> I jak sie jest odpowiednio mlodym!!!!
> http://www.pup.szn.pl/efs.html

No właśnie!
Ale muszę Ci powiedzieć, że są również szkolenia dla osób
powyżej 25. roku życia, dla długotrwale bezrobotnych, w ramach
tzw. działań 1.3 - Przeciwdziałanie i zwalczanie długotrwałego
bezrobocia - osoby pozostające w rejestrze powiatowego urzędu
pracy łącznie przez okres ponad 12 miesięcy w okresie ostatnich
2 lat. Inna rzecz, jakie szkolenia są oferowane:

"KIERUNKI SZKOLEŃ:
1. SPAWANIE W OSŁONIE CO2 Z UPRAWNIENIAMI EURO
- ILOŚĆ MIEJSC: 10
1. KIEROWCA-OPERATOR WÓZKÓW JEZDNIOWYCH
Z NAPĘDEM SILNIKOWYM - ILOŚĆ MIEJSC: 20
2. EKSPLOATACJA URZĄDZEŃ I SIECI ELEKTROENERGE-
TYCZNYCH UPRAWNIENIA TYPU "E" - ILOŚĆ MIEJSC: 10"

Ale może właśnie takie, jakich osób brakuje na danym terenie.

> - Księgowość, kadry i płace (2,5 m-ca)
> - Kompleksowa obsługa biura (2,5 m-ca)
> - Europejski Certyfikat Umiejętności Komputerowej (2 m-ce)
> - ABC Biznesu (3,5 m-ca)
> - Operator wózków widłowych (1,5 m-ca)
> - Opiekunka do dziecka (6 m-cy)
> - Bukieciarz-florysta (2 m-ce)
> - Nowoczesny sprzedawca (1,5 m-ca)
> - Grafika komputerowa i tworzenie stron WWW (0,5 m-ca)
[...]

Zastanawiam się, kto właściwie decyduje o tym, jaka będzie
tematyka szkoleń dla bezrobotnych. Jeśli ktoś mi powie, że jest w tym
uwzględniane zapotrzebowanie rynku pracy na dane stanowiska po takich
przeszkoleniach, to LOL.
O ile mogę zrozumieć "księgowość, kadry i płace" (jest popyt, ale w gruncie
rzeczy na pełną księgowość, a na takich kursach - uczą tylko na księdze),
"Operator wózków widłowych", "barman", "ABC biznesu", to nijak nie mogę
zrozumieć skąd pomysły, np. na szkolenie: "Grafika komputerowa i tworzenie
stron WWW". Chyba sami widzicie, że teraz można się tego samemu nauczyć,
poza tym konkurencja jest bardzo duża (poziom autorów stron też
zróżnicowany).
Jeszcze jeden - ECDL (ECUK) - zupełnie nieprzydatny, bo pracodawcy
w ogóle nie wiedzą, co to jest. Jeśli ktoś ma w domu komputer lub jakiś
inny,
regularny dostęp do niego, to sam nauczy się dobrze obsługiwać programy
z zakresu kursu. A i tak nie taki akurat papierek się będzie liczył, tylko
to, czy
jak cię posadzą do kompa i powiedzą: "niech mi pan(i) przepisze to podanie
i sformatuje tekst adresu: wcięcie tekstu 8 cm; nagłówek wycentrowany,
reszta tekstu wyjustowana, a podpis wcięty do połowy szerokości strony
i wyśrodkowany". A pan/pani siada i centruje tekst poprzez wpisanie dużej
ilości spacji na początku wiersza, albo wrzuca kilka-/naście tabulatorów...
Tragedia.
A ECDL to teraz bardo łatwo zdać, nawet dzieci w szkołach podstawowych
i gimnazjach to zaliczają.
Jeśli ktoś po tym kursie nie będzie miał dostępu do kompa i - przede
wszystkim
- chęci do rozwijania i utrwalania tej wiedzy/umiejętności, to i tak jest to
stracony
czas i pieniądze.
A tak w ogóle, to na pewnym kursie, gdzie miały być zajęcia z podstaw
obsługi
komputera (Internet: przeglądarka, e-maile; Word, Excel itp.), prowadzący
nie
wiedział, co ma właściwie przekazać, bo na 10 osób w grupie - 9 doskonale
sobie
radziło z wyszukiwaniem informacji w internecie, pisaniem/wysyłaniem
e-maili,
podstawowym formatowaniem tekstu w Wordzie itp. I co ciekawe, były to
właśnie
osoby po 25. roku życia ;)

--
Koziorozec