eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › hehehe smieszna (tragiczna) sytuacja
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 23

  • 11. Data: 2003-07-29 12:42:16
    Temat: Re: hehehe smieszna (tragiczna) sytuacja
    Od: wojo <m...@s...waw.pl>

    Użytkownik xterm napisał:

    > Witam.
    > Pracuje w Urzedzie (juz chyba niektorzy o tym czytali) na zasadzie robot
    > publicznych jako informatyk - pelen etat za 590 netto. Jakis miesiac temu
    > mowilem, ze swiadkiem na slubie mojego kolegi. I nie chcieli mnie puscic....
    > Pracowalem 6 miesiecy nonstop, bez zadnych dni wolnych, po godzinach,
    > ktorych nikt nie liczyl bo nikogo juz nie bylo. A teraz gdyby nie znajomy
    > (ach te znajomosci) slub najprawdopodobniej by sie nie odbyl. I tak jest
    > padaka, bo dostalem 1 dzien wolny i w zasadzie prosto z roboty jade do
    > kosciola bez zadnego przygotowania. Slub jest w piatek i tylko ten dzien mam
    > wolny. Okazuje sie jednak, ze nasz Urzedzik ma jakies festyny w sobote i w
    > sobote z samego ranca mam byc!! Ich posralo (przepraszam za wyrazenie). Mam
    > wiec pytanie. Co wybrac jesli bede musial byc w robocie. Czy narobic siary u
    > Pana mlodego i w polowie wesela wracac do roboty, czy za marne 400 (po
    > odliczeniu dojazdow) jak pies zapierd... (znowu przepraszam) do roboty z
    > ranca na ostatni dzien mojej pracy(umowa mi sie konczy w weekend i nie mam
    > zamiaru jej przedluzac), ktory i tak ustawowo jest wolny? Ja w zasadzie wiem
    > co zrobie, ale chcialbym poznac Wasze opinie na ten temat.
    > Pozdr.
    >
    >
    Ja bym nie poszeld. Niech sie ten urzedas pierdol.... w łepetyne.
    Sopota tak nie jest pracujaca i jeżeli nie podpisywałeś inaczej to nie
    musisz isć. Jedynie co szef mgłby (chyba) zrobić to nie przedłużyć Ci
    umowy bo nie chciałeś pracować w SOBOTE :)

    Udanej zabawy ŻYCZE!


  • 12. Data: 2003-07-29 15:53:09
    Temat: Re: hehehe smieszna (tragiczna) sytuacja
    Od: "Rafal 'Raf256' Maj" <s...@r...com>

    r...@w...pl news:bg5geg$5gr$1@SunSITE.icm.edu.pl

    > publicznych jako informatyk - pelen etat za 590 netto

    Oh my god, ale Cie dymaja na calego. Typowa sprzataczka, lub pani w
    smalutkim sklepie osiedlowym zarabia wiecej (nie kasjerka - tylko taka
    dziewczyna ktora sobie stoi i patrzy czy nikt nic nie kradnie, uklada
    czasem towar na polkach itd).

    --
    ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~l-.~~~~~~~~~~~~~~~~
    ~~~
    GG-1175498 ____| ]____,
    Rafal 'Raf256' Maj X-( * )
    Rafal(at)Raf256(dot)com ,"----------"


  • 13. Data: 2003-07-29 16:02:35
    Temat: Re: hehehe smieszna (tragiczna) sytuacja
    Od: "krzysztofsf" <k...@p...gazeta.pl>


    Użytkownik "xterm" <r...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:bg5geg$5gr$1@SunSITE.icm.edu.pl...
    Okazuje sie jednak, ze nasz Urzedzik ma jakies festyny w sobote i w
    > sobote z samego ranca mam byc!! Ich posralo (przepraszam za wyrazenie).
    Mam
    > wiec pytanie. Co wybrac jesli bede musial byc w robocie.

    Na poczatek zarzadaj pisemnego zlecenia pracy w nadgodzinach, zloz to na w
    sekretariacie na pismie z kopia dla siebie, w tresci pisma zawrzej, ze
    poniewaz permanentnie jestes obciazany...chcesz miec to udokumentowane i
    platne.. Naturalnie zakladam, ze faktycznie masz juz dosc tej roboty.
    To biuro...ktos to musi wydac i podpisac....nie powinno byc odwaznego.
    Nie ma zlecenia...czyli nikt niczego od ciebie nie chcial.

    --
    pzdr. Krzysztof

    ## Szczecin - popracowalbym juz sobie gdzies:##
    ## http://kch.spec.pl ##
    $$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$



  • 14. Data: 2003-07-29 21:38:39
    Temat: Re: hehehe smieszna (tragiczna) sytuacja
    Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>

    Rafal 'Raf256' Maj napisał:

    > Oh my god, ale Cie dymaja na calego. Typowa sprzataczka, lub pani w
    > smalutkim sklepie osiedlowym zarabia wiecej (nie kasjerka - tylko taka
    > dziewczyna ktora sobie stoi i patrzy czy nikt nic nie kradnie, uklada
    > czasem towar na polkach itd).

    Nie oni, tylko udane programy państwowe wspierania przedsiębiorców i
    samego Państwa poprzez oferowanie siły roboczej po cenach dumpingowych.

    Flyer


  • 15. Data: 2003-07-30 06:08:17
    Temat: Re: hehehe smieszna (tragiczna) sytuacja
    Od: "xterm" <r...@w...pl>

    Dzieki wszystkim za odpowiedzi!

    Macie takie samo zdanie co ja. Jade na slub, w sobote nie wracam.
    Apropos dymania - racja. Wszyscy co tutaj pracuja na takich samych warunkach
    mowia na siebie wafle, czarnuchy itp. ;)
    W innych jednostkach mieli podwyzki - u nas nie.
    Jedna osoba powiedziala ze to nie oni nas "dymaja". Po czesci jest to
    prawda. Nasz "kochany" rzad tak chcial, ale i urzad nie jest bez winy.
    Chodzi tutaj o wykorzystywanie. Moj przelozony zarabia 3 kola i jezdzi sobie
    do domciu w czasie pracy zalatwiac sobie prywatne sprawy. Tymczasem ja tyram
    za niego za 5 razy mniej. Ale takie nieadekwatne powiedzenie do polskich
    realiow - jaka praca taka placa.
    Najsmieszniejsze jest to, ze oni nie biora pod uwagi tego, ze nie podpisze
    umowy o przedluzenie. Z nikim na ten temat nie rozmawiaja (jak sie Panu
    pracuje, czy zechcialby Pan u nas zostac itd.) tylko przynosza w ostatni
    dzien swistek o przedluzenie pracy do podpisania. Dzis jest przedostatni
    dzien mojej pracy i ani slowa nie uslyszalem na ten temat. Za jakas godzinke
    sie przejde i zapytam co sadza na ten temat, przy okazji mowiac ze nie
    zostaje (beda bardzo zdziwieni).
    Podobno zadna praca nie hanbi (ja tez tak sadze i nie z tego powodu
    rezygnuje). Kopiowanie plikow na dyskietki, robienie sprawozdan budzetowych,
    obsluga programow LEX i Platnik, drukowanie na mase, resetowanie kompow nie
    pomoga mi jednak w nabraniu doswiadczenia. Gdzie moj kochany Linux,
    ipchains, syslog, apache, php, kernel blablabla... Oj przepraszam. Wynioslem
    z tego urzedu jedno doswiadczenie zyciowe. Jak nic nie robic.

    Mam nadzieje ze ten post, jak i moje poprzednie mniej wiecej zobrazuja na
    jakich warunkach sie pracuje w urzedach. Nie mowie ze tak jest we wszyskich,
    ale moi znajomi pracujacy w innych jednostkach to potwierdzaja. Nie chodzi
    tu tylko o informatykow, choc patrze z tego wlasnie punktu widzenia.
    Przygladam sie takze innym, ktorzy sa wykorzystywani. Niestety nasze panstwo
    samo tego chcialo. Jestem tylko ciekaw czy synalek premiera, czy innego
    matola zgodzilby sie na taka prace.
    Pozdrawiam serdecznie
    Trzymajcie kciuki podczas szukania nowej pracy, ja rowniez trzymam kciuki za
    wszystkich bezrobotnych.
    Bedzie dobrze!! :)



  • 16. Data: 2003-07-30 06:55:10
    Temat: Re: hehehe smieszna (tragiczna) sytuacja
    Od: "ceglak" <c...@p...wytnij_to.onet.pl>


    > sobote z samego ranca mam byc!! Ich posralo (przepraszam za wyrazenie).
    Mam

    Nie ma za co przepraszać. Brak jest w słowniku ludzi kulturalnych słów
    dostatecznie obelżywych, żeby określić tych co cię tam zatrudniają.

    ceglak
    ps. Boże chroń nas od fałszywych przyjaciół i pracodawców, z resztą już
    sobie sam poradzę.



  • 17. Data: 2003-07-30 09:26:03
    Temat: Re: hehehe smieszna (tragiczna) sytuacja
    Od: "pkd_gdynia" <g...@p...net.pl>

    Użytkownik "ceglak" <c...@p...wytnij_to.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:bg7pp0$fe9$1@absinth.dialog.net.pl...
    >
    > > sobote z samego ranca mam byc!! Ich posralo (przepraszam za wyrazenie).
    > Mam
    :-) mam podobnie, jutro konczy sie umowa. dyrektor cos pisal o przedluzeniu
    umowy na dotychczasowych warunkach, czekaja z tym do ostatniego dnia :-)
    tyle ze ja wczoraj powiadomilem osobe wypisujaca te wszystkie umowy itp...
    zeby albo placili normalnie, albo niech sie wypchaja ;-) od tej chwili jest
    kompletna cisza nt. war. umowy :-) Jutro ostatni dzien :-)
    pojutrze pierwszy dzien mojego nowego zycia :-)
    wiecej optymizmu :-)
    bezrobocie spada, jest dobrze - tak powiedzial wczoraj minister Hausner w
    sejmie ;-)



  • 18. Data: 2003-07-30 09:40:22
    Temat: Re: hehehe smieszna (tragiczna) sytuacja
    Od: "xterm" <r...@w...pl>


    > :-) mam podobnie, jutro konczy sie umowa. dyrektor cos pisal o
    przedluzeniu
    > umowy na dotychczasowych warunkach, czekaja z tym do ostatniego dnia :-)
    > tyle ze ja wczoraj powiadomilem osobe wypisujaca te wszystkie umowy itp...
    > zeby albo placili normalnie, albo niech sie wypchaja ;-) od tej chwili
    jest
    > kompletna cisza nt. war. umowy :-) Jutro ostatni dzien :-)

    Tak samo jak u mnie. Przed chwila mialem rozmowe na ten temat. Niemalze
    plakali, ale wezma sobie kogos z PUP ;]
    Najlepsze jest to, ze powiedzieli ze moj przelozony sobie sam nie poradz.
    Muahahahaha ale beke mialem. Ja przez 3 tyg. spokojnie sobie radzilem sam,
    poustawialem jak nalezy i teraz mam kompletny luz w robocie. Wystarczylo
    "posprzatac" ;]]]
    Aha... Powiedzieli ze chce mnie zatrzymac na tych samych warunkach do
    momentu jak beda mieli kase na etat. Moze to trwac nawet latami. Jak juz
    zdobede etat to minimalna krajowa + podwyzki co roku o jakies 70zl.
    Obliczylem sobie, ze za jakies 10 lat bede mial 1300 na reke!! jupiiii!! ;]]
    Chyba ze zle licze ;]

    > pojutrze pierwszy dzien mojego nowego zycia :-)

    tak jest!!

    > wiecej optymizmu :-)
    > bezrobocie spada, jest dobrze - tak powiedzial wczoraj minister Hausner w
    > sejmie ;-)

    Jestem pozytywnie nastawiony :) Pani Hausner podtrzymuje mnie na duchu ;P



  • 19. Data: 2003-07-30 12:01:09
    Temat: Re: hehehe smieszna (tragiczna) sytuacja
    Od: "PawełW" <f...@g...pl>

    > Macie takie samo zdanie co ja. Jade na slub, w sobote nie wracam.
    > Apropos dymania - racja. Wszyscy co tutaj pracuja na takich samych
    warunkach

    ciach> Podobno zadna praca nie hanbi (ja tez tak sadze i nie z tego powodu
    > rezygnuje). Kopiowanie plikow na dyskietki, robienie sprawozdan
    budzetowych,
    > obsluga programow LEX i Platnik, drukowanie na mase, resetowanie kompow
    nie
    > pomoga mi jednak w nabraniu doswiadczenia. Gdzie moj kochany Linux,
    > ipchains, syslog, apache, php, kernel blablabla... Oj przepraszam.
    Wynioslem
    > z tego urzedu jedno doswiadczenie zyciowe. Jak nic nie robic.
    >
    > Mam nadzieje
    ciach..

    Smutna prawda o czynnościach informatyka samorządowego. Choć ja tam mam
    Linucha, własnmoręcznie postawiony serwerek na 2000 i sam piszę dla nich
    stronkę. Też już powoli zaczynam mieć dość bo większość zadań to to co
    napisałeś a do serwerków nie ma czasu zasiąść.

    > Trzymajcie kciuki podczas szukania nowej pracy, ja rowniez trzymam kciuki
    za
    > wszystkich bezrobotnych.
    > Bedzie dobrze!! :)
    >

    Powodzenia i szybkiego wyszukania uczciwie płatnej i rozwojowej roboty
    Pozdrawiam
    PawełW.



  • 20. Data: 2003-07-30 12:03:17
    Temat: Re: hehehe smieszna (tragiczna) sytuacja
    Od: "PawełW" <f...@g...pl>


    Użytkownik "pkd_gdynia" <g...@p...net.pl> napisał w wiadomości
    news:bg82vs$13p$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Użytkownik "ceglak" <c...@p...wytnij_to.onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:bg7pp0$fe9$1@absinth.dialog.net.pl...
    > >
    > bezrobocie spada, jest dobrze - tak powiedzial wczoraj minister Hausner w
    > sejmie ;-)
    ROTFL :))

    Pozdrawiam
    PawełW.


strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1