W wiadomości news:5961.00000053.4587c24a@newsgate.onet.pl
m...@p...onet.pl <m...@p...onet.pl> pisze:

> Firma, w ktorej staram sie o prace, zaprosila mnie na kolejna rozmowe.
> Zaznaczono, ze osoby, ktore pomyslnie przejda ten etap i podpisza umowe o
> prace powinny byc przygotowane na pozostanie w osrodku szkoleniowym, bo
> nastepnego dnia przejda szkolenie.
> Rozumiem, ze po rozmowie - jesli zostane wybrana - bede musiala od razu
> zadecydowac o podpisaniu umowy. Czy taki tryb nie jest dziwny?
Nie. Oferent (tu oferujący pracę) może zastrzec sobie czas do kiedy oferta
jest ważna i do kiedy należy podpisać umowę.
Ale to Cie do niczego nie obliguje. Jesli ta oferta Ci nie odpowiada, to
możesz zaproponować negocjacje a w razie fiaska - zrezygnować.

> Dobrze by bylo taka umowe dokladnie przeczytac, skonsultowac z
> madrzejszymi...
Oczywiście. Ale druga strona nie musi Ci dawać na to czasu, wręcz
przeciwnie - może dążyć do wywarcia presji czasowej celem uzyskania przewagi
(w końcu oni tę umowę doskonale znają).
Reszta jak wyżej.

> W taki sposob sie podpisuje umowy czy ja mam jakies
> idealistyczne wyobrazenia?
Niektórzy podpisują rozmaite idiotyzmy i w kompletnie irracjonalnych
okolicznościach. Tw\ój wybór, co zrobisz.

--
Pozdrawiam
Jotte