-
1. Data: 2006-12-04 17:33:27
Temat: zmiana szefa, dzierzawa, wtf? ;)
Od: Nathas <n...@o...pl>
Witam :)
Mam kilka pytań do szanownych grupowiczów i już tłumaczę o co chodzi.
Sprawa wygląda tak: prowadzę sklep, sklep należy do GSu, jestem
zatrudniony na czas nieokreślony. Dowiedziałem się, że obecny szef planuje
oddać sklep w dzierżawę (dodam, że o wszystkim dowiedziałem się od
potencjalnego dzierżawcy, szef nawet mi o tym nie wspomniał). Pomysł jest
taki, że chcą przekazać cały ten majdan razem ze mną (tzn. warunek byłby
taki, że dzierżawca by mnie nie zwolnił). I tak sobie pomyślałem, czy tak
można? Ze niby co to ja jestem, lodówka jakaś, żeby mnie sobie tak
przekazywac? :) Nie wiem do końca na jakiej by to miało być zasadzie, ale
wygląda dziwnie. Czy w takim wypadku GS nie musiałby mnie zwolnic, bo
chyba i tak musiałbym podpisywać nowa umowę z dzierżawcą? I czy taka
sytuacja nie jest likwidacją stanowiska pracy? Bo może chcą coś
zachachmecić, żeby mi jakiejś odprawy nie płacić alboco? Doradzcie coś,
wytłumaczcie łopatologicznie, żebym czegoś przy tym transferze nie stracił
:)
I jeszcze jedno - czy w takiej sytuacji to nie ja mam pierwszeństwo
dzierżawy czy jakichś innych przywilejów? (w końcu chodzi o moje
stanowisko pracy, a tu wszystko dzieje się za moimi placami) Bo jeżeli o
to chodzi, to jestem poważnie zainteresowany tą dzierżawą (a nawet kupnem
sklepu, choć raczej nie dadzą), na odpowiednich warunkach oczywiście.
Bardzo proszę o jakies rady, jutro jadę na spotkanie z szefem i chcę się
dobrze przygotowac do tej rozmowy :)
pozdr
Nathas.
--
"Jeżeli w coś się nie wierzy, to trudno to zobaczyć,
nawet jeżeli ma się to tuż przed oczami." W. Wharton, 'Stado'.
..:: http://Garden-of-Nathas.ovh.org ::..
..:: Satan - Metal - Art ::..