Witam

Dostałam ofertę pracy - może nie jest to szczyt marzen, ale prężnie
rozwijajaca się firma, ciekawe perspektywy, a od czegoś trzeba zacząć.

Pytanie - czy myślicie, że rozpoczynanie pracy w grudniu, na pare dni przed
Święami, ma sens, czy pracodawca powinien się wstrzymać do nowego roku?
(zasugerować mu by rozpocząc prace po 1 stycznia?). Nie chodzi o to, żebym
wybrzydzała, ale wiadomo, że okres świąteczny nie służy sprzedaży
(stanowisko handlowe), ludzie w firmach raczej myśla o zakonczeniu roku i
boję się, że z założenia trafiajac w fatalny okres będę miała złe wyniki....

Czy może się mylę? Jakie jest Wasze zdanie? Będę wdzięczna za odpowiedź.
Pozdrawiam, Anna.

do góry

Anna napisał(a):
> Pytanie - czy myślicie, że rozpoczynanie pracy w grudniu, na pare dni przed
> Święami, ma sens, czy pracodawca powinien się wstrzymać do nowego roku?
> (zasugerować mu by rozpocząc prace po 1 stycznia?). Nie chodzi o to, żebym
> wybrzydzała, ale wiadomo, że okres świąteczny nie służy sprzedaży
> (stanowisko handlowe),
A ja zawsze myslalem ze okres okoloswiateczny to najlepszy okres w
handlu. No ale coz - moge sie mylic bo to nie moja branza
> ludzie w firmach raczej myśla o zakonczeniu roku i
> boję się, że z założenia trafiajac w fatalny okres będę miała złe wyniki....
Jesli masz ciekawsze zajecia w tym czasie i te pare groszy ktore bys w
tym czasie mogla zarobic nie sa Ci potrzebne to mozesz sprobowac pogadac
z przyszlym pracodawca zeby zaczac prace od 1 stycznia (aczkolwiek moze
to dziwnie odebrac). Ale jesli nie masz nic innego do roboty to co
tracisz zaczynajac teraz prace?
--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ 76259763
Skype: badzio

do góry

> Nie chodzi o to, żebym wybrzydzała, ale wiadomo, że okres świąteczny nie
służy sprzedaży
> (stanowisko handlowe), ludzie w firmach raczej myśla o zakonczeniu roku i
> boję się, że z założenia trafiajac w fatalny okres będę miała złe
wyniki....

widac Kolezanka bardzo poczatkujaca i nie ma obeznania w branzy.... grudzien
to najgorszy miesiac, najwiecej roboty, najwieksza sprzedaz, a sprawy
ksiegowe przed koncem roku to swoja droga ;)
niestety w grudniu siedzi sie nawet po godzinach...

do góry

Znaczy się - poczekaj do stycznia ;D, bo i tak premii za nadgodziny pewnie
nie dostaniesz.

Pozdrawiam handlowców


Użytkownik "candina" <candina[malpa]@o2.pl> napisał w wiadomości
news:dntnpg$frd$1@serwus.bnet.pl...
>> Nie chodzi o to, żebym wybrzydzała, ale wiadomo, że okres świąteczny nie
> służy sprzedaży
>> (stanowisko handlowe), ludzie w firmach raczej myśla o zakonczeniu roku i
>> boję się, że z założenia trafiajac w fatalny okres będę miała złe
> wyniki....
>
> widac Kolezanka bardzo poczatkujaca i nie ma obeznania w branzy....
> grudzien
> to najgorszy miesiac, najwiecej roboty, najwieksza sprzedaz, a sprawy
> ksiegowe przed koncem roku to swoja droga ;)
> niestety w grudniu siedzi sie nawet po godzinach...
>
>

do góry

Anna wrote:
> Witam
>
> Pytanie - czy myślicie, że rozpoczynanie pracy w grudniu, na pare dni przed
> Święami, ma sens, czy pracodawca powinien się wstrzymać do nowego roku?

Jeśli ma to być pierwsza umową o pracę to lepiej chyba zacząć od
grudnia. Szybciej się nabierze praw do urlopu.

PsychoOne

do góry

Anna napisał(a):
> Witam
>
> Dostałam ofertę pracy - może nie jest to szczyt marzen, ale prężnie
> rozwijajaca się firma, ciekawe perspektywy, a od czegoś trzeba zacząć.
>
> Pytanie - czy myślicie, że rozpoczynanie pracy w grudniu, na pare dni przed
> Święami, ma sens, czy pracodawca powinien się wstrzymać do nowego roku?
> (zasugerować mu by rozpocząc prace po 1 stycznia?). Nie chodzi o to, żebym
> wybrzydzała, ale wiadomo, że okres świąteczny nie służy sprzedaży
> (stanowisko handlowe), ludzie w firmach raczej myśla o zakonczeniu roku i
> boję się, że z założenia trafiajac w fatalny okres będę miała złe wyniki....
>
> Czy może się mylę? Jakie jest Wasze zdanie? Będę wdzięczna za odpowiedź.
> Pozdrawiam, Anna.

ja sie podepnę, bo mam podobny problem...

jestem w trakcie rozmów i po raz pierwszy mam bardzo pozytywne odczucia...

chyba osobiście wolałabym zacząć pracę od 1 stycznia, a wczesniej
uregulować kilka spraw

tylko nie bardzo wiem, jak temat ugruźc, żeby nie zostało to źle odebrane...

--
E_m_i_


"Ci co poznali mrok, światło kochają,
Oczekują świtu, nocy się lękając" D.R.Koontz

do góry

a jaka jest różnica między 1 grudnia, 13 października, 15 maja, 31 sierpnia?
po prostu jest to data od której masz zacząć pracę. pracodawca najwyraźniej
potrzebuje pracownika do wykonywania jakiejś tam roboty i tyle.
a jak ci się nie podoba praca handlowca... bo nie wydaje mi się żeby
wybrzydzanie na okres przyjęcia do pracy ... zostawię to bez komentarza
--
---- to tylko moje zdanie ---
-- G -- R -- O -- M -- A -- X --
-> komputer już od 250 zł <-
_/\z/\a/\p/\r/\a/\s/\z/\a/\m/\_

do góry

Anna wrote:
> Witam
>
> Dostałam ofertę pracy - może nie jest to szczyt marzen, ale prężnie
> rozwijajaca się firma, ciekawe perspektywy, a od czegoś trzeba zacząć.
>
> Pytanie - czy myślicie, że rozpoczynanie pracy w grudniu, na pare dni przed
> Święami, ma sens, czy pracodawca powinien się wstrzymać do nowego roku?
> (zasugerować mu by rozpocząc prace po 1 stycznia?). Nie chodzi o to, żebym
> wybrzydzała, ale wiadomo, że okres świąteczny nie służy sprzedaży
> (stanowisko handlowe), ludzie w firmach raczej myśla o zakonczeniu roku i
> boję się, że z założenia trafiajac w fatalny okres będę miała złe wyniki....
>
> Czy może się mylę? Jakie jest Wasze zdanie? Będę wdzięczna za odpowiedź.
> Pozdrawiam, Anna.
>

Sprawa jest prosta. Pracę zaczniesz od zaraz, a umowę będziesz miała od
stycznia. Twoją pracę w grudniu pracodawca potraktuje jako
szkolenie/przyuczenie/praktykę.

Tobi

do góry