eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › polecenie przez znajomego - normalna praktyka?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 44

  • 31. Data: 2005-10-21 12:01:10
    Temat: Re: polecenie przez znajomego - normalna praktyka?
    Od: "LPoD" <c...@p...irc.pl.wytnij.pfff>


    Użytkownik "Witiia" <w...@p...onet.pl> napisał:

    > Chodzi tylko o sytuację, że do ostatniego etapu doszły dwie osoby - jedną
    > poleca Ci znajomy, o drugiej nic prawie nie wiesz. Którą zatrudnisz?

    Tę, która ma mniejsze oczekiwania finansowe? ;)


  • 32. Data: 2005-10-21 12:16:17
    Temat: Re: polecenie przez znajomego - normalna praktyka?
    Od: jerry <j...@i...pl>

    Użytkownik LPoD napisał:

    Chodzi tylko o sytuację, że do ostatniego etapu doszły dwie osoby -
    >> jedną poleca Ci znajomy, o drugiej nic prawie nie wiesz. Którą
    >> zatrudnisz?
    >
    >
    > Tę, która ma mniejsze oczekiwania finansowe? ;)
    >
    I to chyba najlepszy wybór:
    gwarancja kompetencji i mniejsze koszta.


  • 33. Data: 2005-10-21 13:19:23
    Temat: Re: polecenie przez znajomego - normalna praktyka?
    Od: "szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net>

    Użytkownik "iza" <i...@t...pl> napisał w wiadomości
    news:djadrg$1v2$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > Po pierwsze znajomy pracownika jest nieznaną mi osobą, a jeśli jest on
    przez
    > owego pracownika uważany za poleconego i sprawdzonego nie znaczy, że w
    moim
    > przekonaniu też takowy będzie.

    Zapewniam cie, ze _tylko_raz_ polecisz kogos do pracy ze wspolczucia czy
    litosci. Przy nastepnych okazjach piec razy sie zastanowisz, czy warto w tak
    glupi sposob tracic punkty.

    > Wybrałabym osobę najlepszą na to stanowisko, ale żeby tak zrobić
    musiałabym
    > dać szansę wszystkim i zamieścić ogłoszenie.

    Tyle ze to troche drogi sposob. A ktos musi za to zaplacic. Najczesciej ten
    ktory sie na prace zalapie.

    I wtedy jest szczesliwy jak cholera - bo musi odpracowac koszty procesu
    rekrutacji (mniejsza ktowa na umowie, pozniej podwyzka, mniejsza podwyzka).

    sz.



  • 34. Data: 2005-10-21 13:19:49
    Temat: Re: polecenie przez znajomego - normalna praktyka?
    Od: Kapsel <k...@p...onet.pl>

    Fri, 21 Oct 2005 13:54:52 +0200, na pl.praca.dyskusje, Tomasz Płókarz
    napisał(a):

    >> po historyjce szefa troche przychylniej na to spogladam, bo pogrom musial
    >> to byc niezly jak te niemal 200 osob przez pare dni nachodzilo jego mala
    >> firme :]
    >
    > Co dowodzi - jak sądzę, dość popularnego - braku umiejętności zredagowania
    > i ogłoszenia ogłoszenia ;)

    Hmm.. moze i tak, ale sam wiem po sobie jak zaczynalem poszukiwania pracy,
    ze sie naciaga swoje umiejetnosci do granic mozliwosci szukajac ogloszen i
    potem tak jest ze na kazde stanowisko masa kandydatow jest. Zreszta praca
    ZTCW nie byla super wymagajaca i specjalistyczna, co rozszerza krag osob,
    dlatego tez masa studentow i absolwentow sie pojawila.

    --
    Kapsel
    kapsel(malpka)op.pl


  • 35. Data: 2005-10-21 13:54:44
    Temat: Re: polecenie przez znajomego - normalna praktyka?
    Od: Kira <c...@W...pl>

    iza wrote:


    > tą która ma lepsze kwalifikacje.

    Tyle teorii. A praktyka jest taka, że okaże się potem że
    ten lepszy olewa pracę, spóźnia się, wszystko mu źle,
    kompletnie dezorganizuje pracę i trzeba szybko kombinować
    jak się go pozbyć... :>>


    Kira


  • 36. Data: 2005-10-21 14:02:55
    Temat: Re: polecenie przez znajomego - normalna praktyka?
    Od: "Koziorozec" <b...@n...pl>

    Użytkownik "jerry" napisał w wiadomości

    > Użytkownik LPoD napisał:
    >
    > Chodzi tylko o sytuację, że do ostatniego etapu doszły dwie osoby -
    > >> jedną poleca Ci znajomy, o drugiej nic prawie nie wiesz. Którą
    > >> zatrudnisz?
    > >
    > >
    > > Tę, która ma mniejsze oczekiwania finansowe? ;)
    > >
    > I to chyba najlepszy wybór:
    > gwarancja kompetencji i mniejsze koszta.

    Może przejść wszystkie etapy rekrutacji i okaże się, że mimo że
    posiada niezłą wiedzę i zdolności - jest jeszcze dobrym aktorem
    i np. umiała przekonać rekrutujących, że umie pracować w grupie,
    a tymczasem... jest bardzo konfliktowa i leniwa.

    To, że ktoś jest zdolny, ma praktykę (nie do sprawdzenia do końca),
    a niskie (w stosunku do pozostałych oraz proponowanego stanowiska)
    wymagania finansowe - może świadczyć, że coś jest nie tak.
    Np. osoba na stanowisko głównego księgowego, która deklaruje
    pracę za 1000 zł brutto - bardzo by mnie zastanowiła.


    --
    Koziorozec


  • 37. Data: 2005-10-21 14:29:14
    Temat: Re: polecenie przez znajomego - normalna praktyka?
    Od: jerry <j...@i...pl>


    > To, że ktoś jest zdolny, ma praktykę (nie do sprawdzenia do końca),
    > a niskie (w stosunku do pozostałych oraz proponowanego stanowiska)
    > wymagania finansowe - może świadczyć, że coś jest nie tak.
    > Np. osoba na stanowisko głównego księgowego, która deklaruje
    > pracę za 1000 zł brutto - bardzo by mnie zastanowiła.
    >
    >
    > --
    > Koziorozec
    >

    Zgadzam się, miałem na myśli przypadek nie aż tak skrajny - wg mnie taki
    "desperat", który za pracę za która przewidujesz, że zapłacisz min 2k
    rzuca 1k powinien odpaść już wcześniej. Co jednak, gdy okaże się, że
    masz 2 kandydatów z których jeden mówi 2k, a drugi 1.7k ? Obaj są już na
    tym samym - ostatnim etapie rekrutacji. To chyba bardziej oczywiste, że
    wybierzesz tego tańszego.


  • 38. Data: 2005-10-21 15:36:24
    Temat: Re: polecenie przez znajomego - normalna praktyka?
    Od: "Koziorozec" <b...@n...pl>

    Użytkownik "wilddziki" napisał w wiadomości

    > Kira <c...@W...pl> napisał(a):
    >
    > > znajomości sobie szybko znajdziesz. Od siedzenia
    > > na tyłku na uczelni jeszcze nikomu znajomości
    > > nie przybyło ;)
    > Amen
    >
    > Wbić do główki i przekazywać dalej !!!

    Nie zapominajcie i o tym, że przebywając na studiach,
    ucząc się z innymi - też wyrabiane są znajomości.

    Osoba, która dostała już pracę w dobrej firmie, bo skończyła
    studia wcześniej (była starsza o rok, czy dwa), a dobrze nas zna,
    np. ze wspólnych projektów (picie w barze do 4. nad ranem ;))) ),
    współpracy w samorządzie studenckim (załatwianie sponsorowanego
    piwa na imprezy ;))) ) - może polecić kogoś w swojej firmie.

    Wspólne studiowanie, zwłaszcza na studiach dziennych to okazja
    do wyrobienia sobie znajomości, często wśród przyszłej kadry
    kierowniczej, wśród specjalistów, wśród przyszłych żon itp.


    --
    Koziorozec


  • 39. Data: 2005-10-21 16:01:46
    Temat: Re: polecenie przez znajomego - normalna praktyka?
    Od: "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl>

    Tomasz Płókarz w news:op.syzvdqbkfrn0ri@donkichot napisał(a):
    >
    >> pogrom musial to byc niezly jak te niemal 200 osob przez
    >> pare dni nachodzilo jego mala firme :]
    > Co dowodzi - jak sądzę, dość popularnego - braku umiejętności
    > zredagowania i ogłoszenia ogłoszenia ;)

    Zastanawiam się co złego było w moim, że pomimo zdania o tym aby nie
    dzwoniły do mnie towarzystwa ubezpieczeniowe i firmy zajmujące się
    akwizycją... dzwoniły do mnie TU i firmy zajmujące się akwizycją. Uważasz,
    że można było to zredagować czytelniej? ;-)

    Zrozum, że nie brak ludzi, którzy pomimo tego co się im napisze/powie i tak
    robią swoje :-)


    pozdrawiam
    Greg


  • 40. Data: 2005-10-22 08:18:58
    Temat: Re: polecenie przez znajomego - normalna praktyka?
    Od: "tukan" <t...@...onet.pl>

    iza wrote:
    > Pani magister poinformowała nas że na
    > polskim rynku ponad 60% rekrutacji to rekrutacja poprzez znajomych,
    > czyli jeśli zrobi się wakat nie daje się ogłoszenia tylko wszystko
    > odbywa się drogą " Hej Gienek może kogoś znasz.." Pani magister
    > stwierdziła, że to normalna praktyka i nie ma w niej nic
    > nienormalnego. Myśmy nie kryli oburzenia.. jak to? przeciez to pewnego
    > rodzaju nepotyzm.. dlaczego nie daje się równych szans wszystkim

    Mylisz pojęcie znajomości. Chodzi tu o polecenie kogoś, a czy
    ten ktoś się spodoba zależy od niego samego. Sam kiedyś mogłem
    mieć tak załatwioną pracę, ale wybrali mojego kumpla, także
    poleconego, bo był po prostu lepszy. Wygląda to tak, że
    przychodzisz do firmy na normalną rozmowę, przechodzisz też
    weryfikację CV. Zresztą, wiesz po co mieliby przyjmować kogoś,
    kto się nie nadaje i zawala robotę (mówię o firmach prywatnych,
    pomijam patologię typu urzędy i świat polityki) ?

    > ludziom, dlaczego jest tak ze tylko ludzie z szeroko pojętymi
    > znajomościami mogą znaleść pracę? Może dlatego, że takie to u nas
    > normalne i jakże wielkie jest na to przyzwolenie społeczne. Ja robię
    > 2 kierunki znam 3 języki, niestety nie mam takich znajomych.

    Nie znam 3 jezyków (no może jeden, ale to i tak w zakresie,
    który jest mi potrzebny do pracy), nie studiowałem dwóch
    kierunków, a pracę bez znajomości znalazłem. Właściwie to
    poszukiwania pracy i łażenie na rozmowy się nie powiodły,
    ale ktoś zauważył moje CV na portalu pracy. Widzisz więc,
    że się da. Nie wyrokuj, że nie znajdziesz pracy, bo będzie
    jak z cukrem przed wejściem do UE - samospełniająca się
    przepowiednia. Druga sprawa ktoś bardziej obrotny od Ciebie
    może szybciej znaleźć pracę - bez fakultetów, biegłej znajomości
    języków, ale z pomysłem i pozytywnym nastawieniem. Wcale
    też nie jest tak, że nie pracując, będąc bezrobotnym tylko
    pozostaje siedzieć na pupie i nic nie robić. Ja wtedy właśnie
    dużo się nauczyłem, bo miałem wolny czas do rozwijania
    zainteresowań, hobby.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1