eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje[Prasa] Kierowcy MPK uciekają z Poznania na Wyspy › Re: [Prasa] Kierowcy MPK uciekają z Poznania na Wyspy
  • Data: 2006-09-29 22:24:22
    Temat: Re: [Prasa] Kierowcy MPK uciekają z Poznania na Wyspy
    Od: "Any User" <a...@m...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >>> A jak ktoś się dobrowolnie decyduje ludzi zatrudniać to ma psi obowiązek
    >>> przestrzegać prawa pracy.

    >> Ale kto mówi, aby go nie przestrzegać? W końcu pensja minimalna jest, do
    >> tego na czas, a do niczego niestandardowego się pracownika nie zmusza. W
    >> końcu niewolnictwa już nie ma, jak to słusznie zauważono na tej grupie.
    >> Co najwyżej pewne rzeczy się sugeruje, ale decyzja należy zawsze do
    >> pracownika, który zawsze może stwierdzić, że mu się praca nie podoba i
    >> nie będzie >8 godzin "tyrał". I nic więcej, ponad zwykłe wypowiedzenie,
    >> mu się nie stanie.

    > Facet, ja ciebie chyba nie rozumiem - jaki ty masz cel pisząc te bzdety?

    Ale jakie bzdety? Co tu konkretnie jest bzdetem?

    > Prawo pracy wyraźnie określa warunki pracy, w tym również w godzinach
    > nadliczbowych. Są prawem określone przypadki, kiedy pracodawca ma prawo
    > zlecic pracownikowi pracę w tym trybie, jakie są ograniczenia i jak
    > pracownik ma być za to wynagradzany. Są też zapisy dotyczące ewidencji
    > czasu pracy.

    Sam jestem pracownikiem i też podpisuję taką listę ewidencyjną. Codziennie
    mam tam wpisane 8-16. Dokładnie takie godziny. A jak to się ma do czasu
    faktycznego? Zgadnij, albo przeszukaj sobie ostatnie wątki...

    > Więc wykonywać i nie chrzanić o "sugerowaniu", bo to działa w obie strony
    > i można zgodnie z prawem zostać bez pracownika z dnia na dzień, mieć
    > sprawę o odszkodowanie i jeszcze wizyty przedstawicieli odpowiednich
    > organów kontrolnych, że o mediach nie wspomnę.

    Częściowo się zgodzę. Ale:

    1. W przypadku małych firm, typ zatrudnianego pracownika jest dobrany
    również tak, aby pracownik szanował pracę i nie odważył się na żadne numery.

    2. W przypadku większych firm, wizyty przedstawicieli są anonsowane. Są
    oczywiście wyjątki, ale generalnie o wszystkim z góry wiadomo. Inna sprawa,
    że w przypadku niektórych służb wiadomo dopiero na kilka godzin przed
    faktem...

    > Poza tym czasy niebezpieczne są, nie żebym coś sugerował, bo decyzja
    > zawsze należy do pracodawcy...

    Tego, to zupełnie nie rozumiem. Co masz na myśli, pisząc o niebezpiecznych
    czasach?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1