eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeprogramiści... › Re: programiści...
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!newsfeed.tpinternet.pl!
    atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "Immona" <c...@W...com.pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: programiści...
    Date: Thu, 9 Dec 2004 12:16:08 +0100
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 146
    Message-ID: <cp9ca3$ai0$1@nemesis.news.tpi.pl>
    References: <cp4jt7$gof$1@inews.gazeta.pl> <5...@n...onet.pl>
    <cp6oak$dcn$1@nemesis.news.tpi.pl> <cp6r3o$mh9$1@inews.gazeta.pl>
    <cp6rqh$s04$1@nemesis.news.tpi.pl> <cp70bt$i1g$1@inews.gazeta.pl>
    <cp71un$521$1@atlantis.news.tpi.pl> <cp749h$93f$1@inews.gazeta.pl>
    <cp76m4$ihi$1@nemesis.news.tpi.pl> <cp93lt$smf$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: auk224.neoplus.adsl.tpnet.pl
    X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1102591107 10816 83.27.18.224 (9 Dec 2004 11:18:27 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 9 Dec 2004 11:18:27 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1409
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1409
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:134612
    [ ukryj nagłówki ]


    Użytkownik "macko42" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:cp93lt$smf$1@inews.gazeta.pl...
    > Immona <c...@W...com.pl> napisał(a):
    >
    > > Wymagania klienta?
    > > W tej dzialce, gdzie jeden biznesowy gigant zamawia software u drugiego,
    nie
    > > ma takich jazd z kaprysami i zmianami, jak gdy zamowienia dokonuje firma
    > > kompletnie nie znajaca sie na tym, co zamawia. Zamawiajacy wie, czego
    > > potrzebuje i jest w stanie wspolnie z wykonawca opracowac specyfikacje,
    w
    > > ktorej nie bedzie potem radykalnych zmian
    >
    > spokojnie. Zakladasz, ze jest juz zamawiajacy i wykonawca.
    > Niestety wykonawca zostaje zazwyczacj wybrany na podstawie _ofety cenowej_
    > jaka przedstawil.

    Do jednej firmy, ktora znam, jest kolejka chcacych, zeby dla nich napisala
    soft. A bynajmniej nie jest najtansza - przeciwnie.
    Sa na swiecie ludzie i firmy, dla ktorych sie liczy jakosc i marka. Cena
    jest gdzies na koncu rzeczy, ktore sie licza.
    (I biedni sa ci, ktorzy musza dzialac na rynku, na ktorym konkuruje sie
    glownie cena.)

    A oferta cenowa powstala w wyniku mniej wiecej miesiaca
    > "analizy" na podstawie wymagan, ktore zamawiajacy przedstawil.
    > A zamawiajacy zwykle nie potrafi przedstawic porzadnych wymagan.
    > Bo to jest trudne i potrafia to w zasadzie wylacznie ludzie, ktorzy
    zajmuja
    > sie tym profesjonalnie,

    Zamawiajacy ma zespol, ktory zajmuje sie tym profesjonalnie.

    > Praca zamawiajacego z kazdym kandydatem na wkonawce nad specyfikacja
    wymagan
    > jest w praktyce nierealna.

    Powtarzam - to kandydatow na klientow jest kolejka.

    > analizy. Zapewniam, ze jest to znacznie, znacznie wiecej niz 1 miesiac
    > przy projekcie tej wielkosci.
    >

    ok, nie upieram sie przy 1 miesiacu. "1-2 miesiace" i 20-30 osobolat" to
    byly liczby rzucone _oddzielnie_. Zauwaz, ze kogos z dyskutantow zszokowala
    sama idea poswiecania 1 miesiaca na sama analize :)


    >
    > > > Od razu odpowiem: z sufitu. Jak sie ktos choc troche zna to jest to
    > > > oczywiste.
    > >
    > > Cierpisz na uraz postandersenowy czy co? :)
    >
    > cos w tym rodzaju :)
    > nie znosze przerostu formy nad trescia.

    Kusi mnie, zeby Cie spytac, z jakimi firmami (imiennie) miales do czynienia,
    ale rozumiem, ze mozesz nie chciec tego powiedziec.

    >
    > > Zrozummy sie dobrze. Ja nie twierdze, ze mozna ze stuprocentowa precyzja
    > > oszacowac ilosc pracy niezbedna do wykonania kazdego projektu. Twierdze,
    ze
    > > zostaly wypracowane metody pozwalajace uczynic to w przyblizeniu
    > > wystarczajacym do tego, zeby roznica miedzy czasem szacowanym a
    rzeczywistym
    > > nie byla nierozsadnie duza i zeby umozliwic organizacje pracy dajaca
    ludziom
    > > komfort. Znam firmy, w ktorych sie to stosuje i jakos im to wychodzi. I
    sa
    > > to duze firmy, czy tez oddzialy duzych firm.
    > >
    >
    > chyba sie rozumiemy. Mam tez pewne doswiadczenie zwiazane z szacowaniem
    > kosztow projektow. I moje doswiadczenia sa takie: wymagania sa prawie
    zawsze
    > slabo przygotowane i dosyc powaznie sie zmieniaja/precyzuja (kwestia tylko
    > nazwy) w tzw. praniu.

    Tak zawsze jest; rozwiazaniem jest dobra organizacja "prania", czyli
    dogranie najwiekszej mozliwej ilosci szczegolow przed rozpoczeciem
    kosztownych dzialan. Nie mozna calkowicie wyeliminowac zmian wymagan w
    trakcie projektu, ale mozna je zminimalizowac na tyle, zeby nie naruszaly w
    drastyczny sposob opracowanego "rozkladu jazdy". Jesli Twoje doswiadczenia
    sa inne, nie neguje ich, ale ja mowie, ze _mozna_ i ze widzialam, ze mozna,
    a nie, ze wszedzie tak jest.

    W zwiazku z tym szacowanie z gory jest oczywiscie
    > mozliwe, ale jest bardzo ryzykowne. Ryzyko polega oczywiscie na
    > niedoszacowaniu, co konczy sie glowa szacujacego ;) Dlatego mamy
    'wspolczynnik
    > bezpieczenstwa' dzieki ktoremu pracuje sie, jak piszesz, w miare
    komfortowo.
    > I za ktory klient slono zaplaci.

    :)
    placac za dowolny towar pokrywasz tez koszty tego, co producent/sprzedawca
    wydal m.in. na ubezpieczenie. Koszty roznego rodzaju zabezpieczen sa
    przelewane na klienta w kazdej branzy.

    >
    > heh. zazdroszcze Ci takiego spojrzenia na swiat. tak, kapitalizm, wolna
    > reka rynku :) Naprawde chcialbym wierzyc w to wszystko. A zwlaszcza
    > w kompetencje fachowcow z wielkich korporacji. bycie zgorzknialym jest
    > srednio przyjemne.

    Roznie bywa z korporacjami. Bywa beznadziejnie - szczegolnie tam, gdzie
    korporacja jest z innej branzy niz IT, a bierze sie za IT i to pod nadzorem
    menezerii marketoidalnej. Ale w korporacjach bedacych skupionymi na IT jako
    na swojej glownej dzialalnosci zatrudnia sie z reguly kompetentnych ludzi.

    >
    > Zdarzylo mi sie pracowac m.in. przy dwoch projektach realizowanych dla 2
    > duzych bankow (jeden, to jeden z wiekszych bankow europejskich - projekt
    > za granica, drugi jeden z wiekszych bankow w Polsce - mysle, ze spokojnie
    > mozna nazwac je 'gigantami'). W obu projektach uczestniczyly firmy uwazane
    za
    > absolutny top firm doradczych, dostawcow oprogramowania.

    Firmy konsultingowe czy IT? Bo jesli konsultingowe, to chyba rozumiem, co
    sie dzialo. Firmy kons., skadinad dobre w innych rzeczach, ujrzawszy
    pieniadze w IT stworzyly sobie odpowiednie dzialy wyobrazajac sobie, ze
    zarzadza sie tym tak samo jak czyms innym. A klienci omamieni marka, ktora
    zdobyla renome _w czyms innym_, zamawiali od nich. Znam jedna firme z branzy
    konsultingu, ktorej udalo sie nie sp... robienia w IT. Ale tylko jedna.

    > Zapewniam, ze to byly "wielkie i slomiane inwestycje". Jeden z projektow
    > zastal przerwany po ok. 4 latach (pracowalo w nim ok. 200 osob)

    nie mow mi jeszcze ze w jednym duzym zespole :)

    > > A na serio - wiem, ze wiekszosc tego rynku zalosnie wyglada, zwlaszcza u
    nas
    > > w Polsce, a ja gadam o miedzynarodowych koncernach.
    >
    > ja tez caly czas gadam o miedzynarodowych koncernach :)

    Widac gadamy o innych :)
    <tu z trudem sie powstrzymuje od wzniesienia okrzyku na czesc moich
    ulubionych firm>

    I.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1