eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjePraca poza granicami › Re: Praca poza granicami
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: gromax <g...@W...interia.pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Praca poza granicami
    Date: Mon, 12 Jul 2004 08:26:06 +0200
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 61
    Message-ID: <cctatd$hce$1@inews.gazeta.pl>
    References: <ccrbbk$kvl$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: nat-b.acn.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8Bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1089613549 17806 212.76.39.249 (12 Jul 2004 06:25:49 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 12 Jul 2004 06:25:49 +0000 (UTC)
    X-User: gromax
    User-Agent: KNode/0.7.6
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:120622
    [ ukryj nagłówki ]

    Gaworski Ryszard napisał (nie 11. lipca 2004 14:22):

    > Witam serdecznie,
    (...)
    > utrzymania dwóch mieszkań tu i w Budapeszcie.I teraz pytania:
    >
    > 1)Czy w związku z brakiem prawnego uregulowania zmiany miejsca i rodzaju
    > pracy mam prawo potraktować ten czas jako delegację i żądać diet?
    > 2)Jeżeli tak , to w jakiej wysokości?

    heh, a jeżeli nawet, to jak udowodniłbyś że cały czas pobytu za granicą
    przebywałeś na polecenie przełożonego? założę się, że było to tylko "na
    twarz". Może pracodawca ci pozwolił być tam z jakiegoś powodu? Chociaż
    generalnie w umowie powienieneś mieć zapisane miejsce świadczenia pracy
    A tak poza tym, to dieta nie jest niczym innym jak wyrównywaniem kosztów
    życia (żywieniowe, mieszkaniowe, przejazdu), a jak sam piszesz "firma
    zapewniła mi nocelgi i tzw. dodatek wyrównujący koszty zycia między Polską
    a krajem w którym przebywałem". Czyli może nie wprost jak nakazuje prawo,
    ale pracodawca się ze swoich obowiązków wywiązał

    > 3)Czy jest podstawa prawna do żądania wyrówniania kosztów jakie poniosłem
    > w związku z przeprowadzką i pobytem za granicą?
    nie znam i nie sądzę żeby była.
    > 4)Czy mogę jakość wyliczyć koszty jakie poniosłem w związku ze
    > zorganizowaniem sobie transportu oraz inne koszty (jak np. opłaty za
    > mieszkanie w Polsce i tam)?
    zawsze możesz. tylko co ci to da? Czemu pracodawca miałby pokrywać twoje
    koszty post factum? negocjuje się przed a nie po wykonaniu zadania. Jak u
    mnie robił gościu ścianki gipsowe, o wszystkim co było do zrobienia
    wiedział przed wykonaniem zadania. Umówilismy sie na jakąś kasę. Dodatkowo,
    umówiliśmy się że materiały załatwia on. I poza tym, że ceny materiałów (z
    pierwotnych wyliczeń) wyszły 2 razy drożej (niech mu ziemia lekka będzie),
    to przed jeszcze chciał do zarobionych pieniędzy (oczywiście na czarno)
    dodać "koszty przejazdu samochodem i przedłużonego czasu wykonania).
    Myślisz że mu zapłaciłem? nie. dlaczego? bo wszystko wiedział przed robotą
    i wstępnie on oszacował czas, koszty i sobie sam był w stanie skalkulować
    czy mu się opłaca czy nie
    > 5)Czy w moim świadectwie pracy powinna pojawić się informacja o tym
    > wyjeździe?
    na świadectwie pracy masz napisane, na jakim stanowisku pracowałeś.
    oficjalnie, nie "uznaniowo"
    > 6)(..) obciążył firmę (a firma mnie) kosztami naprawy w kwocie1500$ (...)
    > Oczywiście zapłaciłem narazie bo lubię

    Czyli już wyraziłeś zgodę na takie rozwiązanie sprawy. Mnie jakoś życie
    nauczyło, że skoro nadarzyła się jakaś okazja to można ją wykorzystać tylko
    w tym samym czasie. Za dwa, trzy dni juz nikt nie będzie pamiętał. Tu masz
    analogicznie, chociaż trochę mniej przyjemnie :)
    Masz jakiegoś haka, żeby tę kaskę odebrać w przyszłości?
    >

    Generalnie, to oczywiście możesz się procesować z pracodawcą. Ale tez przez
    półtora roku chyba miałeś bezpośrednie przełożenie na kaskę jaką
    zarabiałeś, a tym samym byłeś w stanie zrobić bilans zysków i strat. A
    najwyraźniej wcześniej nie policzyłeś kosztów.
    Jeżeli chodzi o koszt sofy, to zawsze możesz powiedzieć że w takim razie
    przesyłasz na własny koszt nówkę sztukę do właściciela lokalu, a taką
    znajdujesz via internet w cenie $500. zawsze byłbyś o 1000 dołków do przodu
    >
    > Rysiek
    gromax

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1