eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeBrak pracy czy... (długie) › Re: Re: Brak pracy czy... (dłuuuuuuugie)
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.rmf.pl!news.ipa
    rtners.pl!news.task.gda.pl!news.trzebnica.net!news-1.feed.trzepak.pl!news.magma
    -net.pl!not-for-mail
    From: Paweł Pollak <s...@m...pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Re: Brak pracy czy... (dłuuuuuuugie)
    Date: Sun, 16 Jun 2002 16:55:16 +0200
    Organization: Magma Systemy Komputerowe http://www.magma-net.pl
    Lines: 246
    Message-ID: <aei8qe$joc$4@katmai.magma-net.pl>
    References: <3...@m...to> <acrbcm$g1s$1@news.onet.pl>
    <acrd0b$2qc$1@katmai.magma-net.pl> <acsrhl$r9h$1@news.onet.pl>
    <acubgg$h0l$1@katmai.magma-net.pl> <acubnh$qge$1@sunflower.man.poznan.pl>
    <acvebt$e71$8@okapi.ict.pwr.wroc.pl>
    <acvijt$ldi$1@sunflower.man.poznan.pl> <ad1thn$jnh$2@katmai.magma-net.pl>
    <ad5luu$o92$1@sunflower.man.poznan.pl> <ad6602$iuj$1@katmai.magma-net.pl>
    <ad7kb9$c38$1@sunflower.man.poznan.pl> <addjjo$dsg$1@katmai.magma-net.pl>
    <addo7b$r86$1@news.tpi.pl> <ade8hl$6nq$1@katmai.magma-net.pl>
    <3...@n...dialog.net.pl> <adjg9k$ssi$1@katmai.magma-net.pl>
    <3...@n...dialog.net.pl> <adokpb$ouf$1@katmai.magma-net.pl>
    <3...@n...dialog.net.pl> <ae086k$o37$2@katmai.magma-net.pl>
    <3...@n...dialog.net.pl>
    NNTP-Posting-Host: nervosol.magma-net.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: katmai.magma-net.pl 1024239246 20236 62.233.177.182 (16 Jun 2002 14:54:06
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...magma-net.pl
    NNTP-Posting-Date: Sun, 16 Jun 2002 14:54:06 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:51275
    [ ukryj nagłówki ]

    Użytkownik "Limfo" napisał w wiadomości:

    >>Paweł Pollak:
    > >Ponieważ dość dawno przeszliśmy do konkretów, które najwyraźniej zaczęły
    > >sprawiać Ci kłopoty, więc wycofałeś się na z góry upatrzone pozycje, bo
    > >bezpieczniej wygłaszać ogólniki, które mogą, acz nie muszą, być
    prawdziwe?

    > no comments

    Ty wiesz, kiedy ten tekst się stosuje? Jak dziennikarze zapędzą jakiegoś
    VIP-a w kozi róg i ten już nie znajduje wykrętów.


    > >Nie chciałbym wchodzić w ocenę rządu premiera Buzka, bo to temat na
    osobną
    > >dyskusję, natomiast nie wiem, dlaczego z uporem maniaka krytykujesz rządy
    > >profesorskie, których wcale nie propagowałem.

    > Glowy profesorskie robia takie same glupoty jak chlopskie czego
    > dowodem zalaczony obrazek.

    Jaki obrazek? Ile razy trzeba Ci powtórzyć, żeby dotarło, że nie
    propagowałem rządów profesorskich?


    > >Zyskiem z mojej propozycji byłoby mniej Samoobrony w parlamencie.

    > Znajdzie sie inna samoobrona oszolomow nie brakuje wsrod
    > wyksztalconych.

    Widzę, że do Ciebie trzeba pisać wolno i wyraźnie. Nie twierdziłem, że
    oszołomy znikną, ale że będzie ich mniej, dowodzi tego obecna struktura
    elektoratów. Czy będą się nazywać Samoobrona czy inaczej, nie ma znaczenia.


    > >Czytać nie umiesz? Przecież piszę wyraźnie, że sugerowany przez Ciebie
    > >skutek raz, że nie nastąpi, dwa, gdyby nastąpił byłby czymś pozytywnym, a
    > >nie negatywnym. Jak pomysł ma słabe punkty, to je wskaż.

    > Heh ty chyba czytac nie umiesz nie jestem tu od wymyslania wszelkich
    > mozliwych nastepstw twojego pomyslu.

    Owszem, jeśli twierdzisz, że następstwa będą fatalne, to Ty powinieneś je
    wymienić.

    >Proponowalem zebys sam wysilil
    > mozgownice.

    Mam za Ciebie udowadniać Twoje tezy?


    >Jesli sie zwiekszy odsetek ludzi z maturami to nie
    > zwiekszy sie odsetek ludzi madrych tylko takich co bedzie mialo
    > papierek.

    Ustawią się w kolejce i dostaną za pokwitowaniem? A może najpierw będą
    musieli czegoś się nauczyć?


    >Pozatym wprowadzasz w ten zawoalowany sposob rownych i
    > rowniejszych.

    Nie w zawoalowany, tylko wprost. Powiem Ci w tajemnicy, że ludzie nie są
    równi. Jedni są mądrzejsi, drudzy głupsi. I wcale nie o to chodzi, żeby byli
    równi, tylko żeby mieli równe szanse. W imię równości nie pozwalamy każdemu
    przeprowadzać operacji, ale każdy ma dostęp do Akademii Medycznej i jeśli
    zdoła, może skończyć studia i zostać lekarzem. Nie wiadomo więc dlaczego w
    imię równości pozwalamy tępakowi, który nie zdołał skończyć szkoły
    podstawowej, żeby decydował, kto będzie ministrem finansów. Ja i tak jestem
    nastawiony egalitarystycznie, bo nie postuluję odebrania niewykształconym
    prawa głosu, a jedynie przyznanie wykształconym głosów podwójnych, a i to
    głównie po to, żeby zlikwidować obecną dysproporcję. W tej chwili mamy
    bowiem wskutek liczebnej przewagi do czynienia z dyktaturą ciemniaków.


    > >Bo pieniądze, które winny iść na policję, idą na utrzymanie nierentownych
    > >zakładów. W zeszłym roku państwowe firmy przyniosły 4,4 mld strat.
    Ponieważ
    > >państwowe firmy nie bankrutują, te straty pokrywane są z kieszeni
    podatnika.

    > Propopnuje takze przytoczyc ile splajtowalo prywatnych firm i ktorych
    > to pracownikow utrzymujemy z pomocy spolecznej.

    Z jednej strony zabawne jest, że deklarowałeś się jako centrysta, a
    tymczasem masz wyraźnie komunistyczne poglądy na gospodarkę (takie
    prawdziwie komunistyczne, nie w sensie peerelowskim, bo przecież peerelowcy
    od lat 80. nie mieli już złudzeń, że gospodarka komunistyczna jest
    niewydolna), z drugiej strony przestaje to być zabawne, kiedy uświadomimy
    sobie, że Ty i Tobie podobni mają prawo głosu i ponownie mogą nam zafundować
    "potęgę gospodarczą", kartki na żywność i papier toaletowy wyłącznie za
    makulaturę. Kiedy tak czytam Twoje wypociny, rewiduję swój pogląd odnośnie
    tego, kto powinien mieć prawo głosu: tylko ludzie, którzy zdadzą egzamin z
    podstaw ekonomii (egzaminy mogą organizować uczelnie). Nikt przy zdrowych
    zmysłach, usłyszawszy o istnieniu liczb dwa i pięć i takim działaniu jak
    dodawanie, nie udaje się na grupę pl.sci.matematyka, żeby całkiem na
    poważnie udowadniać, że dwa plus dwa jest pięć, bo uznano by, że albo jest
    naćpany, albo utracił połączenie między półkulami mózgowymi, tymczasem nikt
    nie ma obiekcji, żeby przy podobnym przygotowaniu merytorycznym wypowiadać
    się na temat ekonomii. A teraz wrócę do Twojej uwagi, ale że dygresja była
    trochę długa, pozwolę sobie zacytować ją jeszcze raz.

    > Propopnuje takze przytoczyc ile splajtowalo prywatnych firm i ktorych
    > to pracownikow utrzymujemy z pomocy spolecznej.

    Przede wszystkim, jeśli chcesz udowodnić, że sektor prywatny kosztuje
    państwo więcej niż państwowy, to sam przytocz dane. A dane są takie, że
    sektor prywatny osiągnął w zeszłym roku 1,8 mld zysku (państwowy
    przypominam 4,4 mld strat), więc zapłacił na tyle podatków, że jest z czego
    płacić ewentualny socjal. Ewentualny, bo jak na razie w sektorze prywatnym
    powstaje więcej miejsc pracy niż ubywa (wskutek plajt). Ponadto pensja
    górnika (płacona de facto z naszych podatków, skoro kopalnia przynosi
    straty) wystarczyłaby na utrzymanie dziesięciu socjalowców. Rozumiem, że
    jako komunista wzdrygasz się na słowo plajta, tylko wytłumacz mi, dlaczego
    splajtował ustrój, w którym przedsiębiorstwa nie bankrutowały?


    >Inna sprawa ze w
    > poprzednim poscie twierdziles ze nie chcesz obciac calego socjalu
    > (zarzuciles ze ja to wkladam w twoje ? palce). Prosze a tu zupelna
    > zmiana pogladow.

    Jaka zmiana poglądów? Kto w Twoim pojęciu jest na socjalu: policja czy
    państwowe firmy? I gdzie ja napisałem, że aprobuję dotowanie państwowych
    firm?


    > >No i im mniej sterowania, tym gospodarka efektywniejsza.

    > Ba nie jest to zaleznosc prosta - nie chodzi tu o ilosc a o jakosc.

    Jakość sterowania? Mógłbyś wskazać kraj o wysokiej jakości sterowania i
    wysokim wzroście gospodarczym?


    > No comments - widac ze puszczaja nerwy - ja nie sugerowalem drukowania
    > pieniedzy w zadnym z postow. Sugerowalem jedynie wykorzystanie tych
    > samych pieniedzy z zasilkow do zaplacenia za prace.

    Ależ to się właśnie sprowadza do drukowania pieniędzy. Koszt pracy to nie
    tylko płaca. Jeśliby więc pieniądze z zasiłków przeznaczyć na zapłacenie za
    pracę, części trzeba by zasiłki w ogóle odebrać. Rozumiem, że takiego
    rozwiązania nie propagowałeś, bo jednocześnie gardłowałeś, że biedny nie
    kupi samochodu. Ergo: konieczny byłby dodruk pieniędzy. Albo podniesienie
    podatków.


    > >Bonu nie sprzeda, bo nie stanowi żadnej wartości dla nabywcy. Może
    wymienić
    > >go na chleb i sprzedać. Ale będzie miał świadomość, że chleb miał w ręce
    i
    > >nie będzie się domagał następnego bochenka od państwa, tylko będzie
    chodził
    > >głodny. Teraz, jak dostaje pieniądze, może nimi swobodnie dysponować,
    kupuje
    > >najpierw papierosy, bo to jego artykuł pierwszej potrzeby, a potem domaga
    > >się, by jeszcze kupiono mu chleb.

    > Sprzeda sie wszystko po odpowiedniej cenie.

    Celność Twoich argumentów mnie poraża. Żeby miały jeszcze jakiś związek z
    moimi wypowiedziami. Przedstawiony przeze mnie mechanizm psychologiczny może
    nie znajduje odzwierciedlenia w rzeczywistości, ale polemizuj z tym, co
    napisałem.


    > >Możesz głosować na tych, którzy obniżają koszty pracy.

    > Obnizmy koszty do zera - wprowadzmy niewolnictwo. Ciekawe jak wzrosnie
    > wydajnosc w zakladach. W chwili obecnej mozliwe sa juz naprawde
    > niewielkie ruchy po stronie pracownikow. Naprawde.

    Wypowiedź chyba najdobitniej dowodząca Twojej całkowitej ignorancji
    ekonomicznej. Płaca jest tylko jednym ze składników kosztów pracy. Zgroza,
    że człowiek będący ekonomicznym analfabetą dyskutuje w najlepsze o ekonomii.


    > >Nie umiesz pomyśleć odrobinę nieschematycznie? Co to za rozmowa, jak ja
    > >piszę o konkretnym problemie, a Ty widzisz słowo "polityk" i pomijając w
    > >ogóle problem, krzyczysz "złodziej". Kosztów ZUS-owskich nie da się
    obniżyć
    > >jednym podpisem, bo te pieniądze są na bieżąco wydawane. Trzeba by
    najpierw
    > >zaoszczędzić pieniądze w wielu miejscach, gdzie są marnotrawione. Np.
    > >prywatyzując przedsiębiorstwa, ale ten rząd robi coś dokładnie
    przeciwnego,
    > >chociaż zakłady państwowe przynoszą straty, a prywatne zyski.

    > Wiec jako swiadomy obywatel jest mi obojetne czy samo zaplace podatek
    > czy tez w taki czy inny sposob zaplaci za mnie pracodawca.

    A jaki związek ta uwaga ma z moją wypowiedzią?


    >Jako osoba
    > fizyczna place VAT w roznych stawkach itp itd. Te podatki sa wysokie i
    > wiesz co powiem herezje. Okej zgodze sie na takie podatki ale za to
    > chce poziom uslug zapewnionych przez panstwo na poziomie Niemiec czy
    > Szwecji.

    W Szwecji, kolego, VAT wynosi 25%, a _najniższy_ podatek dochodowy 33%. No i
    nie dziwi mnie, że ekonomiczny analfabeta jednym tchem domaga się
    utrzymywania nierentownych zakładów, niższych podatków i wyższych świadczeń.


    >Co do politykow to przez cale 10 lat byli to ludzie kradnacy
    > mniej lub bardziej jawnie w tym celu zwykle czesto zmieniajacy partie
    > w celu zmylenia wroga (czyt. spoleczenstwa) np PiS czy PO.

    Przynajmniej coś świeżego, a nie stare teksty o Żydach i cyklistach
    rządzących światem. Zmiana partii w celu ukrycia kradzieży. Dobre. Teraz już
    wiem, dlaczego PZPR przemalowało się na SLD.


    >Co do tego
    > ze prywatne zaklady sa lepiej zarzadzane podam przyklad TPSA ktory po
    > sprywatyzowaniu przynosi straty.

    Tak, a skąd masz takie dane? Poza tym zakład prywatny nie jest dobrze
    zarządzany z definicji. On jest zarządzany dobrze wtedy, gdy złe zarządzanie
    może skończyć się bankructwem, a nie renacjonalizacją.


    > >Już po pierwszym akapicie widać, że w ogóle nie przeczytałeś mojej
    > >wypowiedzi, a końcowa konkluzja tylko to potwierdza.

    > Chodzi ci o te burse ? Celowo zignorowalem poniewaz jedna jaskolka
    > wiosny nie czyni to raz, dwa ile takich biednych dziewczat przyjmie
    > taka bursa (czy ew. przyszle inne) w kazdym razie to nie jest
    > rozwiazanie. Na marginesie czy napewno jest to w ich zasiegu? A moze
    > to stancja dla niewyzytych synow pana prezesa AgRol.
    > A teraz bez wykretow odpowiedz jakie szanse ma statystyczny desant ze
    > sciany wschodniej w wielkim miescie.

    No i dokładnie postawa, którą krytykowałem. Limfo wie, że się nie da, bo
    jest źle i w ogóle beznadziejnie. Okazuje się, że się da, więc Limfo takie
    informacje ignoruje. Ponieważ nie pozwalam zignorować, więc wtedy Limfo
    znajduje jakąś nieprawidłowość, istniejącą tylko w jego chorej wyobraźni, po
    czym stwierdza dumnie: no przecież mówiłem, że się nie da.

    Paweł




Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1