eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje[Pyt]Praca na gruszce › Re: [Pyt]Praca na gruszce
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!feed.news.interia.pl!not-for-mail
    From: "Jackare" <j...@i...pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: [Pyt]Praca na gruszce
    Date: Fri, 25 May 2007 12:58:28 +0200
    Organization: INTERIA.PL S.A.
    Lines: 63
    Message-ID: <f36f6i$7vo$1@news.interia.pl>
    References: <f31ka0$714$1@inews.gazeta.pl> <f32dip$lb8$1@news.interia.pl>
    <f36d0c$199$1@atlantis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: 62.29.173.46
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.interia.pl 1180090386 8184 62.29.173.46 (25 May 2007 10:53:06 GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...interia.pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 25 May 2007 10:53:06 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.3028
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3028
    X-Priority: 3
    X-Authenticated-User: jacek.leszczuk % interia+pl
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:207158
    [ ukryj nagłówki ]

    Nie uznaję. Nic takiego nie powiedziałem. Opisałem to co znam z faktów i jak
    działa "system" kntraktowania kierowców i operatorów maszyn.
    Nie twierdzę że ludzie chcą być złodziejami, ale w znakomitej większości
    okazje ich takimi czynią, bo dlaczego ktoś ma czuć się "wykolegowany" jeżeli
    wszyscy wokół otwarcie jadą na przekrętach.
    Napisałem też, co także wiem z osobistego doswiadczenia, że powyżej pewnej
    płacy przekręty zanikają bo się ich po prostu nie opłaca robić i narżać się
    i takie przypadki też znam gdy wdrożono system, wyeliminowano najbardziej
    zatwardziałych złodziei a z oszczędności przyniesionych przez system zaczeto
    załodze działu transportu wypłacać premie

    Systemy o których piszę nie służyły do wykrywania przekrętów tylko do
    zarządzania flotami pojazdów. W polskiej rzeczywistości pokazały że
    największe oszczędności przynosi eliminacja przekrętów na paliwie. Zresztą
    nie tylko w Polsce. Podobne wyniki przyniosły wdrożenia na Węgrzech i w
    Austrii.
    Gdy robiłem inspekcję wdrożenia systemu na Węgrzech na budowach autostrad
    pod Budapesztem i koło Tornyisentmiklos kierowcy i operatorzy myśleli że
    jestem inspektorem ich pracodawcy, śmiać mi się chciało gdy widziałem jak
    gość z równiarki wyrzucał przez okno w krzaki węże i pompkę do spuszczania
    paliwa.

    Na budowie A2 w okolicy Turka i Koła w momencie zainstalowania systemu
    siedmiu czy ośmiu kierowców położyło wypowiedzenia gdy dowiedzieli się o
    systemie (znali go z inych miejsc pracy). Powiedzieli wprost: "za gołą
    wypłatę to nam się na kontrkcie nie opłaca". To są słowa które słyszałem.
    Zresztą nie tylko paliwo, były nawet artkuły w prasie i w internecie chyba
    "Market Autostrada", albo "market A2" w których opisywano co i za ile można
    było "kupić" z budowy

    Tajemnicą poliszynela jest że kierowcy sprzedają paliwo. Tak jest i jest to
    do pewnego stopnia akceptowalne, również przez właścicieli firm którzy mają
    to wkalkulowane w działalność.
    To dokładnie takie samo zjawisko jak to że "lekarze biorą łapówki" . Nie
    każdy lekarz, nie zawsze i nie od wszystkich. Podobnie z kierowcami.

    Nie czarujmy się moi drodzy że wszędzie jest pięknie i altruistycznie i że
    wszyscy są kryształowi a pracują dla idei.

    Mój kumpel jest listonoszem, klnie na tą pracę i ma przez nią zniszczone
    zdrowie ale nie chce je rzucać. Dlaczego ? Bo do 1 200 zł oficjalnego
    wynagrodzenia otrzymuje "od ludzi" ok 3 500 zł "napiwku" bez podatku i dla
    tego że jest miły. Dla tego opłaca mu się dbać o "swoich" klientów,
    poświęcać im czas oraz systematycznie odrzucać propozycje awansu na
    stanowiska biurowo-administracyjne. Z tego też powodu listonosze obsługujący
    firmy traktują robotę "po łebkach" i byle szybko - od firm żadnego bakszyszu
    nie dostają.

    Jest przy tym też inne zjawisko. Maleje liczba chętnych do zawodów
    listonosza, lekarza, urzędnika w publicznych instytuacjach. Dlaczego? Ano
    dla tego że ludzie starej daty "dawali" a młode pokolenie które nastało albo
    "dawać" nie chce albo nie potrafi. Popytajcie wśród swoich znajomych, a
    trzymając się przykładu listonosza przypomnijcie sobie zachowania wobec
    niego Waszych dziadków albo nawet pradziadków i Wasze.
    Sam jestem jeszcze w miarę młody, ale gdzy byłem dzieciakiem miałem rentę
    rodzinną po moim zmarłym ojcu, którą pobierałem do 25 roku zycia. Nauczony
    jeszce przez moją babcię też zawsze "odpalałem" listonoszowi końcówkę. Czy
    to źle czy dobrze? Nie wiem. Tak "wypadało" i faktycznie obsługę miałem OK.
    Wszystkie listy i przesyłki do domu - nic do skrzynki.
    --
    Jackare


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1