eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjePoradzcie - "falszywe rady". › Re: Poradzcie - "falszywe rady".
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
    ews.intelink.pl!news.infinity.net.pl!szmaragd.futuro.pl!not-for-mail
    From: "*mysza*" <m...@w...pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Poradzcie - "falszywe rady".
    Date: Tue, 19 Nov 2002 15:08:30 +0100
    Organization: ProFuturo
    Lines: 51
    Message-ID: <ardggf$e4f$1@szmaragd.futuro.pl>
    References: <ard144$c22$1@news.tpi.pl> <ard67f$lru$1@news.tpi.pl>
    <ard828$l4d$10@news.onet.pl> <ardbve$lhh$1@news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: garizim.media4.pl
    X-Trace: szmaragd.futuro.pl 1037714767 14479 62.233.177.110 (19 Nov 2002 14:06:07
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@f...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 19 Nov 2002 14:06:07 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:63204
    [ ukryj nagłówki ]

    U mnie też jedna dziewczyna chciała wrócić do pracy po macierzyńskim, ale
    ''przemiła'' pani kierownik (zresztą obie się nie lubią) doradzila jej, żeby
    poczekała jeszcze trochę, bo szef na pewno ją zwolni. No i
    czekała...niepotrzebnie. Nikt ją nie zwolnił. Nie ma co słuchać rad takich
    ''życzliwych'' osób. Najlepiej od razu umówić się na rozmowę z szefem.
    Podpisuję się pod przedmówcą.

    Kasia

    Użytkownik "Aurore" <a...@h...pl> napisał w wiadomości
    news:ardbve$lhh$1@news.tpi.pl...
    > Użytkownik "Adam Płaszczyca" napisał w wiadomości
    > > Prawdopodobnie chodziło o to, że skoro mogłeś >przyjść na rozmowę, to
    > > nie jesteś chory. Na Twoim miejscu jednak bym się umówił z prezesem i
    > > wyjaśnił sprawę do końca.
    > >
    > > --
    > > ___________ (R)
    > > /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca
    >
    > Ja moge chodzic. Z reszta ostatnio bylam zaniesc osobiscie zwolnienie, aby
    > nie unikac konfrontacji. I spotkalam sie juz wtedy z sugestiami pani
    > kierownik, aby porozmawiac z prezesem i niejako przedstawic mu moje
    > rokowania co do czasu trwania choroby.
    > Wiec mysle, ze nie o to tu chodzi. W kazdym razie po lekach, ktore zazywam
    > spie, i trudno mnie dobudzic, auta tez nie moge wtedy prowadzic.
    > Czuje, ze zaczyna sie jakas rozgrywka ze strony kierownika, aby to
    > wygladalo, ze to ja mam potrzebe "tlumaczenia sie".Skoro do 12.00 mialam
    sie
    > wstawic, bo "prezes na mnie czeka", dzwonie i okazuje sie, ze dzis prezesa
    > nie ma????!!!!!!! bylam w szoku.
    > To nie pierwsza sytuacja, ze kierowniczka robi intrygi. Kolezanka, ktora
    > chciala na macierzynskim nie wrocila do pracy, bo zasugerowala jej, ze
    > lepiej zostac na wychowawczym, bo to tylko opozni jej zwolnienie.
    > Kolezanka zrobila blad, bo mogla bezposrednio z prezesem poczynic
    ustalenia,
    > wtedy wiedzialaby na czym stoi, i co faktycznie mysli prezes.
    > 4 lata.... zatem trzeba byc robotem, bo jak sie okazuje pierwsze
    zwolnienie
    > lekarskie oznacza, ze sorry, ale nie masz po co wracac. Smutne:(
    >
    > Dziekuje za odpowiedzi.
    > Pozdrawiam.
    >
    > Aurore
    >
    >
    >
    >


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1