Maciek Sobczyk napisał(a):

> A może sprobuj tak: tak jak doświadczony rekruter zadaje czasami
> pytania nie wprost, dowiadując się pośrednio pewnych wiadomości lub w
> ostatniej chwili zadając trudne pytanie, tak samo Ty możesz zapytać na
> okrętke..... Każde z tych pytań daje Ci informacje, które przydadzą Ci
> się w pracy, a jeśli jesteś specjalistą pozwalają wnioskować na temat
> działania firmy.
>
> Tylko uważaj - nie spekuluj, bo to skutkuje często wpuszczaniem samego
> siebie w maliny.

Taaaaak, to wszystko sie zgadza, tylko...
Doskonale sobie zdaje sprawe z rozleglosci i braku jednoznacznych
odpowiedzi na moje pytanie. Sam od czasu do czasu skladam aplikacje w
rozne miejsca, bywam na rozmowach i ogolnie rzecz biorac wyczuwam o co
moge a o co nie zapytac. Mam niezla prace i moge sobie pozwolic na
pewien "komfort". Pytanie to powinienem moze bardziej sprecyzowac i
zapytac co wolno a co nie w kwestii pytan dot. kondycji finansowej
firmy. I owszem, pytania na " okreteke" daja pewien obraz. Powodem do
zadania tego pytania jest problem kilku moich znajomych, ktorzy popadli
w male klopoty zwiazujac sie z firmami, ktorych wspomniana kondycja
finansowa nie byla najlepsza. I oczywiscie mozna mowic, ze wiele rzeczy
mozna sprawdzic w sadach rejestrowych, wsrod znajomych, w internecie,
etc.., rzeczywistosc jest jednak inna. Wiem, ze zmiana pracy niemal
zawsze zwiazane jest pewne ryzyko ale jak je minimalizowac?
darek