> Dodam, że jest to duża spółka akcyjna, firma z siedzibami w całej
> Polsce.
I tu może byc problem, bo o ile z małą firmą, gdzie jest jeden szef, walczy
się dośc łatwo, o tyle w przypadku dużej firmy może to byc trudne.
JA miałem sytuację taką, że pracując przez rok w małej firemce, nadgodziny
miałem niemal non stop. szef płacił, jak mu się podobało - z reguły nie
płacił. Pewnego dnia pokłóciliśmy się o te pieniądze i postanowiliśmy się
rozstać. Powiedziałem mu jednak, że pieniędzy tych mu nie daruję i jestem
gotów domagac się ich na drodze sądowej. Chyba się przestraszył, bo w końcu
zapłacił. No ale to była mała firma. Od strony formalnej pozostaje ci
skierowanie sprawy do PIP. Od tego zacznij.
czy nie przekroczyłeś jeszcze 150 nadgodzin w tym roku?