eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje"oszustwo matrymonialne" › "oszustwo matrymonialne"
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: Mo <l...@n...pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: "oszustwo matrymonialne"
    Date: Fri, 30 Jul 2004 12:18:58 +0200
    Organization: news.gazeta.pl.
    Lines: 52
    Message-ID: <ced77p$5jn$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: ax18.internetdsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1091182650 5751 80.53.181.18 (30 Jul 2004 10:17:30 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 30 Jul 2004 10:17:30 +0000 (UTC)
    X-Accept-Language: pl, fr-fr, it, en-us, en
    X-User: lumona
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; en-US; rv:1.7) Gecko/20040616
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:122397
    [ ukryj nagłówki ]


    Wiem, brzmi OTowo, ale zastanawiam się, czy istnieje podobny przepis w
    prawie pracy.

    Otóż miałam zostać zatrudniona jako nauczycielka. Z ich strony to było
    pewne, przeprowadziłam lekcje pokazowe, zastąpiłam nawet (a konto
    przyszłości) regularną (nauczyci)elkę na lekcji. Odbyłam parę spotkań z
    Panią Dyrektor, kwestie formalne oczekiwały tylko zatwierdzenia planów
    przez UM. Zatwierdzenie się opóźniało, ja dzwoniłam regularnie, w końcu
    się dowiedziałam, że sprawa ruszyła, PD wyznaczyła mi spotkanie na
    następny dzień, godz. 11, wspominając nieprzyjemnym tonem o zebraniach
    (z rodzicami przyszłych pierwszaków, wiedziałam o nich, nie znałam tylko
    dokładnej daty).

    Przyjechałam. PD nie ma, ja się natomiast dowiaduję od sekretarki
    (lodowatym tonem i bez żadnej uprzejmości), że mam być na 16. Szlag mnie
    trafił. Wiedziałam, że ona lubi takie nry robić, elka mnie uprzedzała,
    ale mnie trafił (bo to ona kazała mi przyjechać, bo *musiałam* dojechać
    (to podmiejska szkoła), bo tego popołudnia akurat pracowałam). I
    powiedziałam to wszystko, zaczynając od "To jest niepoważne". (To ważne).

    Doczekałam sie na PD, wytłumaczyłam jej, że po południu pracuję (okazało
    się, że na 16.30 są właśnie te zebrania), a ona się dowiedziała, co ma w
    moim imieniu przekazać rodzicom. Niestety jak tylko wyszłam dowiedziała
    się też szczegółowo o mojej wypowiedzi, w związku z czym na następnym
    spotkaniu poinformowała mnie, że takie uwagi są niedopuszczalne, że jak
    w ogóle mogłam odmówić przyjścia na zebranie i że straciła do mnie
    zaufanie i nie widzi możliwości dalszej współpracy.

    To jest wersja oficjalna. Z drugiej strony dowiedziałam się też, że elka
    pytała się jej, czy mam mnie o zebraniach poinformować, wyszło, że nie,
    a niedawno dowiedziałam się, że zatrudniła swoją koleżankę.
    W sumie nie chciałam sie babrać w ..bagnie, ale jak się dowiedziałam, że
    to wszystko po to, by zatrudnić koleżankę, to stwierdziłam, ze PD
    powinna zostać ukarana, bo to ... jakich mało. Straciłam czas, nerwy,
    parę groszy i możliwość podjęcia ciekawej (przynajmniej finansowo)
    pracy (miałam jednocześnie inna ofertę). A ona wycofała się z umowy
    ustnej i zostałam z niczym.

    Czy jest na to jakiś przepis? Czy nie jest już za późno (rzecz się
    działa na początku czerwca)? Jakie mam szanse (zakładając, że dopuściłam
    się krytycznej uwagi o Wielce Szanownej PD i że gdybym naprawdę musiała
    to mogłabym być na tych zebraniach)?

    --

    Pozdrawiam
    M.

    Gdyż rodzaj ludzki w swej niedoli rozporządza jedną naprawdę skuteczną
    bronią [...] Nic nie może się przeciwstawić *napadowi śmiechu* (Mark Twain)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1