eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Ustalenie stosunku pracy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 1

  • 1. Data: 2006-02-10 20:45:33
    Temat: Ustalenie stosunku pracy
    Od: John Doe <j...@d...com>

    *FUTW* odpowiedzi na: pl.soc.prawo.

    Witam, rzecz będzie o art. 22 KP. Chciałbym abyście podjęli dyskusję nt.
    niżej opisanego przypadku. Licząc na wasze doświadczenie w PP proszę o
    określenie czy mój przypadek stanowi faktyczne naruszenie jakiego
    dopuścił się pracodawca. Ponieważ z dn. 1/02 br. przestałem być
    pracownikiem spółki zastanawiam się nad zasadnością skierowania sprawy
    do PIP lub SP bez obawy o zagrożenia ze strony pracodawcy.

    Przebieg pracy:
    1. luty 2001 - luty 2002 - umowa zlecenie na czas nieokr.
    2. luty 2002 - luty 2005 - umowa zlecenie na czas nieokr.
    3. luty 2005 - luty 2006 - umowa o pracę na czas nieokr.

    Obie umowy zlecenie zawierają nast. paragrafy:
    1. Przedmiot umowy: administracja siecią komputerową w siedzibie i na
    potrzeby spółki.
    2. Wynagrodzenie: nn zł brutto. Od wynagrodzenia zleceniodawca
    odprowadzi podatek dochodowy.
    3. Zlecenie zawarte zostaje od ... na czas nieokreślony.
    4. Wszelkie zmiany w formie pisemnej.

    Natomiast umowa o pracę:
    1. Stanowisko: administrator sieci, pełen etat.
    2. Świadczenie pracy w siedzibie i miejscach wskazanych.
    3. Zakres obowiązków: administracja siecią komputerową, telefoniczną,
    support dla pracowników, telefoniczna dyspozycyjność 24/7, prace
    programistyczne, inne polecenia przełożonego.
    4. Wynagrodzenie nn zł brutto. Od wynagrodzenia pracodawca odprowadzi
    podatek dochodowy.

    Stan faktyczny to oczywiście całościowa opieka nad infrastrukturą
    informatyczną firmy, wliczając w to pełną dyspozycyjność i reagowanie na
    awarie sieci bez ograniczeń czasowych i poza etatowymi godzinami pracy.
    Sprawę urozmaica fakt, że sieć firmowa jest międzynarodowa (niezależne
    spółki na całym świecie), a więc wykonywane prace były nadzorowane przez
    dwie osoby: szefa zespołu supportu w spółce (inwestor) poza granicami
    kraju i szefa IT w polskiej spółce.

    Ponieważ praca miała charakter kluczowy dla działania spółki, w czasie
    pracy na UZ kilkukrotnie rozmawiałem z przełożonym zespołu
    międzynarodowego nt. zmiany charakteru umowy na UP. Polska spółka
    przychyliła się do tej prośby po 6 miesiącach.

    Dodatkową ciekawostką jest to, że w lutym 2005 wraz z podpisaniem UP nie
    została rozwiązana UZ - czy to się dzieje automatycznie czy też od tego
    czasu byłem podwójnie zatrudniony?

    W czasie UZ uzgadniałem dni wolne z oboma zwierzchnikami, jednak nigdy w
    ciągu roku nie wykorzystałem przysługującego kolegom pracującym na UP 20
    dni - zazwyczaj były to 2 tygodnie w ciągu roku.

    Na początku okresu zatrudnienia (w czasie trwania UZ) uczestniczyłem w
    miesięcznej zagranicznej delegacji firmowej (którą finansowała spółka) -
    było to szkolenie dla zespołu supportowego.

    Czy mogę dochodzić wydania świadectwa pracy za cały czas pracy?

    Czy udowodnienie kluczowego stanowiska pracowniczego w spółce (działanie
    spółki w pełni zależne od funkcjonowania struktur informatycznych) mogło
    by pozytywnie wpłynąć na wyrok?

    Czy fakt posiadania "nieformalnego szefa" poza spółką w której byłem
    zatrudniony może poważnie utrudnić udowodnienie występowania
    bezpośredniego nadzoru?

    Czy pokrywający się zakres obowiązków na UP względem UZ i fakt, że
    faktycznie UP stanowi jej kontynuację ma jakieś znaczenie?

    Wreszcie - jakie dodatkowe dowody zgromadzić? Jechać do zusu po odcinki?
    Zdobyć pocztę elektroniczną ze służbowego konta? Upoważnienie 24/7 do
    wejścia na teren spółki? Skontaktować się z byłymi pracownikami dla
    których świadczyłem support w czasie UZ, a którzy nie mieli by obaw
    przed występowaniem przeciw swojemu (byłemu już) pracodawcy? Czy mogą to
    być (byli) pracownicy spółki zagranicznej?

    Czego poza ŚP mogę się domagać? Jeśli złożę pozew o ustalenie stosunku
    pracy mogę domagać się ekwiwalentu urlopu za lata przepracowane na
    kwestionowaną UZ (dni wolne nie były ewidencjonowane)? Jakieś dodatkowe
    zadośćuczynienie ze względu na "niepewność" pracy (możliwość zwolnienia
    bez okresu wypowiedzenia, brak jakiejkolwiek socjalki względem innych
    pracowników)?

    Czy lepiej sprawę skierować do PIP czy osobiście napisać pozew do SP?

    Z jakimi kosztami trzeba liczyć się w przypadku poniesionej porażki?

    Jakich kroków "fałszujących" mogę spodziewać się od byłego pracodawcy?

    Jaki jest okres przedawnienia dla moich roszczeń?

    Z góry dziękuję za wszystkie wasze uwagi :)

    --jd

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1