eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjePH - umowa o dzielo ? › Re: PH - umowa o dzielo ?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!nemesis.news.
    tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "Immona" <c...@W...zpds.com.pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: PH - umowa o dzielo ?
    Date: Fri, 8 Apr 2005 20:56:01 +0200
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 106
    Message-ID: <d36kch$es$1@nemesis.news.tpi.pl>
    References: <d2bqcu$1d5$1@inews.gazeta.pl> <3...@n...onet.pl>
    <d2bsbf$b0u$1@inews.gazeta.pl> <d2hhqq$9q3$1@news.onet.pl>
    <d2r1rb$9uq$1@inews.gazeta.pl> <1...@n...pisz.tu>
    <d2rpu6$ltc$1@nemesis.news.tpi.pl> <d2u7rl$kst$1@inews.gazeta.pl>
    <1...@n...pisz.tu> <d306s0$40e$1@inews.gazeta.pl>
    <1...@n...pisz.tu> <d35n88$sej$1@nemesis.news.tpi.pl>
    <1...@n...pisz.tu>
    <d36c8p$9sa$1@nemesis.news.tpi.pl> <1...@n...pisz.tu>
    NNTP-Posting-Host: axo251.neoplus.adsl.tpnet.pl
    X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1112986834 476 83.27.100.251 (8 Apr 2005 19:00:34 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 8 Apr 2005 19:00:34 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
    X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
    X-RFC2646: Format=Flowed; Original
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:146362
    [ ukryj nagłówki ]


    Użytkownik "Jan Kowalski" <J...@n...pisz.tu> napisał w wiadomości
    news:123856015.20050408201208@nie.pisz.tu...


    > Na rynku pracy PH jest zupełnie specyficznie.
    > 1. Dobry PH wie, co jest wart i z pewnością wybierze wariant wyższej
    > prowizji kosztem podstawy.
    > 2. Dobry PH już pracuje i rekrutuje się z zasady nowicjuszy lub trafią
    > się PH, co w innym miejscu nie bardzo się sprawdzali - nie masz
    > gwarancji zatrudniając i tych i tamtych.

    No wlasnie, w praktyce ma sie zwykle do czynienia z zatrudnianiem
    nowicjuszy. A Twoje argumenty dotyczace "sposobu myslenia prawdziwego PH"
    dotycza tych, ktorzy juz nowicjuszami sie sa.

    >> Tymczasem w wiekszosci firm zatrudniajacych PH placa bazowa to
    >> minimalna, za ktora sie nie da przezyc.
    >
    > A uwierzysz w to, że w firmach, które potrafią nauczyć handlowca
    > naprawdę dobrej pracy, żaden z nich nie zechce iść na zmniejszenie
    > prowizji dla podniesienia podstawy? Oczywiście - mówimy o płacy z

    Oczywiscie - po tym, jak go juz naucza :)

    >> Bywa jeszcze, ze tak platnosc, jak i prowizja przychodzi z opoznieniem
    >
    > No bez przesady w dyskusjach proszę. Z takiej firmy należy się zwolnić
    > i tyle. Chyba, że firma dopiero startuje i ma małe środki na ten cel,
    > ale duże perspektywy...

    Hi hi. W duzej firmie - tej co Ci na privie dziwacznosc organizacji
    opisywalam (BTW po przemysleniu doszlam do wniosku, ze nie ma sensu opisywac
    "jak to lepiej zorganizowac", bo problem byl rzeczywiscie gdzie indziej, niz
    go widzialam) bylo z 3-miesiecznym opoznieniem. Mysle, ze mialo to sluzyc
    zdystansowaniu sie PH do tego, co robi w chwili biezacej - tzn. po tych
    pierwszych golych 3 miesiacach wiedzial juz, jaka dostanie wyplate w tym,
    nastepnym i nastepnym i pracowal na "dalsza perspektywe", a wiec nie musial
    sie martwic o kase w czasie najblizszym, bo juz wiedzial, jaka jest i ze z
    tym nic nie zrobi. Ale tam w ogole wszystko bylo zrobione pod czlowieka
    pragnacego oslodzic sobie prace PH roznymi "poczuciami bezpieczenstwa".

    >> albo rynek jest taki, ze sprzedaz wymaga kilku wizyt, gadania,
    >> konsultacji itd. - na przyklad uslugi i produkty o wiekszej wartosci
    >> i zarazem konfigurowalne, sprzedawane duzym firmom. Jesli ktos ma
    >> perspektywe po ewentualnym nie sprawdzeniu sie skonczyc w dlugach,
    >> to jest to mniej zachecajace niz gdyby wiedzial, ze wyjdzie na zero,
    >> tzn przez pierwszy/drugi miesiac nie musi sie zapozyczac na
    >> przezycie.
    >
    > Ale zakład pracy nie jest instytucją socjalną, mającą w dodatku
    > obowiązek zapewnienia każdemu pracownikowi określonego standartu
    > życiowego od pierwszego dnia pracy! Niech to będzie nawet baza

    Oczywiscie. Ale gadamy o rynku, na ktorym jest ciezko zlapac ludzi i
    sprawic, zeby zostali. W takiej sytuacji zaklad pracy musi byc
    konkurencyjny.
    Jest sobie taki kraj, gdzie w tej chwili ktos z moich bliskich siedzi.
    Bezrobocie niziutkie i brak ludzi do pracy. Zrobili sobie imigracje
    przedsiebiorczych i jest mnostwo wlascicieli malych firm. W niektorych
    branzach podczas rozmowy kwalifikacyjnej role sa zupelnie odwrocone - to
    rekrutujacy blaga kandydata, zeby wybral jego, a nie kogos innego i robi
    wszystko, zeby przedstawic atrakcyjnie firme i siebie jako
    szefa/wspolpracownika. A wielkim problemem jest niewiernosc, tzn. odejscie
    znienacka do innej firmy, ktora zaoferowala wiecej i lepiej. :D Rynek PH
    jeszcze az tak nie wyglada, ale ze wzgledu na to, ze doswiadczona kadra nie
    zaspokaja zapotrzebowania rynku, a wsrod niedoswiadczonych jest to praca
    malo pozadana, relacje przy skladaniu oferty sa troche inne niz w wiekszosci
    segmentow naszego obecnego polskiego rynku pracy.


    > A na koniec - oczywiście, jest też możliwość, że się nie sprawdzę i po
    > przepracowaniu 3 miesięcy za 800zł brutto zostanę znowu bez pracy. Ale
    > jeżeli mam do wyboru - pracę za stałe 1500zł i możliwość zarabiania
    > 3000zł lub więcej, ale istnieje ryzyko, że nie podołam, to:
    > 1. wybieram 1500zł - i dobrze - nie nadaję się na PH
    > 2. wybieram ryzyko - świetnie - takiego chce firma poszukująca PH, bo
    > ma znacznie większe szanse, że ten człowiek bedzie się starał i
    > wykazywał własną inicjatywę.
    > Tak więc ten element związany ze spsosbem wynagradzania PH na samym
    > wstępie już powoduje pozytywny aspekt "sita" przy rekrutacji.

    Mam na ten temat troche inne zdanie - odnosnie szybkiego stwierdzania, ze
    sie ktos nie nadaje na podstawie jego obawy przed ryzykiem. Wykopalam w
    zyciu kilka osob do pracy PH i wszystko to byly osoby, ktore mialy
    bezpieczna posadke z mala pensyjka i byly sfrustrowane, ale nie mialy odwagi
    czegos zrobic i cenily sobie bezpieczenstwo pensyjki. Wiedzialam, ze sie
    nadaja, bo mialy te taka przytomnosc umyslu, ekstrawertyzm, byly
    zorganizowane i nie odkladajace rzeczy na pozniej i mialy swoje rzeczy,
    ktorymi sie umialy spontanicznie cieszyc i ktore w nich budzily entuzjazm no
    i lubily ludzi. Tylko trzeba bylo mnostwo prywatnego motivation talk,
    czestych telefonow, wyjsc do knajp i powolnego nawracania na prawidlowa
    postawe :) /robilam to "spolecznie", a firmy, gdzie te osoby trafily i co do
    jednej sie sprawdzily, nie zdaja sobie sprawy z mojego wkladu w ich rozwoj
    ;) /. Po prostu zyjemy w takim spoleczenstwie, ktore bardzo mocno narzuca
    wzorce "malej stabilizacji" jako szczytu pozadan i nawet osobie z dobrymi
    zadatkami trudno jest myslec inaczej, gdy sie jeszcze nigdy z innym
    mysleniem nie zetknela i od wszystkich autorytetow slyszala co innego. Tyle,
    ze jest to pracowanie nad taka osoba _zanim_ podejmie decyzje o porzuceniu
    swoich bezpiecznych 1500 zl i w warunkach firmowych, a nie prywatnych
    znajomosci, ciezko by to bylo przeprowadzic. Ale powiem ci, ze potem jest
    nadgorliwosc neofity, bardzo dobra. :)

    I.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1