witam

otrzymalem siwadectwo pracy na ktorym pisze ze otrzymalem ekwiwalent za 7
dni urlopu z wynagrodzenia wynika ze raczej go nie dostalem wogule kwitek
(widzialem kwitek raz na ruski rok ) jak zwykle byl zawily ale z tego
ostaniego wynikalo ze 2600 brutto zarobilem a przelano mi 1222 potracajac
jakms zliczke w wyskosci 400 zl ktorej wogule nie bralem wystosowalem pismo
do pacodawcy o sprostowanie swiadectwa i wyliczenie mi ile zarobilem za
kazdy miesiac ile za urlop mi naliczyli ile za nadgodizny ile za sierpien
powinienem dostac choc jezszcze nie dostalem wyplaty ale nic minal dzisiaj 8
dzien i teraz zglupialem gdzie oddac sprawe ?

w poneidizalek ide na spotkanie ze znajoma specjalistka od kadr i plac oraz
zadzownie do pip od razu srpawdze czy wogule byly odporowadzane skladki na
zus

poradzcie jak najlepiej zalatwic sprawe bo mysle ze zadzwonie do nich i
zapytam czy chca sie dogadywac czy nie


...i w zwiazku ze ze konczy sie rok to chyb zaczne juz skladac zyczenia
uczciwych pracowadcow wszystkim zycze tkaich ktorzy placa i szanuja
podwaldnych .... sam nie wierze w to co psize

z gory dzieki za pomoc

PS ps jak ktos sie zna na odszyfrowywaniu takich kwitkow to moge go przeslac
na priv jesli ktos bedzie chcial mi pomoc z gory dzieki