eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjea dzisiaj w moim miasteczku... › Re: a dzisiaj w moim miasteczku...
  • Data: 2002-07-05 15:53:13
    Temat: Re: a dzisiaj w moim miasteczku...
    Od: "Peem" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Krzysztofsf" <k...@N...poczta.gazeta.pl> napisał w
    wiadomości
    > To zalezy. Akurat co do lekarzy, to mam mieszane uczucia, czesto spotykam
    sie
    > z opiniamu, ze tak naprawde zalezy im na utrzymaniu istniejacych ukladow w
    > sluzbie zdrowia.

    Tu musisz sprecyzowac jakch układów. Zapewnie chodzi ci o wszystkie
    wynaturzenia...

    > Mam pytanie
    > Czy Twoj ojciec ma praktyke prywatna i jesli tak to ile kosztuje wizyta i
    ilu
    > pacjentow w miesiacu?.

    Nie, nie ma - chodzi tu o jakies glupie przepisy (zabraliby mu wysoką rentę
    wojskową).
    Zresztą po pracy jest zbyt zmęczony (przeczytaj mój post)

    Ja się tylko pytałem ile powinien zarabiać :-)

    >
    > Odpieram zarzuty..ze to dwie rozne sprawy itp, poniewaz jak zaznaczylem na
    > wstepie, gro lekarzy woli nieudalna i niewydolna sluzbe zdrowia i
    torpeduje
    > jej prawdziwa reforme, poniewaz zle leczeni pacjenci napedzaja im wizyty
    > prywatne. Czy jest ktos, komu sie nie zdazylo, ze lekarz sugerowal
    > kontynuacje leczenia prywatnie?

    obowiązkiem lekarza jest leczyć skutecznie. Jeśli są takie sytuacje jakie tu
    przytoczyłeś to ci lekarze powinni stracic prawo do wykonywania zawodu a
    moze i siedziec w wiezieniu.

    > Jesli natomizst twoj ojciec nie ma praktyki prywatnej...to moge sie tylko
    > zdziwic.
    Ja sie pytałem ile w szpitalu powinien zarabiać. :-)

    Zresztą nie wszyscy mogą leczyć prywatnie i leczyc się prywatnie....

    >(dlatego tak anestezjolodzy protestowali, bo ich mozliwosci sa w tym
    > zakresie bardziej ograniczone)
    To prawda, każda specjalizacja w tym zawodzie ma swoje plusy i minusy
    (czasem tylko minusy :-)

    > Wypowiadam sie jako pacjent, czyli klient.

    Wnoszę, że nie jesteś lekarzem ;-) Może się mylę?

    Pozdrawiam

    P.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1