eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Rekord czasu pracy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 24

  • 11. Data: 2004-11-30 16:38:41
    Temat: Re: Rekord czasu pracy
    Od: "xet" <x...@i...pl.USUNTO>

    > Czemu nie udałes się tam osobiście ?
    >
    bo firma nie ma swojej siedziby na Slasku...a do Warszawy mam daleko jakies
    300km
    a startowalem na stanowisko Przedstawiciela Handlowego...



  • 12. Data: 2004-11-30 18:06:54
    Temat: Re: Rekord czasu pracy
    Od: "jaQbek" <a...@n...koncu.postu>



    --
    j...@p...onet.WYTNIJTO.pl
    Użytkownik "xet" <x...@i...pl.USUNTO> napisał w wiadomości
    news:coi7kr$i0j$1@shodan.interia.pl...
    > > Czemu nie udałes się tam osobiście ?
    > >
    > bo firma nie ma swojej siedziby na Slasku...a do Warszawy mam daleko
    jakies
    > 300km
    > a startowalem na stanowisko Przedstawiciela Handlowego...
    >
    Bez przesady. niecałe 3 h interkiem ;)



  • 13. Data: 2004-11-30 18:31:47
    Temat: Re: Rekord czasu pracy
    Od: "Artur R. Czechowski" <a...@h...pl>

    On 2004-11-30, jaQbek <a...@n...koncu.postu> wrote:
    > > bo firma nie ma swojej siedziby na Slasku...a do Warszawy mam daleko
    > > jakies 300km a startowalem na stanowisko Przedstawiciela Handlowego...
    > Bez przesady. niecałe 3 h interkiem ;)
    I ~140PLN w plecy, jak nie więcej[1] :]

    Pozdrawiam
    Czesiu

    [1] Nie znam aktualnych cen biletów na tej trasie.
    --
    Wyjaśnienie odwołujące się do przetrwania, niczego nie wyjaśnia,
    dopóki nie wyjaśni się, dlaczego przetrwanie przetrwało
    /Pierre Bourdieu, Jean Claude Passeron "Reprodukcja"/


  • 14. Data: 2004-11-30 18:35:03
    Temat: Re: Rekord czasu pracy
    Od: "jaQbek" <a...@n...koncu.postu>

    > I ~140PLN w plecy, jak nie więcej[1] :]
    > --
    Jak dobrze zakombinujesz, to 72. Tylko się śpiesz, bo promocja się kończy
    11 - go ;)



  • 15. Data: 2004-11-30 20:05:16
    Temat: Re: Rekord czasu pracy
    Od: Pajączek <p...@o...pl>


    Użytkownik "xet" <x...@i...pl.USUNTO> napisał w wiadomości
    news:coi5cl$oea$1@shodan.interia.pl...
    > > Nic dodać, nic ująć
    >
    > to ja juz sam nie wiem co ja mam myslec! w wielkim skrucie bylo to tak:

    ...

    Ja też nie rozumiem postępowania hrów. Po rozmowach kwalifikacyjnych w
    centrali dużej firmy ubezpieczeniowej zapewniono mnie że się ze mną
    skontaktują po tygodniu. Nikt nie dzwonił, więc ja zadzwoniłem i hr
    zapewnił mnie że procudury się przeciągnęły itd itp, żebym zadzwonił za
    dwa dni, wtedy NA PEWNO będzie wszystko wiadomo.Nic nie było wiadomo a ja
    już więcej nie dzwoniłem. Ale o co im chodzi? Przecież mogą powiedzieć, że
    sory gregory, ale byli lepsi od ciebie albo po prostu mogli w ogóle nie
    dzwonić. A tak to zwodzili i dawali nadzieję nie wiadomo na co. Niesmak
    lekki pozostał i tyle.

    pozdr


  • 16. Data: 2004-11-30 21:21:06
    Temat: Re: Rekord czasu pracy
    Od: "xet" <x...@i...pl.USUNTO>

    > lekki pozostał i tyle.
    >
    dokladnie! o nic mi nie chodzi, juz nie wydzwanialem do nich zeby sie prosic
    o prace! mogli (moga) powiedziec ze dziekuja, spadaj wyp...itp moze brak im
    odwagi??jednak caly zcas mam nadzieje (matka glupich) ze moze po nowym roku
    cos ruszy...ale chyba nici z tego
    pzdr zniesmaczonych



  • 17. Data: 2004-11-30 22:41:10
    Temat: Re: Rekord czasu pracy
    Od: "Solek" <b...@u...pl>

    Czesc,
    Hm, to ja ustanowilem inny rekord czasu pracy :)
    Zatrudnili mnie w pewnej firmie, mialem byc tam informatykiem. W pierwszym
    dniu zapytalem sie gdzie jest moj komputer, okazalo sie ze moze zakupia
    jakis za 3 miesiace. Po takiej odpowiedzi zwolnilem sie wczesniej do pracy
    zeby na nastepny dzien sie zwolnic..:)

    Pozdrawiam..



  • 18. Data: 2004-11-30 22:58:20
    Temat: Re: Rekord czasu pracy
    Od: "kazoo" <...@...pl>

    > Zatrudnili mnie w pewnej firmie, mialem byc tam informatykiem. W pierwszym
    > dniu zapytalem sie gdzie jest moj komputer, okazalo sie ze moze zakupia
    > jakis za 3 miesiace. Po takiej odpowiedzi zwolnilem sie wczesniej do pracy
    > zeby na nastepny dzien sie zwolnic..:)

    Nie potrzebnie! Mogles 3 miesiace nic nie robic i by ci placili!;) Przeciez
    to nie Twoja wina, ze nie bylo kompa! Chyba, ze miales swoj z domu
    przyniesc:)

    pozdro.kazoo



  • 19. Data: 2004-11-30 23:06:39
    Temat: Re: Rekord czasu pracy
    Od: "mangha" <R...@t...pl>


    Użytkownik "kazoo" <...@...pl> napisał

    > Kiedy wypelnialem, drobiazgowo wypytujace mnie o wszystko
    formularze (w
    > sierpniu), jako przyczyne przerwy w studiach podalem depresje,
    na ktora
    > wtedy zapadlem z powodu problemow z nauka i samym soba. Podalem
    to swiadomy
    > tego, ze jesli mialoby to jakos przeszkadzac nie dostane tej
    pracy od razu.
    Sorry stary ale dla mnie to Ty rzeczywiście masz coś z głową. Po
    jakiego pisałeś o tej "depresji"? Mało miałeś kłopotów szukając
    pracy? Co kogo obchodzi Twoja depresja - to są tajne informacje i
    takiego powodu nie masz obowiązku udostępniać komukolwiek (nawet
    o ile w ogóle ktokolwiek kiedykowlwiek Ci ją zdiagnozował)! Na co
    liczyłeś po takiej wtopie? Oczami wyobraźni Twojego szefa widzę
    Ciebie wpadającego w kolejną depresję i biorącego urlop z pracy
    na okres roku... Oczywiście uprościłam, ale serio pisząc w
    ankiecie o depresji nawet nie spodziewałabym się innego
    potraktowania :((((
    Jeśli w czasie studiów miałeś rozterki co z sobą zrobić, to
    trzeba było wpisać "poszukiwanie nowych wyzwań"

    --
    mangha

    ................................................
    If not you, who? If not now, when?
    Direct Action Solidarity --- Anger Is An Energy!
    http://www.nocompromise.org/



  • 20. Data: 2004-12-01 08:33:26
    Temat: Re: Rekord czasu pracy
    Od: "kazoo" <...@...pl>

    > Sorry stary ale dla mnie to Ty rzeczywiście masz coś z głową.


    Chyba nie kleisz tematu i nie wypelnialas nigdy formularza o klauzuli
    scisle-tajne. Pytaja o wszystko i czepiaja sie kazdego szczegolu. Za
    klamstwo mozna tez pojsc siedziec. Moglem nie pisac owszem ale napisalem
    liczaca na to, ze jelsi juz to od razu mnie to zdyskwalifikuje, a nie ze
    ktos to przoczy i mnie wywala juz w czasie pracy po 3 miesiacach
    "dochodzen".


    > Po
    > jakiego pisałeś o tej "depresji"? Mało miałeś kłopotów szukając
    > pracy? Co kogo obchodzi Twoja depresja - to są tajne informacje i
    > takiego powodu nie masz obowiązku udostępniać komukolwiek (nawet
    > o ile w ogóle ktokolwiek kiedykowlwiek Ci ją zdiagnozował)!

    No wlasnie w tym wypadku kazda "tajna" informacja przestaje byc tajna...

    ogolniemaszracje.kazoo


strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1