Przy małym grillu ze znajomymi słyszałem o różnych kombinacjach, jakie
wykonują pracodawcy:
Przykładowo jeden człowiek (szef) ma dwie jednoosobowe spółki z o.o. i
pracowników w jednej zatrudnia na umowę o pracę np. za 1000 zł brutto, a z
drugiej daje raz na cztery miesiące umowę zlecenie na jakąś niewyobrażalną
kwotę, tak że wychodzi iż pracownik miesięcznie bierze np. 1500 zł na rękę
czy nawet 1800 zł.
Ta druga spółka wystawia pierwszej faktury, przelewy chodzą, tak, że ta
druga - dodatkowa, ma dochód na zero. Dodatkowo jakiś przepływ VATu na
którym się nie znam.
Coś tu chodzi o ZUS chyba.

Jakie korzyści daje pracodawcy taka kombinacja z wynagrodzeniem ?

Dodatkowo słyszałem o fikcyjnych delegacjach wypłacanych pracownikom.

Załączam pozdrowienia i życzenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' GG: 268973
Warszawa

do góry

Użytkownik "Krzysztof 'kw1618" z Warszawy" <k...@i...pl> napisał w
wiadomości news:DCjbb.296126$ef4.3206213@news.chello.at...
> Przy małym grillu ze znajomymi słyszałem o różnych kombinacjach, jakie
> wykonują pracodawcy:
> Przykładowo jeden człowiek (szef) ma dwie jednoosobowe spółki z o.o. i
> pracowników w jednej zatrudnia na umowę o pracę np. za 1000 zł brutto, a z
> drugiej daje raz na cztery miesiące umowę zlecenie na jakąś niewyobrażalną
> kwotę, tak że wychodzi iż pracownik miesięcznie bierze np. 1500 zł na rękę
> czy nawet 1800 zł.
> Ta druga spółka wystawia pierwszej faktury, przelewy chodzą, tak, że ta
> druga - dodatkowa, ma dochód na zero. Dodatkowo jakiś przepływ VATu na
> którym się nie znam.
> Coś tu chodzi o ZUS chyba.
>
> Jakie korzyści daje pracodawcy taka kombinacja z wynagrodzeniem ?
>
> Dodatkowo słyszałem o fikcyjnych delegacjach wypłacanych pracownikom.
>
> Załączam pozdrowienia i życzenia powodzenia
> Krzysztof 'kw1618' GG: 268973
> Warszawa
>
Z tej drugiej spółki - nie musi odprowadzać zusu - jesli nie ma pracowników
na umowę o pracę. Pewnie ta druga spółka jest typowo kosztowa - w związku z
tym, raz za czas moze wystawić tej pierwszej jakąś fakture - usługa
marketingowa lub coś w tym stylu, dzięki temu pierwsza spółka - może mieć
tzw. "lewe pieniądze", niższy VAT i podatek do zapłaty.
Fikcyjne delegacje - też się z tym spotykałem, polegało to na tym, że
pracownicy "jeździli fikcyjnie" na delegację - a kasę z tego tytułu zabierał
sobie prezes :(
Wszystkie te rozwiązania polegają na mniejszym lub większym oszustwie...

pozdr
Krzsyeik

do góry

Użytkownik KrzysztofM <k...@n...dvdinfo.prv.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:bkm6ne$l58$...@a...news.tpi.pl...
> Wszystkie te rozwiązania polegają na mniejszym lub większym oszustwie...


to ze jest to nie za bardzo fair jest oczywiste jak slonce na niebie
pytanie brzmi :
JAk po zakonczeniu pracy w takiej firmie odzyskac czesc kasy lub zmusic
pracodawce do wyrownania zaleglych skladek ?

sad pracy ?
powodztwo cywilne ?

gdzie szukac tego typu przypadkow ? czy ktos z was wygral taka sprawe -
podzielcie sie swoimi uwagami

do góry