eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › sposób na nicnierobienie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 132

  • 81. Data: 2002-12-09 09:13:28
    Temat: Re: sposób na nicnierobienie
    Od: "Ania" <l...@p...onet.pl>


    Użytkownik "RZ" <a...@m...pl> napisał w wiadomości
    news:astugn$fbj$1@news.tpi.pl...
    > >Wystarczyło tylko pewnego dnia wstac z kanapy i wyłaczyć telewizor
    >
    > OK. Ale czy dla wszystkich, którzy wstaną z kanapy i wyłączą telewizor
    > wystarczy pracy?
    > Jezeli twoje miasteczko może stworzyć 50 takich stanowisk, a 5000 osób
    szuka
    > pracy
    > to jak rozwiążesz to proste działanie matematyczne? Czy 5000 osób ma
    > wyemigrować z miasteczka?
    >
    > Yonnie
    >
    >Nieeee, ale aktywność tych 5000 pobudzxa tworzenie nowych miejsc pracy.
    Częto ludzie na grupie pl.biznes pytają jaką działalność załozyć i czym się
    zajmować. Ja im zawsze odpowiadam że muszą się rozejrzeć i zbadać czego
    ludzie potrzebują, bo jak 50osób na przystanku zrzędzi że nie ma tu kiosku
    Ruchu żeby mgli kupić bilet to znaczy że trzeba go tam otworzyć, ale tylko
    ten z dużymi uszami i komórkami mózgowymi sprzężonymi ze słuchem dojdzie do
    tego a reszta dołączy się do narzekań.
    Pozdrawiam
    Ania



  • 82. Data: 2002-12-09 09:18:10
    Temat: Re: sposób na nicnierobienie
    Od: "Ania" <l...@p...onet.pl>


    >
    > wlasnie - to mnie zastanawia. wiekszosc tych, co to nie widza zadnej
    > przyszlosci i nie sa aktywni w szukaniu pracy powtarzaja ciagle o
    > "stanowiskach pracy" "pracy na etat" 'swiadczeniach" etc.
    >
    > znaczace. czyzby innych mozliwosci w ogole nie widzieli?
    >
    > --
    > Nina Mazur Miller
    > n...@p...ninka.net
    > http://pierdol.ninka.net/~ninka/

    Więc właśnie, wszyscy tylko o tym: " a ile?" "a urlopy płatne", "a bony na
    święta" itd. ja nie mam urlopu i jak mnie nie stac to nie wyłączam komputera
    przez 7 dni w tygodniu i jak inni leżą (jednym się nalezy innym nie) na
    kanapie w niedziele to ja zapierdzielam aż mi paluchy puchną bo jak nie
    zarobię to nikt mi wypłaty pierwszego nie da i nie zapłacę czesnego albo
    czynszu, proste. Mój wybór.

    Pozdrawiam
    Ania



  • 83. Data: 2002-12-09 15:08:49
    Temat: Re: sposób na nicnierobienie
    Od: "Xyloo" <x...@o...pl>

    > Dokąłdnie, nikogo nigdy nie interesuje skąd się coś ma tylko że się to ma.
    > A od myslenia wszystko się zaczyna, ja gapiłąm sie w sufit zanim
    wymyśliłam
    > w końcu co będę robić choć wtedy przez myśl mi nie przeszo że rzucę dla
    tego
    > etacik w banku a przyszło mi to bez żadnych trudności.

    Karmicie trolla ta dyskusja.
    ale pomysl jest dobry. sprobujmy zrobic nowy watek w ktorym ci ktorym sie
    udalo powiedza co robia i jak do tego doszli. Na pewno wielu inym tez cos
    przyjdzie do glowy.
    Juz wczesniej chcialem rozpoczac watek w ktorym ludzie sukcesu napisali by:
    sluchajcie siedzialem na kanapie i nagle wstalem zajolem sie tym i tym,
    Wpierw pracowalem 48 godzin na dobe ale teraz mam juz 23. auto i 6 willi.
    Nie ejstem bogaty ale nie musze oszczedzac kazdej zlotowki. Moge pomoc komus
    ruszyc sie z kanapy ale mam malo czasu..... etc.

    Obawiam sie jednak ze chetnych do podzielenia sie swoim sukcesem nie bedzie.
    Ania tez nie che poweidziec czym tak dobrze zarabia na siebie, procz
    enigmatycznych wypowiedzi. Mysle ze nie dojrzelismy jeszcze do tego by
    chciec pomoc innym, ale za to swietnie umiemy skrytykowac tych ktorym sie
    nie udalo, lub nic nie wymyslili.

    Pozdrawiam
    Xyloo



  • 84. Data: 2002-12-09 18:28:16
    Temat: Re: sposób na nicnierobienie
    Od: "Wrangler" <a...@i...pl>

    > Nie jestem nawet w grupie średniobogatych polaków bo nie wiem jakie rzędy
    > wielkości wchodzą w grę. A co do pokory to gospodarka centralnie planowana
    > był chyba dla Ciebie zbawienna

    Dlaczego tak sądzisz ? a może właśnie ta gospodarka jest tą w której czułbym
    się jak ryba w wodzie gdybym mógł zostać dostrzeżonym ?
    No cóż nie każdemu się udaje, mimo iż staje na głowie ! Jedni mają a drudzy
    są pozbawieni szans i nadzieji !

    Wrangler


  • 85. Data: 2002-12-09 18:30:47
    Temat: Re: sposób na nicnierobienie
    Od: "Wrangler" <a...@i...pl>

    Nina a Ty w Stanach masz pracę ? Jeśli nie to dlaczego jej nie masz ??? Wiem
    że nie narzekasz, masz pełno optymizmu, więc podziel się swymi
    doświadczeniami !!! Moze zaczniemy myśleć po amerykańsku i praca się sama
    znajdzie ?

    Pozdrawiam
    Wrangler


  • 86. Data: 2002-12-09 23:14:35
    Temat: Re: sposób na nicnierobienie
    Od: Kaja <k...@B...poczta.onet.pl>

    Mon, 9 Dec 2002 01:29:19 +0100,TS <at0o4g$ao2$1@news.onet.pl> napisał/a:


    > A zawiść zżera, co?

    Że co????
    Że prawdziwi bogaci cicho siedzą i się nie przechwalają?
    W Tobie jest zawiść.

    > Przecież, Ania nie chwali się, że jest bogata, tylko, że jej się powiodło,
    > bo ruszyła "dupsko" z kanapy (a może pupcie - nie wiem, nie znam).

    Nie miałam na myśli Ani i nie jej odpowiadałam!
    Tobie chyba też nie.

    > Człowiek "naprawdę" bogaty, to ma w dupie złodzieji i US, bo od tego ma
    > ochroniarzy i prawników.

    Zdziwiłbyś się bardzo mocno....


    --
    Kaja


  • 87. Data: 2002-12-09 23:20:38
    Temat: Re: sposób na nicnierobienie
    Od: "TS" <f...@o...pl>

    > > Dlaczego, jak ktoś napisze, że mu się powiodło, to nikt nie spyta "w
    jaki
    > > sposób", "co zrobił", tylko każdy snuje czarne wizje na przyszłość. To
    > jest
    > > właśnie brak pozytywnego myślenia.
    > >
    > >Dokąłdnie, nikogo nigdy nie interesuje skąd się coś ma tylko że się to
    ma.
    > A od myslenia wszystko się zaczyna, ja gapiłąm sie w sufit zanim
    wymyśliłam
    > w końcu co będę robić choć wtedy przez myśl mi nie przeszo że rzucę dla
    tego
    > etacik w banku a przyszło mi to bez żadnych trudności.

    W sumie, co by nie być gołosłownym, to zapytam: czym się zajmujesz?.
    Mam nadzieję, że nie jest to tajemnica.

    --
    ______________________
    Pozdrawiam
    TS



  • 88. Data: 2002-12-09 23:21:46
    Temat: Re: sposób na nicnierobienie
    Od: Kaja <k...@B...poczta.onet.pl>

    Mon, 9 Dec 2002 01:49:50 +0100,TS <at0pas$cr9$1@sunflower.man.poznan.pl>
    napisał/a:


    > Święte słowa, ale odwróć to.
    > Taki bezrobotny, jutro może zostać dyrektorem, albo ministrem...

    W to akurat wątpię..Nie widziałam jeszcze bezrobotnego dyrektora,czy
    ministra.

    >Dzisiaj ktoś
    > jest nieszczęśliwy, ale jutro może mieć świetnie prosperującą firmę...Nikt
    > nie jest prorokiem, nikt nie powinien być tak niepewny siebie, niepewny
    > jutra.

    Jak wygra w toto-lotka,czy jakiś spadek mu kapnie,to jest to realne.

    > Ty starasz się być prorokiem, ale przewidujesz jedynie klęski i zmory
    > okrutne. Nie jesteś DOBRĄ wróżką :-(

    Postaram się myśleć pozytywnie.

    Pozdrawiam,
    --
    Kaja


  • 89. Data: 2002-12-09 23:29:25
    Temat: Re: sposób na nicnierobienie
    Od: Kaja <k...@B...poczta.onet.pl>

    Mon, 9 Dec 2002 09:30:53 +0100,Ania <at1kb0$lpd$1@news.tpi.pl>
    napisał/a:


    > Wiesz, nowobogaccy to ci którzy z dnia na dzień stali sie bogaci bo wygrali
    > na przykład w Lotto, a mnie nigdy niczego nie brakowało z tą różnicą że dwa
    > lata temu to ja biegałam do ojca po pieniądze bo mi na jedzenie brakło (jak
    > jeszcze pracowałam w banku na etacie) a teraz jak starzy potrzebują to ja
    > idę i im daję. Więc model w jakim zostało sie wychowanym rzutuje w dużej
    > mierze na to do czego dążysz.

    Masz rację,popieram.
    Aniu ja nie Ciebie miałam na myśli,jak babcię kocham.

    Pozdrawiam,
    --
    Kaja


  • 90. Data: 2002-12-10 06:42:30
    Temat: Re: sposób na nicnierobienie
    Od: "mer" <b...@n...pl>


    Użytkownik "Wrangler" <a...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:at2nb0$na$2@news.tpi.pl...
    > Nina a Ty w Stanach masz pracę ? Jeśli nie to dlaczego jej nie masz ??? Wiem
    > że nie narzekasz, masz pełno optymizmu, więc podziel się swymi
    > doświadczeniami !!! Moze zaczniemy myśleć po amerykańsku i praca się sama
    > znajdzie ?
    >
    > Pozdrawiam
    > Wrangler

    Przecież Nina nic innego tu nie robi tylko się dzieli doświadczeniami.
    Czego od niej jeszcze oczekujesz, ale tak konkretnie?
    Napisz prosze w paru punktach jakich informacji potrzebujesz?
    Pamiętaj na początek zanim się rozpędzisz, że praca sama się nie znajdzie.
    Jestem pewnie nudny, ale to TY musisz ją znaleść.

    mer


strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1