Rafal wrote:
>
> Heya Futrzak!
>
> > Wiecie co, jestem z Krakowa, ale nie przesadzajmy z opłatą 3zł, nawet
> > na bilet by mi nie starczyło. Uważam, że do miesięcznego dziecka 8-10.
> > Ja za dwulatka mam 4/h i nie narzekam.A do malucha wyższe referencje.
> > Co do 2-3 zł to jest praca niewolnicza. Pozdrawiam.
>
> Ja tez sie zgadzam, ze to niewolnictwo, ale takie wlasnie stawki sa w moim
> miescie (ok. 350tys. mieszkancow) i nic sie na to nie poradzi. Ludzie biora
> taka robote, bo inaczej nie maja co jesc.

Powiem tak, jestem z Wawy i wyprowadzam psiaki "znajomym" (w tej chwili
tylko jednego) juz od dluzszego czasu za 7zl/h. Kiedys tez pomagalam
przy 2 letnim dziecku i dostawalam 8zl/h, dlatego wlasnie podalam takie
stawki. Niemozliwym jest jednoczesne zajmowanie sie tu: miesiecznym
maluchem (ale rowniez starszym), sprzatanie mieszkania i wyprowadzanie
zwierzaka na spacer. Kazde z tych obowiazkow wymaga innego
indywidualnego poswiecenia, a za 2-3zl to juz jest albo wyzysk albo...
To przykre, ze niektorzy musza sie godzic na taka place, by zarobic
cokolwiek... ale zawsze to lepsze niz zebranie pod kosciolem (bez urazy
oczywiscie).

Pozdrawiam,
Cass