eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeSzukanie pracy na wlasna reke (Holandia) › Re: Szukanie pracy na wlasna reke (Holandia)
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
    .pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "Meg" <m...@w...pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje,pl.regionalne.lodz
    Subject: Re: Szukanie pracy na wlasna reke (Holandia)
    Date: Fri, 6 Jun 2003 20:08:48 +0200
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 95
    Message-ID: <bbqkv9$plh$1@nemesis.news.tpi.pl>
    References: <bbpr3p$rnm$1@inews.gazeta.pl> <bbpu5c$ml2$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: pa50.sulechow.sdi.tpnet.pl
    X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1054922538 26289 217.96.187.50 (6 Jun 2003 18:02:18 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 6 Jun 2003 18:02:18 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:82903 pl.regionalne.lodz:88097
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam... :)

    W zeszlym roku moj brat pojechal do Holandii ... i niestety wrocil dwoch
    tygodniach.

    Szukal pracy w szklarniach, u gospodarzy, jednak ....juz nie zatrudniaja na
    czarno - boja sie strasznie kar, jakie wlepia policja za nielegalne
    zatrudnienie. Jest to kwota kilku tys. euro, wiec gra nie jest warta
    swieczki, a oni i tak i tak maja ludzi do pracy. W kazdej szkalrni na dzien
    dobry wisi tablica w 5 jezykach, ze nie ma pracy :)! Ponadto zmienily sie
    przepisy i rzad dodatkowo placi za zatrudnienie studentow i licelistow
    (holenderskich).
    Chyba ze .... masz paszport unijny, wtedy mozesz liczyc niemalze wszedzie na
    zatrudnienie.

    Dodatkowo lipiec nie jest dobrym miesiacem - za duzo konkurencji ;)
    (rodacy), w sierpniu sa ponoc wieksze mozliwosci.... lecz generalnie jest
    bardzo ciezko i trzeba sie wykazac ogromnym uporem i cierpliwoscia w
    poszukiwaniu pracy, co niestety nie zawsze konczy sie sukcesem.

    Rzeczywiscie kiedys istniala mozliwosc zatrudnienia legalnie, a calosc
    zalatwialo sie na miejscu. Dzisiaj tak juz nie jest, sama procedura jest
    bardzo czasochlonna i w konsekwencji jesli nie oplaca sie zatrudniac polakow
    (pomimo, iz uwazani sa za dobrych i solidnych pracownikow).

    Jesli ktos zna jezyk to rzeczywiscie mozna probowac szczescia w Amsterdamie,
    ale mit o pracy ktora czeka niemalze za rogiem...to bajka- ktora juz nie
    jest nawet bajka :)

    Pozdrawiam i zycze powodzenia! ;),
    Meg.



    Użytkownik "Łukasz" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:bbpu5c$ml2$1@news.onet.pl...
    > Czesc
    > Bylismy w Holandii dwa razy z rzedu, 2 lata temu i 3.
    > Najpierw truskawki - praca meczaca i nudna. Zarobilismy tyle, aby udalo
    nam
    > sie przetrwac troche czasu i wybralismy sie nad morze polnocne, a
    dokladnie
    > do Monster (okolice Hagi).
    > Powiem tak, w pierwszym roku prace znalezlismy dosyc latwo, ale byly osoby
    > ktore szukaly baaardzo dlugo. Wszystko zalezy od szczescia i uporu.
    > Mieszkalismy na campingu Polanen, ceny niewygorowane, choc wlascicielka ma
    > odchyly (z pochodzenia Polka !!, ale w zadnym razie prosze sie tym nie
    > kierowac przy wyborze). Polecam ten camping poniewaz jest tam w miare
    cicho
    > i spokojnie, a ze wzgledu na nieduzy obszar mozna szybko sie zadomowic.
    > W drugim roku mimo, ze pojechlismy znacznie wczesniej (przelom czerwca i
    > lipca) to z praca bylo bardzo zle. Wszedzie pelno ludzi (polacy, rosjanie,
    > ukraincy, czesi). Problem ze znalezieniem miejsca na campingu (niektorzy
    > siedza juz tam od marca). Poza tym plantatorzy mowili o wzmozonych
    > kontrolach policyjnych i wiekszych karach.
    > W koncu udalo sie nam cos znalezc, ale nie byly to kokosy. Prace przez 2.5
    > miesiaca zmienialismy chyba z 5 razy.
    >
    > Podsumowujac. Na pewno nie nalezy wierzyc w zapewnienia, ze praca na nas
    > czeka. Bzdura kompletna.
    > Tak jak pisalem wczesniej, wszystko zalezy od szescia, znajomosci i uporu.
    > Aha, zeby byla jasnosc. Pisze o pracy przy truskawkach, w szklarniach przy
    > papryce, pomidorach i kwiatkach.
    > Jesli ktos zna dobrze jezyk, chyba lepszym wyborem bedzie wyjechanie do
    > Amsterdamu i poszukanie pracy w barach lub Coffe Housach badz Coffe
    Shopach.
    > niz szukanie jej w szklarniach.
    >
    >
    > Pozdrawiam, Łukasz
    >
    >
    > Użytkownik "Baaq " <b...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    > news:bbpr3p$rnm$1@inews.gazeta.pl...
    > > Witam. Wraz z grupa znajomych zamierzam na poczatku lipca wybrac sie do
    > > holandii. Zamierzamy zakwaterowac sie w jakims "tanim" miejscu, pewnie
    > > bedzie to pole namiotowe, a nastepnie poszukac pracy na wlasna reke. O
    > > mozliwosci wyjazdu dowiedzialem sie niedawno. Nie wiem co sadzic o
    pomysle
    > > znajomych. Czy takie wyjazdy koncza sie powodzeniem? Czy jest realne ,
    > > chodzac od jednego miejsca w drugie, znalezc prace "na czarno" ? Czy
    moze
    > > ktos praktykowal taka forme zarobkowania w Holandii? Ciekawi mnie, czy
    > moze
    > > zapewnienia kolezanek o ogromnej ilosci pracy nie sa wyssane z palca ...
    > >
    > > Dziekuje za odpowiedzi...
    > >
    > > --
    > > Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
    > http://www.gazeta.pl/usenet/
    >
    >


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1