eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjemoże podyskutują 50- latki? › Re: może podyskutują 50- latki i 40-latki?
  • Data: 2002-11-25 10:58:25
    Temat: Re: może podyskutują 50- latki i 40-latki?
    Od: "wm" <w...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    > Obecni 40-50 latkowie, to ludzie, ktorzy zycie zawodowe ugruntowali lub
    > rozpoczeli wlasnie w gospodarce wolnorynkowej (a raczej
    pseudowolnorynkowej
    > bo tak u nas bardziej jest). Jedni sa obecnie prezesami, mocnymi
    menagerami,
    > a inni dziubali swoja robote, i w przypadku jesli nie zostali
    > superspecjalistami, to maja problem w razie koniecznosci ponownego startu.

    Obecni 50 latkowie to ludzie którzy zaczynali pracę zawodową na przełomie
    lat 70 i 80-tych.

    > Wielu z tych ludzi pracowalo w zakladach, firmach dzialajacych w oparciu o
    > przestarzale technologie czy to informatyczne, czy produkcyjne. Maja
    obecnie
    > kupe wiadomosci kompletnie nieprzydatnych na wspolczesnym rynku pracy, a
    > ksztalcenie wymaga i czasu i pieniedzy (i to duzych).

    Zgadza się. Oni myśleli, że komuna będzie zawsze.

    >Zreszta wez nawet
    > przyklad kobiety, ktora przez kilkanascie lat ksiegowala faktury w
    > towarzystwie 3 czy 4 podobnych pan. zredukowano...i co dalej? A czlowiek,
    > ktory przyjmowal reklamacje od klientow, albo skladal zamowienia do
    > dostawcow krajowych? To sa ludzie, ktorzy pracowali ciezko, sumiennie,
    > wydajnie, wiele razy robiac rzeczy niezwiazane z etatem, bo byla
    koniecznosc
    > itp. A co teraz maja napisac w CV i liscie motywacyjnym na stanowisko Key
    > Account Manager B2B np, gdzie oprocz nich tak przy okazji kilkudziesieciu
    > zredukowanych kierownikow i bylych dyrektorow handlowych napisze?

    Tylko potwierdza moją tezę. Skoro się wbija gwoździe przez 20 lat to się
    będzie je wbijało do emerytury.
    Wniosek: trzeba być elastycznym. Dla niektórych to przykre, ale rekę trzeba
    mieć na pulsie (moja mama jest przykładem).

    > Ja na przyklad nie widze dla siebie perspektyw pracy etetowej, (hamburgery
    > ludziom podawac czy co?), z tym, ze kolejne pomysly na wlasna dzialalnosc
    > jak na razie mi sie utrupiaja, no...ale zobaczymy, moze cos w koncu
    wypali.
    >

    Ja niedawno zamówiłem pizzę. Dostarczył ją facet po 50-ce. Bardzo
    sympatyczny, wiec go troche podpytałem jak taka praca wyglada. Był z niej
    niezadowolony ze wzgledu na zarobki, a podjął ją ze wzgledu na brak
    możliwości znalezienia innej pracy. Ale to co mnie ujęło to jego optymizm.
    Mówił, że się dokształca, kończy kursy i jest pewny, że znajdzie inną pracę.
    Więc jak się chce to można.

    Pozdrawiam
    wm


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1