eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeurlop i tel sluzbowy › Re: urlop i tel sluzbowy
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
    .pl!pwr.wroc.pl!panorama.wcss.wroc.pl!ict.pwr.wroc.pl!news.nask.pl!news.nask.or
    g.pl!news.internetia.pl!fargo.cgs.poznan.pl!chlor.kofeina.net!not-for-mail
    From: Jakub Lisowski <j...@S...kofeina.net>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: urlop i tel sluzbowy
    Date: Wed, 27 Dec 2006 22:46:07 +0000 (UTC)
    Organization: Kofeina.net
    Lines: 68
    Message-ID: <s...@j...kofeina.net>
    References: <emtpr9$f8v$1@nemesis.news.tpi.pl>
    <1...@f...googlegroups.com>
    <emuf5g$73p$1@nemesis.news.tpi.pl> <emumh4$buq$1@news.dialog.net.pl>
    <emupkb$42o$1@nemesis.news.tpi.pl> <emuq46$4pj$2@nemesis.news.tpi.pl>
    <s...@j...kofeina.net>
    <emurdv$b1m$1@atlantis.news.tpi.pl>
    Reply-To: j...@k...net
    NNTP-Posting-Host: chlor.kofeina.net
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: chlor.kofeina.net 1167259567 5498 194.114.145.51 (27 Dec 2006 22:46:07 GMT)
    X-Complaints-To: u...@k...net
    NNTP-Posting-Date: Wed, 27 Dec 2006 22:46:07 +0000 (UTC)
    User-Agent: slrn/0.9.8.1pl1 (Debian)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:198864
    [ ukryj nagłówki ]

    Dnia Wed, 27 Dec 2006 23:16:59 +0100, szomiz
    <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net>
    w <emurdv$b1m$1@atlantis.news.tpi.pl> napisał:

    > Użytkownik "Jakub Lisowski" <j...@S...kofeina.net> napisał w
    > wiadomości news:slrnep5r3f.2bu.jakub@jakub.kofeina.net...
    >
    >>>> Taaa, jak powszechnie wiadomo najlepsza metoda rozwiazywania problemow
    >>>> pojscie w konflikt i jego umiejetne eskalowanie.
    >>>
    >>> Heh no wlasnie nie sztuka powiedziec "wolne mam i w dupie mam to ze nie
    >>> mozecie pracowac" ;)
    >>
    >> Ale akurat JT ma racje.
    >> Na standardowej umowie o pracę w czasie mojego wolnego mam w dupie, co się
    >> dzieje u pracodawcy.
    >
    > Masz prawo miec w dupie. Tyle, ze zycie (rowniez) w pracy poza umowami i
    > kodeksami jest jeszcze gra wzajemnych uprzejmosci.
    >
    > Czlowiek pomoze - czlowiekowi pomoga. Na prawde chcialbys pracowac w firmie,
    > w ktorej _wszystko_ jest uregulowane na pismie?

    Byłoby robialne. Raz zaproponowałem, że mogę całą komunikacje ja - mój
    przełożony prowadzić na piśmie. Widziałem same kopary na podłodze.

    Pomiędzy pracownikiem a pracodawcą jest bardzo niewiele miejsca na
    uprzejmości - ten pierwszy widzi kasę, której nie musi dawać w wyniku
    uprzejmości temu drugiemu.

    >> Jedynym przypadkiem, gdy nie mam tego w dupie jest ściągnięcie z urlopu.
    >> Albo pisemne zlecenie nadgodzin w święta, żebym przyszedł i naprawił.
    >
    > Ty owszem, ale niektorzy (wrecz znaczna czesc) ludzie maja swiadomosc, ze
    > czasami po prostu trzeba, bo sie to wszystkim oplaci.

    Tak, szczególnie, jak mam na papierze, jak _mi_ sięto opłaci.
    Bo telefon od kobiety, która nie podpisuje mi wypłaty że 'coś się
    zjebło' to trochę mało, aby oszacować na ile się opłaci.

    >> A jak pracownik nie ma w umowie, że odpowiada kasą, to gimnastyka
    >> pracodawcy w sądzie może być ciekawym obiektem obserwacji.
    >
    > Zwlaszcza pozostajac przez kilka miesiecy bez srodkow do zycia i z
    > _nie_takim_ swiadectem pracy.

    Jakim świadectwem? Czy na świadectwie jest coś o sądzie pracy?
    A przypuszczam, że gościu z IT nie ma wielkich problemów ze znalezieniem
    pracy.

    >> W przypadku, gdy w grę wchodzi kasa, kończą się sentymenty.
    >
    > Sentymenty koncza sie (najpozniej) w przypadku ukonczenia edukacji :-P
    >
    > Szczerze wspolczuje pracodawcom - kilku nadaktywnych i przewyszczekanych
    > dziekakow potrafi spierdolic atmosfere pracy w dowolnej firmie.

    "Dogadałem się z bankiem - ja nie daję kredytu, on nie sprzedaje piwa".
    Do momentu aż pracodawca nie robi głupich rzeczy typu telefon w
    niedzielę że coś się zjebło, nie ściąga mnie z urlopu a potem każe
    płacić za niekompetentnego wymiennika zawezwanego bez konsultacji ze mną
    mamy spokój i obydwoje wywiązujemy się z umów.

    > sz.

    ja czyli jakub
    --
    Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
    Revoke.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1