eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Taki tam wniosek, wnioski absolwenta...
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 244

  • 1. Data: 2005-09-13 16:14:49
    Temat: Re: Taki tam wniosek, wnioski absolwenta...
    Od: "gromax" <g...@N...interia.pl>


    > Staram się wyłapywać wszystkie oferty w których jest choćby słowo
    > zaczynające się na "fiz", ale niewiele tego.

    fizyczny, fizyczna, fizykoterapia, ....
    niezły masz rozrzut ;)
    >
    > Michał

    gro


  • 2. Data: 2005-09-14 11:30:34
    Temat: Taki tam wniosek, wnioski absolwenta...
    Od: Matrix <m...@x...com>

    Przegladajac oferty w poszukiwaniu pracy od jakichs 4 miesiecy narazie
    bez zadnego rezultatu zastanawiam sie skad sie biora specjalisci tak
    poszukiwani w tych ofertach a raczej zastanawia mnie skad sie wezma w
    przyszlosci ci specjalisci jak teraz absolwent uczelni technicznej nie
    moze znalezc pracy bo brak mu doswiadczenia ? Czy tylko ja doszedlem
    do takiego wniosku, ze niedlugo to tych specjalistow zabraknie bo nikt
    nie chce dawac szansy mlodym aby mogli choc w czesci stac sie tymi
    specjalistami ? nie oszukujmy sie ale prawda jest taka ze szkolenie
    pracownika na danym stanowisku nie zajeloby wiecej niz okres probny
    nawet nie zajeloby to miesiaca czasu zakladajac ze konczyl studia w
    tym kierunku no chyba ze ktos jest bardzo oporny na wiedze ;)


    Pozdrawiam


    M A T R I X


  • 3. Data: 2005-09-14 11:58:32
    Temat: Re: Taki tam wniosek, wnioski absolwenta...
    Od: Paweł 'Styx' Chuchmała <s...@h...t15.ds.pwr.wroc.pl>

    W artykule <dg91jn$ks5$1@dami.news.tkdami.net>
    Matrix napisał(a):

    > Przegladajac oferty w poszukiwaniu pracy od jakichs 4 miesiecy narazie
    > bez zadnego rezultatu zastanawiam sie skad sie biora specjalisci tak
    > poszukiwani w tych ofertach a raczej zastanawia mnie skad sie wezma w
    > przyszlosci ci specjalisci jak teraz absolwent uczelni technicznej nie
    > moze znalezc pracy bo brak mu doswiadczenia ?

    A kto absolwentowi zabrania zdobywać doświdczenie w czasie studiów?

    Pozdr,

    --
    Paweł 'Styx' Chuchmała
    styx at irc dot pl


  • 4. Data: 2005-09-14 12:06:53
    Temat: Re: Taki tam wniosek, wnioski absolwenta...
    Od: Bremse <bremse{usun.to}@wp.pl>

    On Wed, 14 Sep 2005 13:30:34 +0200, Matrix wrote:

    >Przegladajac oferty w poszukiwaniu pracy od jakichs 4 miesiecy narazie
    >bez zadnego rezultatu zastanawiam sie skad sie biora specjalisci tak
    >poszukiwani w tych ofertach

    Rodzą się sami.

    >a raczej zastanawia mnie skad sie wezma w
    >przyszlosci ci specjalisci jak teraz absolwent uczelni technicznej nie
    >moze znalezc pracy bo brak mu doswiadczenia ?

    Weź mi wytłumacz jakim cudem absolwent może nie mieć żadnego
    doświadczenia? 5 lat studiów to jest jakieś 4*3 msc-e wakacji, czyli
    jeden rok doświadczenia zawodowego (jak przez sesję przefruwasz,
    egzaminami zerowymi to dołóż jeszcze 2 miesiące). Do tego
    doświadczenie zdobyte na zleceniach w ciągu roku akademickiego,
    ewentualnie w organizacjach studenckich, jakiś LUGach itp.

    > Czy tylko ja doszedlem
    >do takiego wniosku, ze niedlugo to tych specjalistow zabraknie

    A do tej pory to skąd się niby brali?

    > bo nikt nie chce dawac szansy mlodym aby mogli choc w czesci stac sie tymi
    >specjalistami ?

    Jak to dawać? Sam sobie weź szansę, a nie czekasz aż Ci ją na talerzu
    przyniosą.

    >nie oszukujmy sie ale prawda jest taka ze szkolenie
    >pracownika na danym stanowisku nie zajeloby wiecej niz okres probny
    >nawet nie zajeloby to miesiaca czasu zakladajac ze konczyl studia w
    >tym kierunku no chyba ze ktos jest bardzo oporny na wiedze ;)

    A nie lepiej było sobie spokojnie pracować, zdobywać doświadczenie i
    zarabiać pieniądze, zamiast zmarnować te 5 lat?

    --
    pozdrawiam
    Bremse


  • 5. Data: 2005-09-14 12:07:35
    Temat: Re: Taki tam wniosek, wnioski absolwenta...
    Od: Matrix <m...@x...com>

    Paweł 'Styx' Chuchmała napisał:

    > A kto absolwentowi zabrania zdobywać doświdczenie w czasie studiów?

    duzo zajęc i to tez ze nie ma gdzie zdobywac tego doswiadczenia (tzn.
    pracowac) :> ?
    czyli jak ktos skonczyl studia z bardzo dobrym wynikiem i przykladal
    sie do tego czego tam uczyli a nie olewal zajecia i wyklady a na
    uczelni nie pojawial sie tylko podczas sesji to teraz ma isc sie
    polozyc i umrzec bo wychodzi na to ze jest nikim tak ?

    Pozdrawiam

    M A T R I X




  • 6. Data: 2005-09-14 12:12:57
    Temat: Re: Taki tam wniosek, wnioski absolwenta...
    Od: "MK" <n...@f...spam>

    >czyli jak ktos skonczyl studia z bardzo dobrym wynikiem i przykladal sie do
    >tego czego tam uczyli a nie olewal zajecia i wyklady a na uczelni nie
    >pojawial sie tylko podczas sesji to teraz ma isc sie polozyc i umrzec bo
    >wychodzi na to ze jest nikim tak ?

    dokladnie tak, jest nikim
    twierdze tak na podstawie obserwacji znajomych, ktorzy pilnie sie uczyli i
    tych , ktorzy cale 5 lat cos robili a przychodzili na uczelnie tylko wtedy
    kiedy naprawde byla koniecznosc. ja niestety pilnie sie uczylem, teraz
    zaluje ze zmarnowalem tyle czasu

    marek




  • 7. Data: 2005-09-14 12:16:28
    Temat: Re: Taki tam wniosek, wnioski absolwenta...
    Od: Matrix <m...@x...com>

    Bremse napisał:

    > Rodzą się sami.

    piszac specjalista mialem na mysli kogos kto ma doswiadczenie zawodowe
    w danej dziedzinie


    > Weź mi wytłumacz jakim cudem absolwent może nie mieć żadnego
    > doświadczenia? 5 lat studiów to jest jakieś 4*3 msc-e wakacji, czyli
    > jeden rok doświadczenia zawodowego (jak przez sesję przefruwasz,
    > egzaminami zerowymi to dołóż jeszcze 2 miesiące). Do tego
    > doświadczenie zdobyte na zleceniach w ciągu roku akademickiego,
    > ewentualnie w organizacjach studenckich, jakiś LUGach itp.

    wiesz nie tylko ja ale i tysiace jest takich osob ktore nie maja
    doswiadczenia zawodowego po studiach dziennych, a to tylko sa
    przyklady czastowe i tylko czesc z tych tysiecy studentow konczacych
    uczelnie co roku moze z nich korzystac, jakby bylo tak latwo jak
    piszesz to by bezrobocia wcale nie bylo


    > A do tej pory to skąd się niby brali?

    to ludzie ktorzy dostali szanse, ktos ich zatrudnil nie patrzac na to
    czy maja doswiadczenie zawodowe czy nie i jak mniemam wielu na tym
    skorzystalo ale teraz to juz wola wszyscy pracodawcy zatrudniac tzw.
    "gotowcow"


    > Jak to dawać? Sam sobie weź szansę, a nie czekasz aż Ci ją na talerzu
    > przyniosą.

    sam mam sie zatrudnic :> czy kogos zmusic :> ?


    > A nie lepiej było sobie spokojnie pracować, zdobywać doświadczenie i
    > zarabiać pieniądze, zamiast zmarnować te 5 lat?
    >
    teraz stwierdzam ze lepiej bo 5 lat temu bylo latwiej o prace niz
    teraz, niestety wychodzi na to ze po studiach zamiast miec troche
    latwiej tak 5 lat temu myslalem to mam teraz trudniej, i ten dyplom i
    wyksztalcenie moge sobie o kant jajka potluc


  • 8. Data: 2005-09-14 12:20:33
    Temat: Re: Taki tam wniosek, wnioski absolwenta...
    Od: Matrix <m...@x...com>

    MK napisał:

    > dokladnie tak, jest nikim
    > twierdze tak na podstawie obserwacji znajomych, ktorzy pilnie sie uczyli i
    > tych , ktorzy cale 5 lat cos robili a przychodzili na uczelnie tylko wtedy
    > kiedy naprawde byla koniecznosc. ja niestety pilnie sie uczylem, teraz
    > zaluje ze zmarnowalem tyle czasu

    wychodzi na to ze powinny byc takie studia gdzie sie przychodzi 2 razy:
    1 raz po to zeby zlozyc papiery
    2 raz po to zeby odebrac dyplom i nie przejmowac sie tym co tam ucza
    ani nawet tym co sie "studiuje" itp.

    ten kraj jest chory

    Pozdrawiam

    M A T R I X


  • 9. Data: 2005-09-14 12:29:08
    Temat: Re: Taki tam wniosek, wnioski absolwenta...
    Od: "Aleksander Galicki" <n...@n...com>

    >A nie lepiej było sobie spokojnie pracować, zdobywać doświadczenie i
    >zarabiać pieniądze, zamiast zmarnować te 5 lat?

    He, he, he.
    Widzisz, niektorzy moga miec cos tak dziwnego, jak wlasne zainteresowania.
    Zamiast przeliczac wszystko na zlotowki moga studiowac, czytac ksiazki,
    podrozowac i uprawiac mnostwo innych dziwnych czynnosci, ktore nie przekladaja
    sie bezposrednio na zlotowki. Studiowanie przedmiotu, ktory cie interesuje, to
    przyjemnosc. Dla niektorych - niedostepna - niestety.


    A.
    --
    ============= P o l N E W S ==============
    archiwum i przeszukiwanie newsów
    http://www.polnews.pl


  • 10. Data: 2005-09-14 12:33:07
    Temat: Re: Taki tam wniosek, wnioski absolwenta...
    Od: Paweł 'Styx' Chuchmała <s...@h...t15.ds.pwr.wroc.pl>

    W artykule <dg93p4$m0g$1@dami.news.tkdami.net>
    Matrix napisał(a):

    > Paweł 'Styx' Chuchmała napisał:
    >
    >> A kto absolwentowi zabrania zdobywać doświdczenie w czasie studiów?
    >
    > duzo zajęc

    I w wakacje?

    > i to tez ze nie ma gdzie zdobywac tego doswiadczenia (tzn.
    > pracowac) :> ?

    A na staż też nie biorą?

    > czyli jak ktos skonczyl studia z bardzo dobrym wynikiem i przykladal
    > sie do tego czego tam uczyli a nie olewal zajecia i wyklady a na
    > uczelni nie pojawial sie tylko podczas sesji to teraz ma isc sie
    > polozyc i umrzec bo wychodzi na to ze jest nikim tak ?

    No nie gadaj, że nie da się połączyć praktyki z chodzeniem na zajęcia.
    Może podaj przykład branży, bo mi jakoś ciężko znaleźć.

    Pozdr,

    --
    Paweł 'Styx' Chuchmała
    styx at irc dot pl

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 20 ... 25


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1