chciałbym podjąc naukę w szkole policealnej zamiast na studiach,i tak
będę musiałzapłacic bo mam juz 28 lat , poradzcie czy warto ?

do góry

Marcin Szczepański <m...@o...pl> zapodał(a):
> chciałbym podjšc naukę w szkole policealnej zamiast na studiach,i tak
> będę musiałzapłacic bo mam juz 28 lat , poradzcie czy warto ?

Jeżeli: masz maturę i Cię stać - lepiej studia. Wyjdzie z półtora roku
dłużej a będziesz miał wyższe wykształcenie... Namnożyło się różnistych
uczelni - może jednak warto?

--
Dominik Siedlak (bachus)
bachus(@)irc(.)pl

do góry

Studia na panstwowej uczelni. Żadne studium. NIC Ci ono nie da, a wydasz
tylko niepotrzebnie pieniądze i stracisz czas

do góry

Shady w news:MGIOd.43109$2e4.32253@news.chello.at napisał(a):
>
> Studia na panstwowej uczelni. Żadne studium. NIC Ci ono
> nie da, a wydasz tylko niepotrzebnie pienišdze i stracisz czas

Taaak... po kilku minutach rozmowy kolega mi mówi:
- Przepraszam, ale ja nie wiem o czym ty do mnie mówisz.

I nie chodziło o to, że gadałem bzdury. On uczelnia państwowa, ja
policealka. Do czego zmierzam. Ano do tego, ze jeśli ktoś chce tracić czas
to i na państwowej nic mu w tym nie przeszkodzi.



pozdrawiam
Greg

do góry

Re to: Shady [Thu, 10 Feb 2005 12:44:28 GMT]:


> Żadne studium. NIC Ci ono nie da, a wydasz tylko
> niepotrzebnie pieniądze i stracisz czas

A no przepraszam, ale sie nie zgodze. Jesli dobrze wybierzesz
i wiesz po co tam idziesz, kto Cie bedzie uczyc i czego, to
czasu nie stracisz. Wiem, przerabiam sobie co jakis czas i mi
tam sporo z tego zostaje. Chociaz fakt, ze zazwyczaj jest tak
ze ci ktorzy cos juz wiedza sie ucza, a reszta siedzi tylko
z rozdziawionymi gebami... wiec jesli kwalifikujesz sie do tej
reszty, to kompletna strata czasu. Papier dostaniesz. I tyle.


Kira

do góry

dobre pytanie, ja na przykład nie znam na nie odpowiedzi
ale np. Ci którzy poszli na zaoczne i do pracy są teraz w elitach...

do góry

Shady <s...@p...nospam.fm> zapodał(a):
> Studia na panstwowej uczelni. Żadne studium. NIC Ci ono nie da, a wydasz tylko
niepotrzebnie pienišdze i stracisz czas

Oj - nie masz do końca racji :)

--
Dominik Siedlak (bachus)
bachus(@)irc(.)pl

do góry

bezrobotny <N...@g...pl> zapodał(a):
> dobre pytanie, ja na przykład nie znam na nie odpowiedzi
> ale np. Ci którzy poszli na zaoczne i do pracy sš teraz w elitach...

Jeżeli chodzi o IT - jest niewielki procent studnetów po dziennych
(mówię np. o Politechnice Wrocławskiej), którzy potem wbijają
się w zawód bez problemu :)
"Studia dzienne" (7.30 - 21) nie pozwalają rozwijać się w innych kierunkach,
oraz zdobywać wiedzę praktyczną.

--
Dominik Siedlak (bachus)
bachus(@)irc(.)pl

do góry

>> Studia na panstwowej uczelni. Żadne studium. NIC Ci ono nie da,
>> a wydasz tylko niepotrzebnie pienišdze i stracisz czas
> Oj - nie masz do końca racji :)
Ale dużą na pewno (bez zastrzeżenia - "państwowej").
1. bez papierka min. licencjatu znacznie trudniej dostać pracę
2. tam, gdzie wymagane jest średnie, za wyjątkiem sporadycznych
przypadków nie ma znaczenia, czy to LO czy studium.
Stawiam na "nie warto".

do góry

Użytkownik "Jan Kowalski" <j...@k...nie-istnieje.pl> napisał w
wiadomości news:1667892347.20050212205144@kowalski.nie-pisac.pl
>>> Studia na panstwowej uczelni. Żadne studium. NIC Ci ono nie da,
>>> a wydasz tylko niepotrzebnie pienišdze i stracisz czas
>> Oj - nie masz do końca racji :)
> Ale dużą na pewno (bez zastrzeżenia - "państwowej").
> 1. bez papierka min. licencjatu znacznie trudniej dostać pracę
> 2. tam, gdzie wymagane jest średnie, za wyjątkiem sporadycznych
> przypadków nie ma znaczenia, czy to LO czy studium.
> Stawiam na "nie warto".

No to co robić? Znam sytuację autora wątku osobiście, nawet bardzo ;)
Mamy 1000 zł miesięcznie (ja studiuję dziennie, jestem na półmetku -
oprócz tego daję korepetycje), Marcin ma kiepsko płatną stałą pracę,
która jednak - ważny argument - daje mieszkanie. Studia dzienne zatem
odpadają. Na płatne - za 400 zł miesięcznie - po prostu nas nie stać.
Czy zawodowe studium np. fizykoterapii, lub o kierunku pracownik
socjalny nie jest w tym wypadku jednak lepsze niż samo LO? Zawsze to
jakiś konkretny zawód w ręku.

Paulina

do góry