eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeCV na 1 czy 2 strony? › Re: CV na 1 czy 2 strony?
  • Data: 2010-09-15 20:41:28
    Temat: Re: CV na 1 czy 2 strony?
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W wiadomości news:i6r7fe$hqe$1@news.onet.pl Irving Washington
    <m...@o...pl> pisze:

    >>> Kto tu pisze o tym, czego może żądać potencjalny pracodawca?
    >> Niewidomy jesteś?
    >> Ja piszę. Dodatkowo wyraźnie podaję dlaczego.
    > Ach tak. Że też od razu się nie domyśliłem.
    To mnie akurat nie dziwi.

    > Jotte pisze. Sam sobie zaczęł pisać i uznał, że wątek dotyczy tego
    > właśnie, o czym pisze.
    > Ok, niech będzie. Napisałeś. Nie na temat,
    A to już tylko twoje zdanie.
    Ergo... rozumiesz, prawda?

    > Czy jest tu administrator, który zmieni temat wątku na "jakich informacji
    > może żądać potencjalny pracodawca od kandydata - by Jotte"?
    Tobie ktoś zwoje wyprasował? To ogólnie dostępna, niemoderowana grupa
    dyskusyjna.
    Każdy pisze co chce, jak chce, kiedy chce i po co chce.
    A ty możesz sobie co najwyżej własny czytnik skonfigurować.
    Nie zapomnij poinformować, dołączysz do dość "oryginalnej" ferajny.

    > Ponawiam pytanie - który art. cytowanego bez sensu i bez związku z tematem
    > KP dotyczy AC?
    Ponawiaj sobie do usioru.
    Najpierw przeczytaj sobie i zrozum czym jest AC, potem przeczytaj KP, a może
    pojmiesz brak związku i sensu swojego
    pytania.

    > A do sprowadzania się do roli petenta... Życie ma trochę więcej odcieni
    > niż tylko "zabiegający petent" albo radykalne "korzystanie ze swoich
    > praw".
    Niezwykłe odkrycie. Bez związku z czymkolwiek, bo nie widzę aby ktoś tak
    twierdził.
    Jest to jednak jakaś umiejętność - dyskusja z sobą samym.
    Niekiedy jest to twórcze - można stworzyć własny, zamknięty i bezpieczny
    świat.
    Zwykle uciekają się do tego cieniasy, jak już im się wena kończy.

    > Pomiędzy tymi skrajnościami znajduje się m.in. umiejętność dobrania
    > takiego wysiłku do zamierzonych celów, żeby zwiększyć szanse osiągnięcia
    > celu i nie mieć do siebie żalu.
    > No, ale skoro dla Ciebie dołączyć swoje zdjęcie do CV to zbyt dużo i
    > ogranicza Twoje prawa, to... Współczuję :-)
    Współczuj sobie. Rozumienie ci albo wysiadło, albo nigdy nie działało.
    Pewnie wadliwy model zaiplementowali.
    Wytłumaczę ci, choć pewnie tracę czas.
    Nie, dołączenie zdjęcia nie narusza moich praw, mogę to zrobić. Mogę
    dołączyć zdjęcie nawet na golasa, albo jak posuwam żonę "rekrutera".
    Ale to moja wola.
    Naruszeniem prawa jest _wymaganie_ dołaczenia zdjęcia.
    Czy teraz już rozumiesz?

    > Co Cię boli w życiu?
    Takie tam drobiazgi. Ludzka głupota, podłość, tchórzostwo, małość.
    A ciebie?

    > Co Ci nie wyszło?
    Włosy.
    Ciągle mam.
    A tobie?

    > Napisz. (...) pomożemy.
    Prześlij piwo, mail jest rzeczywisty.
    Kupić ci Deprim w rewanżu?

    > ROTFL :D
    Cholera! Deprim raczej nie wystarczy.
    Może Prozac?
    Wariat miota się po podłodze z histerycznym śmiechem.
    Tu sam nie pomogę.

    > Gdybyś to zawarł w jednym zdaniu albo całkowicie pominął. Wtedy bym
    > uwierzył. A jednak - 4 akapity, 5 zdań. Wszystko to po to, by obcemu
    > człowiekowi powiedzieć, że masz jego opinię w dupie.
    Chciałem, żeby było dla ciebie zrozumiale.
    Starałem się.

    > Oczywiście, że masz w dupie to, jak jesteś odbierany.
    Jestem odbierany tak, jak sobie życzę.
    O tobie tego powiedzieć nie można.

    >> Jak wiadomo wszelkie rankingi, sondy, badania opinii, statystyki itp.
    >> dają takie wyniki, jakie są potrzebne (zamówione, opłacone), co jasno
    >> dla każdego myślącego determinuje ich wartość.
    > Jak wiadomo, słowa takie jak "wszelkie", "wszystko", "nic", "każdy" oraz
    > inne generalizacje służą często temu, by przemycić pod płaszczykiem
    > obiektywizmu swoje własne wyssane nie wiadomo z czego rojenia. I jeszcze
    > ukryć brak kompetencji i wiedzy w temacie.
    Jak wiadomo wszelkiej maści dupki próbują początkowo udawać kompetentnych,
    fachowców, doświadczonych itp.
    Nie da się jednak chodzić długo w niepasującej skórze i indolencja wyłazi
    niczym dupa z podartych gaci.
    Próbowałem ci objaśnic parę rzeczy, straciłem czas ale nie żałuję, bo i
    nadziei na pojętność ucznia wielkich nie żywiłem.
    Jak chcesz to mogę jeszcze się z tobą pobawić i poprzekomarzać, tylko czy to
    ma sens?

    >> Ja wiem, że będę chciał tanio i dobrze umyć brudne auto.
    > Z naciskiem na brudne i na tanio.
    Naciskaj sobie na co chcesz. Ja naciskam najpierw na dobrze, potem na tanio.
    I zapomniałem dopisać - szybko i wyłącznie ręcznie (szczotki dla głupich).
    A jak będę wyjeżdżał, to niech mi ładna hostessa da jakiś gadżet - zapaszek,
    mapkę albo coś.

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1