eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeSzukanie pracy › Re: Szukanie pracy
  • Data: 2011-01-31 12:09:43
    Temat: Re: Szukanie pracy
    Od: "jcm" <j...@1...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Wojciech Bancer" <p...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:slrnikbns7.2hqd.proteus@pl-test.org...
    > On 2011-01-30, jcm <j...@1...pl> wrote:
    > [...]
    >>> I tak w każdej dziedzinie? To ja wolałbym zejść na ziemię i oferować
    >>> lepszej jakości usługi/produkty, a nie robić się za lepszego
    >>> od wszystkich.
    >> A mnie się wydawało, że na tym właśnie polega dobry marketing.
    >> Czyli na sprawianiu takiego wrażenia, że jest się lepszym od innych. :)
    >> Oferowanie dobrych jakościowo produktów każdy głupi potrafi. ;)
    > Nie każdy.

    Ależ tak! Każdy! :)
    Tzn każdy, który ma odpowiednio kasy do zainwestowania, np. w linię
    technologiczną.
    Trudniej sprzedać.


    >> Natomiast zapewnienie kandydata o powiadomieniu o stanie rekrutacji i
    >> nie wywiązanie się z obietnicy - wygląda fatalnie.
    >> Na długo zapada w pamięci nazwa takiej firmy. ;)
    > Nijak nie wygląda. Po prostu się przechodzi nad tym do porządku dziennego,

    > a nie przeżywa jak cios w twarz. Już nie mówiąc o tym, że to "zapewnianie"

    Jasne. Chyba nie znasz życia.
    Nie piszę o psychopatach, dla których z tego powodu życie już nie będzie takie
    jak przedtem. :D

    > sobie sam dośpiewałeś.

    Tak, "dośpiewałem sobie"... rozwalasz mnie. :D
    Wyobraź sobie, że wprawdzie dawno temu, ale też poszukiwałem pracy, odbywałem
    rozmowy z pracodawcą.
    Każdorazowo uprzedzano mnie o terminie i sposobie powiadomienia (telefon, mail,
    poczta...)
    Zawsze otrzymywałem info z taką lub inną odpowiedzią lub nie otrzymywałem jeśli
    tak było ustalone.
    I takie zachowanie pracodawcy uważam za normę.


    >> Nie możesz mieć pewności czy kandydat, którego dziś przesłuchujesz, w
    >> przyszłości nie będzie reprezentował firmy twojego
    >> kontrahenta/klenta/konkurenta/dostawcy... Nigdy nic nie wiadomo.
    > I co? Poprzez personalne fobie nie będzie w stanie poprawnie realizować
    > swoich zadań na płaszczyźnie profesjonalnej i ocenić czegoś
    > merytorycznie? Come on.

    Owszem. Potrafi i wywiązuje się ze swoich obowiązków bardzo dobrze (mowa o moim
    koledze).
    W pamięci pozostaje jednak coś niemiłego, co może być języczkiem u wagi w
    przypadku podejmowania decyzji np. o zawarciu lub przedłużeniu umowy z danym
    kontrahentem.
    No i ten mój kolega nie przedłużył umowy z firmą, która jego zdaniem, brzydko
    się z nim obeszła (akurat nie chodziło o taki drobiazg jak wysłanie
    zawiadomienia o stanie rekrutacji).
    Ludzie są tylko ludźmi i nawet na najwyższym szczeblu emocje odgrywają rolę.

    > To się już śmieszne robi. Z jednej strony jest

    Nie, to nie jest śmieszne. Być może dla Ciebie.

    > oczekiwanie na profesjonalizm, a z drugiej strony zwykłe dziecięce
    > strzelanie fochów i obrażanie się w stylu "bo nie podobał mi się kolor
    > ubrania".

    Kto tutaj pisze o obrażaniu się i strzelaniu fochów?


    j.



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1