eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjebez pracy nie ma kołaczy › Re: bez pracy nie ma kołaczy
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!feed.news.interia.pl!not-for-mail
    From: "Jackare" <j...@i...pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: bez pracy nie ma kołaczy
    Date: Thu, 19 Apr 2007 11:24:17 +0200
    Organization: INTERIA.PL S.A.
    Lines: 63
    Message-ID: <f07c6h$civ$1@news.interia.pl>
    References: <1fe7v20ullb11$.6h067ele30y3$.dlg@40tude.net>
    <f065rg$280$1@atlantis.news.tpi.pl>
    <f18qtw7rtvex.1fpgzrn8dazdp$.dlg@40tude.net>
    <f075tg$4dt$1@news.interia.pl> <f07a9s$2s5$1@news.task.gda.pl>
    NNTP-Posting-Host: 62.29.173.46
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.interia.pl 1176974353 12895 62.29.173.46 (19 Apr 2007 09:19:13 GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...interia.pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 19 Apr 2007 09:19:13 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.3028
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3028
    X-Priority: 3
    X-Authenticated-User: jacek.leszczuk % interia+pl
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:205612
    [ ukryj nagłówki ]

    Biorąc kredyt i kupując mieszkanie wpadasz w dwie niekorzystne sytuacje.
    Masz mieszkanie które wymaga utrzymania, opłacania itp. Masz kredyt który
    wymaga spłacania i pożera Twoje środki. Ani mieszkanie ani pieniądze z
    kredytu nie są Twoje. Pieniądze są banku, mieskanie też bo ciąży na nim
    zastaw hipoteczny. Jeżeli powinie Ci się w życiu noga to nie będziesz miał
    srodków na spłatę kredytu i będziesz miał dług, a mieszkanie zajmie bank bo
    należy do niego. Bankowi zależy na gotówce, więc sprzeda mieszkanie poniżej
    wartości w licytacji a różnicę między kredytem a wartością mieszkania
    będziesz musiał Ty spłacić.
    Pamiętaj że mówimy tu o okresach 15-30 letnich. 15-30 lat zycia w psychozie
    utraty pracy/środków co równa się stracie własnego kąta i wsyzstkiego czego
    się dorobiłeś. Jesteś niewolnikime banku, jesteś niewolnikiem strachu.
    Jeżeli Twoje/Wasze dochody nie dadzą wolnych środków na rezerwy - strach
    będzie tym większy i tym dotkliwszy.


    > Twoim zdaniem bardziej oplaca sie zyc skromnie (bez samochodu, wakacji),
    > wynajmowac mieszkanie 1-2 pokoje ~800zl/mc (sam wynajem, Gdansk) i
    > inwestowac kase, niz wziac kredyt (zalozmy mniej wiecej przy 200tys na
    > 25lat -> rata ~1500/m-c)?
    >
    Tak. Z finansowego punktu widzenia to korzystniejsze a okres dojścia do
    własnych rzeczywistych pieniędzy będzie krótszy i tańszy niż czas spłaty
    kredytu. Poza tym masz coś bezcennego - niezależność i wolność decyzji.
    Ty decydujesz w tym momencie co dla Ciebie ważniejsze i jaką ścieżką pójść.
    Nie zamierzam Ciebie przekonywać bo nic mi do tego jaką ścieżką pójdziesz i
    co wybierzesz :). To Twoje życie.

    >
    > Twoi znajomi o ktorych piszesz pracowali/pracuja? Bo skad mieli kase na
    > inwestowanie? Moj jeden znajomy od jakiegos czasu odklada kase, a od
    > niedawna zaczal bawic sie w inwestowanie, ale przez caly czas mieszka z
    > rodzicami, dostaje alimenty, wiec i mial z czego odlozyc.
    >
    Żaden znich nie pracuje i nigdy nie pracował.
    Jeden miał rentę rodzinną po zmarłym ojcu i inwestował "kieszonkowe" jakie
    otrzymywał z tej renty.
    Drugi nie miał nic. Po szkole poszedł do wojska, tam odkładał cały żołd
    (wtedy było 18 miesięcy) dołożył do tego odprawę którą dostał wychodząc z
    armii, kupił za to samochód, sprzedał z niewielkim zyskiem, powtórzył to
    samo jeszcze raz po czym znudziło mu się to i włożył gotówkę w inwestycje.

    Obaj zyli skromnie, z rodzicami (ten jeden z matką) bez szaleństw,
    samochodów, wakacji na rivierze.
    Dziś obaj mają własne mieszkania, bieżące środki na życie, jeden z nich nie
    ma samochodu - nie jest mu potrzebny, drugi jeżeli kupuje to tylko po to aby
    sprzedać z zyskiem lub kupuje samochód na jakiś czas ale tylko taki który
    będzie w tym czasie zarabiać (dstawczy, limuzynę ślubną) potem sprzedaje.
    Mają czas na własne życie, nie trapią się takimi tematami jak praca, "rozwój
    zawodowy" konkurencja na rynku pracy, a pieniądze "same" im rosną bez
    większego kiwania palcem w bucie.
    W obydwu przypadkach okresy dojścia do jako takiej niezależności były
    odpowiednio 5 i 7 letnie.
    Zaczynali skromnie od żadnych tam 5 tysięcy na poczatku tylko właśnie od
    systemeatycznie inwestowanych kwot 500 - 1000 złotowych
    Ja pracuję blisko 10 lat i gdyby nie kilka szczęśliwych przypadków w życiu
    które pozwoliły mi się stac właścicielem dwóch mieszkań, to z pracy nie
    miałbym zbyt wiele. Co najwyżej może jakiś duzy kredyt do spłacenia :) i
    wielkiego stracha że jak stracę pracę/zdrowie to popłynę....
    --
    Jackare


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1