Witam,
zalozmy, że znalazlam wlasnie ogloszenie, ktorym byc moze ktos tu bedzie
zainteresowany. Nie mam z przedmiotowa firmą absolutnie nic wspolnego,
po prostu znalazlam je na sieci (i nic nie bede miala z przekazania go
dalej).

Pytanie na przyszlosc:
Czy mozna wrzucac tutaj, czy lepiej na alt.pl.praca.oferowana?
W sumie to nie jest _moje_ ogloszenie, i nie do konca wiem, czy powinnam
to robić, tzn. przekazywac je dalej; czy firma by chciala - no ale
przeciez IMHO logiczne, ze powinno dotrzec do jak najwiekszej liczby
osob, nie?...
Pomożecie w rozwiązaniu tej kwestii :-), czy lepiej zwrócić się do tej
spolki i zapytac, czy chcieliby pomocy ;-)?

--
[Pozdrawiam ciepło, ]
[Magda ]
[JID: m...@j...org ]
[Motto na dziś: Nie dokarmiaj cudzych paranoi]

do góry

'madzik' napisał(a):

[wszystko ciach]

Co za zaangazowanie, zwlaszcza, ze bezinteresowne.
Szacuneczek.


--
czarny
[:::: usun xxx z adresu :: mystique at free.art.pl ::::]
[::: MYSTIQUE GALLERY http://free.art.pl/mystique ::]

do góry

czarny:

> Co za zaangazowanie, zwlaszcza, ze bezinteresowne.
> Szacuneczek.

Czy ja się w tym słusznie, czy niesłusznie doszukuję w tym ironii? :-)

Jeśli niesłusznie, to poproszę o pomoc w odpowiedzi na postawione tam
pytania :-).

A jeśli słusznie ;-):
Spółka szuka osób (dla klienta), które mają pracować na terenie m.in.
Polski. Ogłoszenie ukazało się w Szwecji, nie wiem, czy umieścili jakieś
w polskich mediach. Wiem o nim, bo sama szukam pracy, najchętniej w
obszarze polskiego języka, ale nie na terenie Polski (więc ogłoszony
wakat sam w sobie mnie nie interesuje).
Śledzę tę grupę od dość długiego czasu i stąd wynika moje pytanie i chęć
puszczenia linka do ogłoszenia. Ale nie wiem, na którą grupę najlepiej.
Dodatkowo nie chciałabym być obciążana "winą" za wrzucenie kontaktu,
jeśli coś pójdzie nie tak (nie wiem, kim jest klient tego biura - choć
przy _odrobinie_ zaangażowania można sprawdzić, dla jakiej firmy szukają
pracowników, myślę, że to duży i solidny partner).

Ciągnę ten (lekko-offtopiczny?) wątek, bo czasem coś się pokazuje w
tutejszych ofertach, co mogłoby być potencjalnie interesujące - więc raz
na jakiś czas mogłabym coś podrzucić (myślę, ze nie częściej niż raz-dwa
razy na miesiąc). I _nie_ chodzi o dziękowanie ;-).

--
[Pozdrawiam ciepło, ]
[Magda ]
[JID: m...@j...org ]
[Motto na dziś: Nie dokarmiaj cudzych paranoi]

do góry

'madzik' napisał(a):

> Czy ja się w tym słusznie, czy niesłusznie doszukuję w tym ironii? :-)

Niesłusznie. Gdyby miało być z nutą ironii, napisałbym mniej subtelnie.
Co do odpowiedzi to nie wiem, korzystam z tej grupy od niedawna.
Nie chciałbym walnąć gafy.


--
czarny
[:::: usun xxx z adresu :: mystique at free.art.pl ::::]
[::: MYSTIQUE GALLERY http://free.art.pl/mystique ::]

do góry

Użytkownik "'madzik'" <m...@g...niet.pl> napisał w wiadomości
news:d7ot47$au2$1@inews.gazeta.pl...

> W sumie to nie jest _moje_ ogloszenie, i nie do konca wiem, czy powinnam
> to robić, tzn. przekazywac je dalej;


Nic nie rób jeżeli nikt ci za to nie zapłaci.
Z mojego doświadczenia wiem, że nie ma nic gorszego jak uszczęśliwianie
ludzi na siłe.
Jeżeli firmie będzie zależeć to znajdzie miejsca, gdzie danie ogłoszenia
będzie skuteczne i jeżeli szukającym będzie zależeć to też je znajdą tam,
gdzie i ty znalazłaś.

vertret

do góry

Ktoś ('madzik', a któżby! ;-) ) wyklepał:
> Czy mozna wrzucac tutaj, czy lepiej na alt.pl.praca.oferowana?

Pomysł podania dalej bardzo dobry, ale...
> W sumie to nie jest _moje_ ogloszenie, i nie do konca wiem, czy powinnam
> to robić, tzn. przekazywac je dalej; czy firma by chciala - no ale
> przeciez IMHO logiczne, ze powinno dotrzec do jak najwiekszej liczby
> osob, nie?...

Właśnie niekoniecznie. Jeśli firma umieściła ogłoszenie tam, gdzie je
umieściła świadomie, to może nie chciała trafić do jak najszerszego
grona, ale do gron specyficznego. Puszczenie dalej może spowodować zalew
firmy niepożądanymi ofertami...

> Pomożecie w rozwiązaniu tej kwestii :-), czy lepiej zwrócić się do tej
> spolki i zapytac, czy chcieliby pomocy ;-)?

Chyba tak właśnie bym zrobiła. W ten sposób a nuż upieczesz dwie
pieczenie na jednym ogniu. Kontakt już będzie nawiązany i mogą Cię
zapamiętać na wypadek zapotrzebowania na osobę taką jak Ty! :)


Pozdrawiam
M.
--
Gdyż rodzaj ludzki w swej niedoli rozporządza jedną naprawdę skuteczną
bronią [...] Nic nie może się przeciwstawić *napadowi śmiechu* (Mark Twain)

do góry

Mo:

> Właśnie niekoniecznie. Jeśli firma umieściła ogłoszenie tam, gdzie je
> umieściła świadomie, to może nie chciała trafić do jak najszerszego
> grona, ale do gron specyficznego. Puszczenie dalej może spowodować zalew
> firmy niepożądanymi ofertami...

Specyficznego grona konsultantów finansowych w branży
bankowo-ubezpieczeniowej ;-).

Ale łapię.
W sumie, w wymaganiach jest (domyślnie => język ogłoszenia) znajomość
szwedzkiego, więc Polacy (czy osoby z trzech innych krajów, których ono
dotyczy), który znają ten język, jak chwilę poguglują, to je odnajdą.

>> Pomożecie w rozwiązaniu tej kwestii :-), czy lepiej zwrócić się do tej
>> spolki i zapytac, czy chcieliby pomocy ;-)?
> Chyba tak właśnie bym zrobiła.

Dzięki za analizę :-).

(chociaż sprzedaż to nie moja działka... ;-) )

--
[Pozdrawiam ciepło, ]
[Magda ]
[JID: m...@j...org ]
[Motto na dziś: Nie dokarmiaj cudzych paranoi]

do góry

Użytkownik "'madzik'" <m...@g...niet.pl> napisał w wiadomości
news:d7p3g7$acq$1@inews.gazeta.pl...

>
> Ciągnę ten (lekko-offtopiczny?) wątek, bo czasem coś się pokazuje w
> tutejszych ofertach, co mogłoby być potencjalnie interesujące - więc raz
> na jakiś czas mogłabym coś podrzucić (myślę, ze nie częściej niż raz-dwa
> razy na miesiąc). I _nie_ chodzi o dziękowanie ;-).

a ja mysle, ze pracodawca moglby byc niezadowolony. Miejsce ukazania sie
ogloszenia jest czesto selekcja zgloszen, w niektorych przypadkach jest to
bardzo dobra selekcja. I gdyby np. z pewnego czasopisma, gdzie ukazuja sie
oferty dotyczace pracy w pewnej okreslonej branzy, dla wielu mlodych ludzi
bardzo atrakcyjnej (czesto umieszczane tylko tam) przepisac to do Wyborczej,
to te firmy by dostawaly po kilkaset aplikacji od ludzi marzacych o pracy w
tej branzy i majacych jakies falszywe wyobrazenia o sobie nie podparte
rzeczywistym zainteresowaniem, zupelnie nie wiedzacych, gdzie sobie branza
szuka pracownikow na co dzien i plotkuje.

I.

do góry