzie
    ciągle na kompromisy, nie potraktuje poważnie, a potencjalni oszuści,
    których niestety jest pełno, jedynie go wykorzystają.

    ...



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1