eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjea dzisiaj w moim miasteczku... › Re: a dzisiaj w moim miasteczku...
  • Data: 2002-07-05 11:36:51
    Temat: Re: a dzisiaj w moim miasteczku...
    Od: "Dominik Gawłowski" <d...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    > Czym się gorączkujesz? Przecież nikt nikogo do pracy nie zmusza. Wiem -
    > powiesz, że sytuacja w gospodarce jest tak kiepska, że ekonomia ich do
    tego
    > zmusza.

    Witam nie wkurzam sie na sytuacje w hipermarketach ( nie tego mial dotyczyc
    moj post )
    Tylko na mojego przedmowce ktory bredzi cos o radzeniu sobie.
    Niech dobrze pozna specyfike pracy ludzi w hipermarkecie.

    Ja niestety tez mialem takie wypadki ze wyzywalem sie na kasjerce albo na
    sprzedawcy na stoisku ale dopiero jak zaczalem pracowac w hipermarkecie i
    zobaczylem jak to naprawde wyglada to mi ich zal.
    Poniekad rozumiem hipermarkety ale draznia mnie wlasnie klienci ktorzy
    wyzywaja sie na pracownikach najnizszego szczebla.

    (cytat foteh' a :
    > Jak ktos sobie nie umie poradzic z wystawieniem etykiety regałowej na
    czas,
    to niech sie czyms innym zajmie.)

    A czym ma sie zajac taki czlowiek???
    Programowaniem baz danych czy moze neurochirurgia.
    Posiada takie zdolnosci jakie posiada i takim ludziom jest najtrudniej.
    Ja jezeli chce pracowac jako sprzedawca zawsze moge schowac swoj dyplom,
    powiedziec ze mam wyksztalcenie srednie i dymac za te 1200 brutto (bo tyle w
    moim hipermarkecie zarabiaja, zreszta z tego co wiem w innych jest
    podobnie).
    Poza tym sa jeszcze inne problemy, takie jak chociazby awaria systemu
    komputerowego ( mnie sie zdazylo spedzic 2 noce w pracy) kiedy klienci
    opier**** kasjerke za to ze nie dzialaja koputery, a kasjerka, ktora mysli
    ze jak zabiore jej terminal a dam drugi to juz nie bedzie miala dostepu do
    sieci to co ona moze odpowiedziec takiemu klientowi.
    Takze Ludzie zastanowcie sie zanim zaczniecie opier*** maluczkich. jak
    chcesz sie wyzyc to przelec sie gwozdziem po samochodzie prezesa
    hipermarketu, o ile bedziesz wiedzial ktory to jego samochod, bo zazwyczaj
    przyjezdeza autem sredniej klasy zeby sie nie rzucac w oczy.

    > Ale jeżeli taką mamy ekonomię, to właśnie dlatego, że próbuje się
    ustatwowo
    > regulować co tylko się da zamiast dać ludziom wolną rękę i swobodę wyboru.
    > Czyli swobodę wyboru gdzie kupują (hipermarkety, czy małe sklepy), swobodę
    > wyboru gdzie pracować, czy swobodę wyboru kogo i za ile zatrudnić. A przez
    > takie gadanie "zakazać zatrudniania w takich warunkach" - ograniczasz
    > swobodę wyboru w jednej gałęzi gospodarki, co się odbija ograniczeniem
    > swobody w innych gałęziach.

    I taka jest niestety prawda

    > Innymi słowy - jeżeli ograniczymy swobodę pracodawcom - to musi się
    > przełożyć w konsekwencji na ograniczenie swobody pracownikom.
    > Jeżeli pracodawca nie może zatrudniać ludzi za tyle ile chce i na
    warunkach
    > jakich chce, to w konsekwencji rozregulowania gospodarki pracownicy też
    > takiej sowbody nie będą mieli.
    >
    > A jeżeli chodzi o fatalne warunki pracy w hipermarketach - to chyba lepiej
    > mieć możliwość pracowania choćby w fatalnych warunkach, niż nie mieć
    takiej
    > możliwości wogóle.

    tutaj tez sie z toba zgadzam



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1