eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeile za instalacje windy › Re: ile za instalacje windy
  • Data: 2003-03-19 05:33:28
    Temat: Re: ile za instalacje windy
    Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller) szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Pawel A." <a...@w...pl> writes:

    > > ci co pracuja za 5zl/h to maja niskie kwalifikacje. zwykle nie trzeba
    > > zadnych szkol konczyc zeby pracowac fizycznie jako sprztaczka, kelner,
    > > roznosiciel pizzy etc.
    >
    > Chyba nie bardzo wiesz o czym piszesz. W wiekszości instytutów Polskiej
    > Akademi Nauk
    > starszy asystent (otwarty przewód doktorski) zarabia miesięcznie ok 1000
    > brutto. Przyjmując, że w miesącu jest średnio 21 dni po 8h roboczych

    o, a zwykly asystent na uniwerku jeszcze mniej.
    i co z tego?

    nikt ich nie zmusza do takiej pracy, nie? moga isc konfigurowac winde,
    jesli uwazaja, ze to lepsza praca, malowymagajaca a placa iles-tam
    razy tyle.

    gwarantuje ci, ze gdyby nagle w polsce cala kadra uniwersytecka
    zastrajkowala albo gdzies by ja wywialo i nie byloby nagle komu uczyc
    studentow - to by sie rzund zainteresowal tym i MOZE wreszcie jakas
    sensowna ustawe na temat edukacji udaloby sie przez sejm przepchnac.

    a tak, nic.
    i pewnie dalej bedzie nic. srodowiska uniwersyteckie i nauczycielskie
    w polsce to chyba najbardziej sie gryzaca i przezarta ukladami grupa
    zawodowa w polsce (nie liczac poslow i urzednikow samorzadowych et
    consortes). nie potrafia w ogole bronic swoich interesow, zreszta
    wielu nie chce, bo boi sie, ze gdyby zaczac stosowac zasady
    konkurencji, to ich miejsce zajeliby lepsi (czesto mlodsi).

    sytuacja w edukacji jest dosc tragiczna i chyba nie zanosi sie narazie
    n zadna poprawe.
    tylko, ze co to ma do calego problemu? otoz, z faktu, ze ktos spedzil
    polowe zycia na zdobywaniu doktoratu czy profesury nie znaczy jeszcze
    wcale, ze musi dostawac by default kupe kasy za sam fakt, ze ZDOBYWAL
    te kwalifikacje.

    bo na wolnym rynku sie jeszcze liczy to, jaki jest popyt na dane
    umiejetnosci/kwalifikacje i jakim kto jest pracownikiem.

    jesliby w danym kraju byla np. nadprodukcja filozofow albo ekonimistow
    albo dowolnej innej branzy, to ceny za ich uslugi zaczelyby spadac, az
    wreszcie rynek sie nasycilby i cala reszta w ogole nie znalalaby pracy
    w takim charakterze.

    taki ktos od instalacji windy ma z jednej strony przewage nad
    pracownikami fizycznymi, bo ma wieksze kwalifikacje i wiedze. z
    drugiej strony ma przewage nad nauczycielami uniwersyteckimi, bo
    dysponuje wiedza i umiejetnosciami potrzebnymi na rynku pracy w danym
    okresie.

    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1