eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › praca we wrigley?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 9

  • 1. Data: 2003-09-15 12:05:58
    Temat: praca we wrigley?
    Od: "pompon" <p...@o...pl>

    Ktoś może wie o co chodzi Wrigleyowi w Poznaniu, bo od paru tygodni w
    dodatku praca w GW widze to samo ogłoszenie.
    Poszukujemy Operatora Maszyn, wymagania niewygórowane, już raz wysłałem
    tam zgłoszenie i mnie olali, o co tu chodzi wciąż szukają??


  • 2. Data: 2003-09-15 12:38:10
    Temat: Re: praca we wrigley?
    Od: "przemo77" <p...@i...pl>


    Użytkownik "pompon" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:bk4a06$9ur$1@news.onet.pl...
    > Ktoś może wie o co chodzi Wrigleyowi w Poznaniu, bo od paru tygodni w
    > dodatku praca w GW widze to samo ogłoszenie.
    > Poszukujemy Operatora Maszyn, wymagania niewygórowane, już raz wysłałem
    > tam zgłoszenie i mnie olali, o co tu chodzi wciąż szukają??

    no wlasnie - tez jestem ciekaw - oto moja sytuacja zwiazania z ta firma:

    Ja juz wyslalem tam ze 30 razy swoje zgloszenia. Te ogloszenia pojawia sie
    regularnie co 2 tygodnie. Raz nawet oddzwonili (z tej firmy posredniczacej -
    IPK) ale jak sie dowiedzieli ze mam wyzsze wyksztalcenie to odmowili bo niby
    jestem zbyt niepewnym pracownikiem jak na takie stanowisko (uwazaja ze sie
    szybko zniechece - tak mi dali do zrozumienia). Ale wysylam tam regularnie
    swoje zgoszenia - jestem cierpiliwy - hehehe - moze sie uda. Najgorsze jest
    to ze nie wiem za bardzo co jest ze mna nie tak - bo mam doswiadczenie 9 lat
    w przemysle spozywczym, prawie rok na kierowniczym stanowisku (tez przemysl
    spozywczy), wyksztalcenie - piekarz, technolog zywnosci, informatyk, spec.
    d/s marketingu i zarzadzania, wojsko uregulowane - wiec ich oczekiwania
    znacznie przekraczam, a cv mam na pewno dobre bo bylo sprawdzanie przez
    specjalistow z branzy HR. A moze powinieniem im pisac ze mam skonczona tylko
    zawodowke to wtedy mial bym szanse sie tam dostac, bo byc moze ktos kto
    decyduje o zatrudnieniu boi sie mnie przyjac bo bym byl dla niego
    zagrozeniem.

    Albo zyje w nienormalnym kraju, albo do tej firmy jest taka kolejka ze
    trzeba cv wyslac ze 100 razy do nich zeby zostac zauwazonym.





  • 3. Data: 2003-09-15 12:47:42
    Temat: Re: praca we wrigley?
    Od: "Karmakoma" <k...@g...pl>


    Użytkownik "przemo77" <p...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:bk4brj$kne$1@topaz.icpnet.pl...
    > Ja juz wyslalem tam ze 30 razy swoje zgloszenia. Te ogloszenia pojawia sie
    > regularnie co 2 tygodnie. Raz nawet oddzwonili (z tej firmy
    posredniczacej -
    > IPK) ale jak sie dowiedzieli ze mam wyzsze wyksztalcenie to odmowili bo
    niby
    > jestem zbyt niepewnym pracownikiem jak na takie stanowisko (uwazaja ze sie
    > szybko zniechece - tak mi dali do zrozumienia). Ale wysylam tam regularnie
    > swoje zgoszenia - jestem cierpiliwy - hehehe - moze sie uda. Najgorsze
    jest
    > to ze nie wiem za bardzo co jest ze mna nie tak - bo mam doswiadczenie 9
    lat
    > w przemysle spozywczym, prawie rok na kierowniczym stanowisku (tez
    przemysl
    > spozywczy), wyksztalcenie - piekarz, technolog zywnosci, informatyk, spec.
    > d/s marketingu i zarzadzania, wojsko uregulowane - wiec ich oczekiwania
    > znacznie przekraczam, a cv mam na pewno dobre bo bylo sprawdzanie przez
    > specjalistow z branzy HR. A moze powinieniem im pisac ze mam skonczona
    tylko
    > zawodowke to wtedy mial bym szanse sie tam dostac, bo byc moze ktos kto
    > decyduje o zatrudnieniu boi sie mnie przyjac bo bym byl dla niego
    > zagrozeniem.
    >
    no wlasnie.. ja jak szukalam pracy to bardzo czesto slyszalam, ze mam "za
    wysokie kwalifikacje" (mama skonczone 2 kierunki studiow na renomowanej
    uczelni + pare innych atutow..). i jakos do nikogo nie chcialo dotrzec, ze
    zalezy mi na prawie KAZDEJ pracy... stanowisko sprzataczki dla mnie wtedy
    nie bylo ujma.. jak sie potrzebuje kasy na juz, to dume chowa sie do
    kieszeni... tylko potencjalni pracodawcy nie potrafili tego zrozumiec..

    pozdrawiam serdecznie :-)

    zycze znalezienia dobrej pracy :-)

    Karma.



  • 4. Data: 2003-09-15 17:08:24
    Temat: Re: praca we wrigley?
    Od: "przemo77" <p...@i...pl>


    Użytkownik "Karmakoma" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:bk4cdt$f9v$1@inews.gazeta.pl...
    > no wlasnie.. ja jak szukalam pracy to bardzo czesto slyszalam, ze mam "za
    > wysokie kwalifikacje" (mama skonczone 2 kierunki studiow na renomowanej
    > uczelni + pare innych atutow..). i jakos do nikogo nie chcialo dotrzec, ze
    > zalezy mi na prawie KAZDEJ pracy... stanowisko sprzataczki dla mnie wtedy
    > nie bylo ujma.. jak sie potrzebuje kasy na juz, to dume chowa sie do
    > kieszeni... tylko potencjalni pracodawcy nie potrafili tego zrozumiec..

    no tak - ja pomnimo dosc wysokiego wyksztalcenia i duzych kwalifikacji do
    pracy w przemysle spozywczym, moglbym byc we Wrigley-u nawet sprzataczka. Po
    roku na bezrobociu dume sie chowa do kieszeni. Nawet zastanawiam sie czy nie
    wziac roznoszenia ulotek - powaznie.

    PS: Na piekarza tez mnie nie chca bo mam za wysokie kwalifikacje

    PS2: Zaczynajac pare lat temu studia nigdy w zyciu nie przyszlo by mi do
    glowy ze bede musial wstydzic sie swojego wyksztalcenia i ukrywac je zeby
    zdobyc prace. A tak na marginesie to zastanawiam sie co by sie stalo gdybym
    dostal te prace we Wrigley-u mowiac ze mam tylko zawodowke ukonczona, a po
    pol roku wyszloby na jaw ze mam wyzsze - to dopiero mieliby problem.



  • 5. Data: 2003-09-16 07:19:25
    Temat: Re: praca we wrigley?
    Od: "Karmakoma" <k...@g...pl>


    Użytkownik "przemo77" <p...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:bk4rm9$3kr$1@topaz.icpnet.pl...
    <ciach>

    > PS2: Zaczynajac pare lat temu studia nigdy w zyciu nie przyszlo by mi do
    > glowy ze bede musial wstydzic sie swojego wyksztalcenia i ukrywac je zeby
    > zdobyc prace. A tak na marginesie to zastanawiam sie co by sie stalo
    gdybym
    > dostal te prace we Wrigley-u mowiac ze mam tylko zawodowke ukonczona, a po
    > pol roku wyszloby na jaw ze mam wyzsze - to dopiero mieliby problem.
    >
    myslisz, ze wyrzuciliby Cie? A moze szukali dla Ciebie wyzszego stanowiska
    [ROTFL]?

    swoja droga jak mi jeszcze ktos ponownie powie, ze wiekszosc mlodych ludzi w
    PL powinna miec wyzsze wyksztalcenie, to chyba rozesmieje mu sie w twarz...
    bo mam poczucie coraz wieksze, ze nie warto bylo nie spac po nocach i robic
    2 kierunkow jednoczesnie tylko po to, by zarabiac smieszne pieniadze i robic
    to, co moze robic czlowiek po podstawowce...

    pozdro.

    Karma.



  • 6. Data: 2003-09-16 07:50:12
    Temat: Re: praca we wrigley?
    Od: "babla" <n...@s...pl>

    Ani jeden, ani drugi nie ma racji, więc nie nakręcajcie się panowie.
    Pracodawca szuka kogoś kto u niego dłużej posiedzi, a nie gościa z wyższym
    wykształceniem, który będzie tylko kombinował jak tu się przenieść na lepsze
    stanowisko, albo znaleźć lepszą pracę. Pracodawca znów zostanie na lodzie i
    będzie szukał pracownika. Po co to komu?

    -----------
    Andrzej Wąsik


  • 7. Data: 2003-09-16 09:10:22
    Temat: Re: praca we wrigley?
    Od: "Karmakoma" <k...@g...pl>


    Użytkownik "babla" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:bk6fu0$7h9$5@atlantis.news.tpi.pl...
    > Ani jeden, ani drugi nie ma racji, więc nie nakręcajcie się panowie.
    > Pracodawca szuka kogoś kto u niego dłużej posiedzi, a nie gościa z wyższym
    > wykształceniem, który będzie tylko kombinował jak tu się przenieść na
    lepsze
    > stanowisko, albo znaleźć lepszą pracę. Pracodawca znów zostanie na lodzie
    i
    > będzie szukał pracownika. Po co to komu?
    >
    > -----------
    > Andrzej Wąsik

    gdyby pracodawca szukal kogos kto u niego dluzej posiedzi to nie
    przedluzalby umow na czas okreslony w nieskonczonosc.. nie mowiac juz o tym,
    ze placilby tyle, ze pracownik by nie szukal jednoczesnie innej pracy. poza
    tym owemu gosciowi z wyzszym wyksztalceniem znalezienie nowej (lepszej)
    pracy w obecnej sytuacji rynkowej moze zajac baaaaardzo duzo czasu, a to ze
    pracodawca zatrudni kogos bez wyzszego wyksztalcenia wcale nie gwarantuje
    mu, ze ten nowy pracownik szukac lepszej nie bedzie.

    pozdrawiam

    Karma (kobieta jakby ktos nie wiedzial :P)



  • 8. Data: 2003-09-17 07:32:58
    Temat: Re: praca we wrigley?
    Od: "januszk.." <s...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Karmakoma" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:bk6k2f$otl$1@inews.gazeta.pl...
    > gdyby pracodawca szukal kogos kto u niego dluzej posiedzi to nie
    > przedluzalby umow na czas okreslony w nieskonczonosc..

    moim skromnym zdaniem
    - umowa na czas określony jest konsekwencją "trudności"
    z rozwiązaniem umowy na czas nieokreślony (dot.szczególnie b.małych firm)

    >nie mowiac juz o tym,
    > ze placilby tyle, ze pracownik by nie szukal jednoczesnie innej pracy.

    pewne prace nie mogą byc więcej warte (niezależnie kto je wykonuje)

    >poza
    > tym owemu gosciowi z wyzszym wyksztalceniem znalezienie nowej (lepszej)
    > pracy w obecnej sytuacji rynkowej moze zajac baaaaardzo duzo czasu,

    tego nie wie nikt ;)

    >a to ze
    > pracodawca zatrudni kogos bez wyzszego wyksztalcenia wcale nie gwarantuje
    > mu, ze ten nowy pracownik szukac lepszej nie bedzie.

    ale zmiejsza ryzyko (biznes jest biznes)

    >
    > pozdrawiam
    >
    > Karma (kobieta jakby ktos nie wiedzial :P)

    pozdrowienia
    januszk..





  • 9. Data: 2003-09-17 15:25:36
    Temat: Re: praca we wrigley?
    Od: "kazaan" <k...@p...onet.pl>

    > > IPK) ale jak sie dowiedzieli ze mam wyzsze wyksztalcenie to odmowili

    Niestety takie parszywe czasy że trzeba się wstydzić swojego wykształcenia.
    Nie chcą ludzi z wyższym bo się boją że będą im ludzi buntować. Taka osoba
    po zawodówce czy po liceum w życiu nie miała Kodeksu Pracy w łapach i nie
    wie jakie ma przywileje. A taki "mądry" po studiach to będzie walczył o
    swoje. No i napewno też przy pierwszej lepszej okazji czmychnie na lepsze
    stanowisko.
    A jeżeli mam wyższe i pasuje mi robota przy obsłudze jakiejś maszyny to moja
    sprawa, a pracodawca powinien się cieszyć że będzie miał wykształconą kadrę
    nawet na najniższych szczeblach.


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1