eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeproblemy aktywizacji pracy osób bezrobotnych › Re: problemy aktywizacji pracy osób bezrobotnych
  • Data: 2004-03-23 12:14:37
    Temat: Re: problemy aktywizacji pracy osób bezrobotnych
    Od: " Marek" <m...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    krzysztofsf <k...@p...gazeta.pl> napisał(a):


    > Problemem jest brak stanowisk niewykwalifikowanych, na ktorych osoby w wieku
    > "srednim" moglyby zdobyc srodki bytowe wtedy, gdy ich doswiadczenie i
    > wyksztalcenie okazuje sie nieprzydatne w dotychczas wykonywanej pracy.
    Pojęcie stanowiska niewykwalifikowanego jest względne - tam też są potrzebne
    kwalifikacje tyle, że inne, a to nie oznacza, że jak nie masz pracy w tym co
    umiesz, to nadajesz się do czegoś innego.
    Poniekąt masz rację, że możnaby zatrudnić się gdzie indziej. Takie stanowiska
    są (aczkolwiek za mało), ale są obsadzone przez tych 20 i 35-latków, którzy
    odpadli w eliminacjach wyścigu szczurów do stanowisk przy projektach
    wykonywanych przez "młode dynamiczne zespoły".


    > W latach 90-ych uporano sie z tym problemem, rozdmuchujac system rentowy i
    > przerzucajac utrzymanie ich na barki pracujacych.
    Teraz te renty mają być odebrane. Niby słusznie, ale dlaczego ludzie mają
    być karani za błędy popełniane jeszcze za Balcerowicza? Poza tym z czego
    mają żyć? Kto ma ich utrzymać - może bezrobotni krewni? A jak ktoś jest
    samotny? Nawet zakładając, że były rencista jest w pełni zdolny do pracy,
    to kto go zatrudni? Część pracowała, ale tylko dlatego, że mieli rentę.


    > Chetnie poszedlbym do jakiegos sklepu, magazynu, restauracji, obslugi
    > maszyny na tasmie produkcyjnej, itp, w miedzyczasie rozsylajac CV do innych
    > firm, i wydajac czesc zarobionych pieniedzy na kursy ogolnie podnoszace moje
    > kwalifikacje, dajace w dalszej blizej niekreslonej perspektywie wieksze
    > szanse na rynku pracy.
    >
    No tak, ale do sklepu musisz mieć wykształcenie handlowe+praktykę, a jak
    będziesz za wolno obsługiwać, to właściciel wywali. Do magazynu praktyka w
    magazynie+uprawnienia na wózek widłowy, a w niektórych magazynach trzeba być
    jeszcze handlowcem, a to już zupełnie inna bajka. W restauracji musisz
    obsłużyć w szczycie 1 klienta na minutę i fruwać ruszając wdzięcznie
    skrzydłami - poza tym ważny jest również wygląd, jeżeli nie wyglądasz jak z
    żurnalu, to masz przechlapane. Maszyna na taśmie produkcyjnej owszem, ale
    pamiętaj, że tam są normy - jak nie wyrobisz normy to won. Gdziekolwiek
    się uderzy, to wymagają kilku lat praktyki, ew. absolwent, emeryt lub
    rencista.
    Michał oczywiście napisze, że to wszystko O.K., bo jak ktoś nie może dostać
    pracy, to powinien sam się zatrudnić, a jak nie może to powinien najlepiej
    zdechnąć z głodu i nie zabierać powietrza innym. On ma takie z lekka
    faszystowskie podejście do problemu i nie bierze pod uwagę tego, że on też
    będzie miał za jakiś czas ponad 40 lat i jeżeli go zwolnią lub zachoruje,
    to też może wylądować na trwałym bezrobociu.


    Marek


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1