eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeco zrobic, zeby bylo lepiej? › Re: co zrobic, zeby bylo lepiej?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!opal.futuro.pl!newsfeed.tpinternet.p
    l!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: co zrobic, zeby bylo lepiej?
    Date: Thu, 11 Nov 2004 00:15:48 +0100
    Organization: zzz
    Lines: 110
    Message-ID: <cmu7m8$9s8$1@nemesis.news.tpi.pl>
    References: <cmnqr0$dl0$1@atlantis.news.tpi.pl>
    <s...@b...hell.pl>
    <cmo5st$j09$1@atlantis.news.tpi.pl> <cmoetf$s5b$1@nemesis.news.tpi.pl>
    <cmohdq$4aq$1@atlantis.news.tpi.pl> <cmouro$4lj$1@amigo.idg.com.pl>
    <cmq38i$clk$1@atlantis.news.tpi.pl> <cmq9b4$p5m$1@amigo.idg.com.pl>
    <cmqd46$q0k$1@atlantis.news.tpi.pl> <cmqe52$s3i$1@news.onet.pl>
    <cmqg6j$l2q$1@atlantis.news.tpi.pl> <cmqper$jta$1@news.onet.pl>
    <cmqql3$3v1$1@atlantis.news.tpi.pl> <cmqt4r$2qu$1@news.onet.pl>
    <cmr076$5b2$1@nemesis.news.tpi.pl> <cmrct0$nue$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: qd193.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1100128780 10120 217.99.13.193 (10 Nov 2004 23:19:40
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 10 Nov 2004 23:19:40 +0000 (UTC)
    User-Agent: Noworyta News Reader/2.9
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:131880
    [ ukryj nagłówki ]

    Józek; <cmrct0$nue$1@news.onet.pl> :

    > Zacznę od kapitalisty: to egoista kierujący się dobrem swoim i tylko swoim
    > posiadający daleko idące umiejętności wykorzystywania ludzi a właściwie to
    > ich umiejętności.

    Nie wszyscy. Kapitalistą jest również właściciel kiosku z gazetami,
    który zasuwa od 6 do 20 za niezbyt wysokie wynagrodzenie. Za to
    kapitalista będący posiadaczem kwiaciarni lub sklepiku spożywczego
    często zasuwa od 2-3 rano. Musisz sprecyzować o jakich kapitalistów Ci
    chodzi. ;)

    > Naczelnym dobrem kapitalisty jest zysk w miarę w ramach prawa.

    A Twoim nie jest? Rozumiem, że jako pracownik nie jesteś zainteresowany
    jak najwyższym zarobkiem i chętnie zrzekniesz się połowy wynagrodzenia,
    żeby udowodnić brak przynależności do "kapitalistów"?

    > Dlatego liczenie na to że zaczną inwestować razem lub pojedynczo jest
    > prawie śmieszne, albo co najmniej, co zresztą pokazali idąc na Słowacje.
    > Właściwie prozaiczny, większość 60 -70%nie ma pieniędzy.

    Czyli sugerujesz dofinansowanie "kapitalistów", czy odbudowę "gospodarki
    państwowej"?

    > Nie ma pieniędzy bo nie ma pracy, a pracy niema bo niema pieniędzy.

    A za co ludzie kupowali akcje PKO BP? Tu raczej istnieje związek
    nastrojów i związanej z nimi skłonności do wydawania pieniędzy.

    > Jakie to proste, prawda.

    Aż za proste. ;)

    > Po drugie kapitalizm już w swojej definicji zakłada celowe bezrobocie, co
    > widać po krajach zachodnich i USA.

    Nie zakłada - równie dobrze może istniec kapitalizm z niedoborem siły
    roboczej. To akurat nie wina kapitalizmu, że rośnie wydajność produkcji
    - musiałbyś stworzyć system, który zakłada świadome ograniczenie
    wydajności, ale wtedy zarobki idą w dół lub towary drożeją.

    > Za Lepperem, dodruk banknotów mógłby być bodźcem dla gospodarki, ale jest
    > jeden problem kasę opanowali złodzieje i bandyci.

    Bardzo mi się podobał opis działań jednego z wzorców ideowych partii na
    S. - mianowicie ów wzorzec, kiedy nie miał kasy na wynagrodzenia dla
    swoich ludzi, posłał ich do pobliskiej drukarni skarbowej, żeby sobie
    ukradli. ;) Po paru latach [kiedy doszedł legalnie do władzy] ów wzorzec
    rozkręcił roboty publiczne i rozbudował armię - w celu sfinansowania w/w
    posłał swoich ludzi, żeby ukradli Żydom i własnym rodakom, następnie
    zamknął częśc [własnego] społeczeństwa w obozach i w zamian za ich pracę
    kasował "wynagrodzenia" - w międzyczasie "pokojowo" połączył się z
    drugim Państwem, gdzie Żydzi i miejscowi mieli jeszcze pieniądze do
    zrabowania. Następnie wcielił inne państwo, które również nie zostało
    wcześniej okradzione. Później zaczął wojnę i po kolei zajmował nowe
    państwa i okradał je po to, żeby utrzymać odpowiedni "wzrost" - niestety
    w pewnym momencie państwa łatwe do okradzenia [czytaj podbicia]
    skończyły się i zmuszony był do próby zaatakowania innego państwa
    złodziejskiego, co skończyło się dla niego porażką. Oczywiście w
    międzyczasie korzystał z taniej siły roboczej z zajętych krajów, co nie
    uchroniło jego utopijnych wizji przed finansową plajtą.

    Tak na marginesie - identyczny scenariusz obrabiają niektóre firmy,
    tyle, że one nie "kradną" ale "wysysają" - ale kiedyś zabawa też skończy
    się dla nich źle.

    Co do dodruku banknotów. Pada na pysk wymienialnośc PLN na waluty -->
    wszyscy tracą, bo nawet rolnik potrzebuje paliwa do traktorów, stali,
    nawozów wytwarzanych z gazu itd. Wbij sobie do głowy - POLSKA NIE JEST
    SAMOWYSTARCZALNA I NIGDY NIE BĘDZIE [no chyba, że w produkcji
    ziemniaków, żyta i owsa bez nawozów ;)]. DODATKOWE PIENIĄDZE, TO WZROST
    CEN TOWARÓW I SPADEK KURSU ZŁOTEGO, a spadek kursu złotego, to wyższe
    ceny towarów z importu - ropy, gazu, rud żelaza, aluminium, nowoczesnej
    technologii, tworzyw sztucznych itd.

    Gdyby Polska była krajem III świata, to po wystąpieniach Pana Leppera
    czy Giertycha żaden inwestor nie ryzykowałby inwestycji w Polsce -
    powinni się cieszyć, że dzięki zaangażowaniu politycznemu Polski i jej
    pozycji [może nie za wysokiej, ale zawsze], mało który inwestor
    zagraniczny bierze ich pogróżki na poważnie, w przeciwnym razie Polska
    co prawda pozbyłaby się obcych wyzyskiwaczy i ich kapitałów, ale dodruk
    pieniędza niewymienialnego na waluty obce spowodowałby, że nasza
    gospodarka mogłaby się oprzeć wyłącznie na miejscowej produkcji - też
    wspominam z rozżewnieniem syrenki, komputery Odra i Mazovia,
    reglamentację benzyny i III stopień zasilania.
    Mz. to Lepper i Giertych bardziej szkodzą nastrojom inwestycyjnym
    rodaków, niż Balcerowicz, który wybrał pomiędzy biedą a'la Białoruś, a
    normalnym rozwojem [choć faktycznie może zbyt ostro podszedł do sprawy -
    w końcu społeczeństwo to nie rak - ale co się stało, to się nie
    odstanie]

    > Dzisiaj nie ma problemu z wyprodukowaniem czegokolwiek.
    > Dzisiaj nie brakuje nam surowców na podstawowe artykuły.
    > Brakuje tylko dobrej woli bez względu na kolor.
    > Bo komu zależy aby było lepiej?

    Dobrej woli do czego? Nawet gdyby jakimś cudem kurs pln do walut by się
    nie załamał, to prawa rynkowe spowodują, że towary i tak podrożeją -
    produkcja może wzrośnie, ale najpierw pójdą w góre ceny, bo zdolności
    produkcyjnych nie podnosi się z dnia na dzień, a firmy widząc wzrost
    popytu podniosą ceny [nawet bogobojni i kochający Naród rolnicy ;)]. Co
    więcej - po chwilowym wzroście popytu nastąpi wzrost podaży, co załamie
    ceny i nastąpi deflacja - o tym drobnym szczególe Lepper zapomniał
    wspomnieć swoim wyborcom. ;)

    Flyer
    --
    Szukam roboty - zdolny i chętny - Warszawa
    http://plfoto.com/zdjecie.php?picture=403101

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1