eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Motorola Kraków - rozmowa
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 49

  • 21. Data: 2005-12-18 19:18:42
    Temat: Re: Motorola Krakw - rozmowa [OT]
    Od: Sławomir Szyszło <s...@p...onet.pl>

    Dnia Sun, 18 Dec 2005 20:12:07 +0100, "Muchomor" <1...@v...pl> wklepał(-a):

    >NIe nie przecze. To jest pierwszy etap rekrutacji, ktory ma sprawdzic czy
    >jest w ogole sens rozmawiac z danym kandydatem.
    >Z tego co wiem to Motorola alternatywnie stosuje rozmowe telefoniczna z
    >kandydatem lub zaprasza go do siebie gdzie w spokoju mozna poznac jego
    >wiedze na temat procesu i jego skladowych.

    Szkoda, że nie uczą cięcia cytatów i konfigurowania programów. :-P

    --
    Sławomir Szyszło mailto:s...@p...onet.pl
    FAQ pl.comp.bazy-danych http://www.dbf.pl/faq/
    FAQ pl.comp.www.nowe-strony http://www.faq-nowe-strony.prv.pl/


  • 22. Data: 2005-12-18 19:18:51
    Temat: Re: Motorola Krakw - rozmowa
    Od: Paweł <root@[127.0.0.1]>

    Muchomor wrote:

    > NIe nie przecze. To jest pierwszy etap rekrutacji, ktory ma sprawdzic czy
    > jest w ogole sens rozmawiac z danym kandydatem.
    > Z tego co wiem to Motorola alternatywnie stosuje rozmowe telefoniczna z
    > kandydatem lub zaprasza go do siebie gdzie w spokoju mozna poznac jego
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^
    > wiedze na temat procesu i jego skladowych.
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

    zaczynam się uśmiechać :)


  • 23. Data: 2005-12-18 19:22:52
    Temat: Re: Motorola Krakw - rozmowa
    Od: Paweł <root@[127.0.0.1]>

    Paweł wrote:

    > (...) tak było jakiś czas temu, czy teraz jest podobnie to nie wiem.

    dla uściślenia - "jakiś czas temu == październik...listopad 2005".


  • 24. Data: 2005-12-18 19:25:19
    Temat: Re: Motorola Krakw - rozmowa
    Od: "Muchomor" <1...@v...pl>


    "Pawel" <root@[127.0.0.1]> wrote in message
    news:d68fe$43a5b61b$3eb33491$15230@news.chello.pl...
    > Muchomor wrote:
    >
    >> NIe nie przecze. To jest pierwszy etap rekrutacji, ktory ma sprawdzic czy
    >> jest w ogole sens rozmawiac z danym kandydatem.
    >> Z tego co wiem to Motorola alternatywnie stosuje rozmowe telefoniczna z
    >> kandydatem lub zaprasza go do siebie gdzie w spokoju mozna poznac jego
    > ^^^^^^^^^^^^^^^^^
    >> wiedze na temat procesu i jego skladowych.
    > ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    >
    > zaczynam sie usmiechac :)
    >

    ??? cos nie jasno napisalem?

    Kolega tak mial i dostal sie...

    pzdr
    Muchomor



  • 25. Data: 2005-12-18 20:51:26
    Temat: Re: Motorola Kraków - rozmowa
    Od: "tukan" <t...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Łukasz Góralczyk" <l...@g...com> napisał w
    wiadomości news:do14mg$mh$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Witam,
    > Może komuś pomoże/przyda się. Całkiem niedawno (2, 3 tyg. temu),
    > pierwszy etap na stanowisko Software Engineer w dziale rozwojowym UMTS.
    > Czas: 1,5 godziny (można było ciut dłużej pisać). Cały test po angielsku
    > (pytania), odpowiedzi można było pisać po Polsku. 1 pytanie z UML, 4 z
    > Java, ok. 3 z Perla, reszta z C/C++.

    Kurde to coś się zmieniło od sierpnia ? Mnie ominęła rozmowa telefoniczna
    i byłem na panelu technicznym z dwójką inżynierów. Był test, ale że tak
    powiem
    interaktywny, tzn. rozwiązanie dwu zadań z C/C++ + dyskusja ntt. Później dwa
    zadania do samodzielnego rozwiązania, też połączone z dyskusją. Jeszcze
    przed testem była krótka rozmowa po angielsku o sobie i pracy dyplomowej.
    Mniej więcej rekrutacja wyglądała tak: etap I - rozmowa telefoniczna,
    etap II - panel techniczny, etap III - rozmowa z kimś z HR.


  • 26. Data: 2005-12-18 21:21:57
    Temat: Re: Motorola Krakw - rozmowa
    Od: Krzysztof Krasoń <K...@o...pl>

    Dnia 18.12.2005 Muchomor <1...@v...pl> napisał/a:
    >
    > "Pawel" <root@[127.0.0.1]> wrote in message
    > news:d68fe$43a5b61b$3eb33491$15230@news.chello.pl...
    >> Muchomor wrote:
    >>
    >>> NIe nie przecze. To jest pierwszy etap rekrutacji, ktory ma sprawdzic czy
    >>> jest w ogole sens rozmawiac z danym kandydatem.
    >>> Z tego co wiem to Motorola alternatywnie stosuje rozmowe telefoniczna z
    >>> kandydatem lub zaprasza go do siebie gdzie w spokoju mozna poznac jego
    >> ^^^^^^^^^^^^^^^^^
    >>> wiedze na temat procesu i jego skladowych.
    >> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    >>
    >> zaczynam sie usmiechac :)
    >>
    >
    > ??? cos nie jasno napisalem?
    >
    > Kolega tak mial i dostal sie...

    Miał pytania na temat procesu ? :)
    Ale chyba z CMM nie pytali :)

    Pierwszy raz słyszełe, żeby zadawli takie pytania, chyba, że nie na
    programiste ale jakieś inne stanowisko.

    --
    Krzysztof Krasoń


  • 27. Data: 2005-12-18 22:05:18
    Temat: Re: Motorola Krakw - rozmowa
    Od: "Muchomor" <1...@v...pl>

    >>>> kandydatem lub zaprasza go do siebie gdzie w spokoju mozna poznac jego
    >>> ^^^^^^^^^^^^^^^^^
    >>>> wiedze na temat procesu i jego skladowych.
    >>> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    >>>
    >>> zaczynam sie usmiechac :)
    >>>
    >>
    >> ??? cos nie jasno napisalem?
    >>
    >> Kolega tak mial i dostal sie...
    >
    > Miał pytania na temat procesu ? :)
    > Ale chyba z CMM nie pytali :)
    >
    > Pierwszy raz słyszełe, żeby zadawli takie pytania, chyba, że nie na
    > programiste ale jakieś inne stanowisko.
    >
    > --

    :) OK I got it!
    Chyba myslalem o czyms zupelnie innym gdy to pisalem. Piszac "proces i jego
    skladowe" mialem na mysli "cykl(e) zycia projektu i jego poszczegolne fazy".
    Sorki za nieporozumienie.
    A co do CMM to faktycznie raczej nie pytaja bo kto w tym kraju poza Motorola
    slyszal o CMM? :)

    pzdr
    Muchomor



  • 28. Data: 2005-12-18 22:36:29
    Temat: Odp: Odp: Motorola Kraków - rozmowa
    Od: "Lukasz" <b...@b...pl>

    > To ma rzeczywiście sens, jak potrzebni są ludzie do przeszkolenia w
    jakiejś wąskiej specjalności...

    Też mi się tak wydaje, że właśnie obowiązuje wąska specjalność i ew.
    "pozioma ścieżka kariery", przez co poznasz może kilka zagadnień. Boję się
    jednak, że pod kątem ew. szukania pracy w przyszłości nie będzie to wiele
    warte w CV.

    Jest jeszcze jeden argument, który mi chodził jakiś czas temu po głowie
    przeciw pracy w Motoroli:
    Centrum w Krakowie i w Indiach zostało utworzone ze względu na niskie koszty
    polskich programistów. Dlatego pewnie w Stanach kilka tysięcy pracowników
    Motoroli straciło pracę. Motorola pożera teraz duże zasoby programistów z
    rejonów Krakowa i cały czas się rozrasta. Może się zdarzyć, że nagle
    zmniejszy się zapotrzebowanie Motoroli w Krakowie, bo np. Ukraińcy, zaczną
    robić to taniej. Wówczas na krakowski rynek pracy zostaną wypuszczone te
    duże ilości programistów szukających na gwałt innej pracy. Wtedy lepiej być
    zatrudnionym w mniejszej firmie. Nawet teraz, w przypadku utraty pracy w
    mniejszej firmie bez najmniejszego problemu znajdziesz inną pracę.

    Czyli moim zdaniem - wbrew temu, co głoszą HR-owcy w Motoroli - nie jest to
    w pełni bezpieczna firma.

    --
    Lukasz
    N 50 05' 04"
    E 19 53' 43"



  • 29. Data: 2005-12-19 16:21:56
    Temat: Re: Odp: Odp: Motorola Kraków - rozmowa
    Od: Michał <m...@s...net>

    Lukasz wrote:
    > Czyli moim zdaniem - wbrew temu, co g?osz? HR-owcy w Motoroli - nie jest to
    > w pe?ni bezpieczna firma.

    Obawiam się, że czasy "w pełni bezpiecznych firm" już dawno się
    skończyły. Zresztą, czy to źle...?

    pozdrawiam,
    --
    mgl


  • 30. Data: 2005-12-19 16:53:27
    Temat: Re: Odp: Odp: Motorola Kraków - rozmowa
    Od: " leszek" <s...@N...gazeta.pl>

    Lukasz <b...@b...pl> napisał(a):

    > > To ma rzeczywiście sens, jak potrzebni są ludzie do przeszkolenia w
    > jakiejś wąskiej specjalności...
    >
    > Też mi się tak wydaje, że właśnie obowiązuje wąska specjalność i ew.
    > "pozioma ścieżka kariery", przez co poznasz może kilka zagadnień. Boję się
    > jednak, że pod kątem ew. szukania pracy w przyszłości nie będzie to wiele
    > warte w CV.
    >
    > Jest jeszcze jeden argument, który mi chodził jakiś czas temu po głowie
    > przeciw pracy w Motoroli:
    > Centrum w Krakowie i w Indiach zostało utworzone ze względu na niskie koszty
    > polskich programistów. Dlatego pewnie w Stanach kilka tysięcy pracowników
    > Motoroli straciło pracę. Motorola pożera teraz duże zasoby programistów z
    > rejonów Krakowa i cały czas się rozrasta. Może się zdarzyć, że nagle
    > zmniejszy się zapotrzebowanie Motoroli w Krakowie, bo np. Ukraińcy, zaczną
    > robić to taniej. Wówczas na krakowski rynek pracy zostaną wypuszczone te
    > duże ilości programistów szukających na gwałt innej pracy. Wtedy lepiej być
    > zatrudnionym w mniejszej firmie. Nawet teraz, w przypadku utraty pracy w
    > mniejszej firmie bez najmniejszego problemu znajdziesz inną pracę.
    >
    > Czyli moim zdaniem - wbrew temu, co głoszą HR-owcy w Motoroli - nie jest to
    > w pełni bezpieczna firma.

    Wybacz, ale mam wrażenie że za daleko idziesz z tymi spekulacjami. To Centrum
    powstało bodaj 6-7 lat temu i jeśli po 6-7 latach inwestują i zatrudniają
    ludzi, to raczej nie po to, żeby za kilka lat tych ludzi zwalniać. Oczywiście,
    że wszystko się może zdarzyć, ale nie sądze, żeby to miało miejsce w
    niedalekiej przyszłości. Jeśli chodzi o Rosjan czy Ukraińców to nie słyszałem,
    żeby miały tam powstawać jakieś centra programistyczne jak w Indiach. W tym
    celu trzeba by kształcić masowo programistów, a o tym nie słyszałem. Jeśli
    chodzi o koszty, to nie wydaje mi się, żeby w Polsce były znacząco niższe niz
    w USA. Raczej chodzi o zwalnianie starych - czyli drogich i zatrudnianie
    młodych - czyli tanich, a nie o położenie geograficzne. Jeśli chodzi o samą
    Motorolę w Krakowie to nie słyszałem, żeby ktoś się skarżył, ludzie co tam
    pracują sa na ogół zadowoleni i chwalą, osobiścnie nie zetknąłem się z jakimiś
    negatywnymi opiniami, co bardzo rzadkie. Jedyne co narzekają, to na jakiś
    dziki pęd organizowania integracyjnych spędów co jakiś czas - ale jak widac,
    nie można wszystkiego mieć.

    Oczywiście nie oznacza to, ze nie ma lepszych miejsc pracy w Polsce niż
    Motorola - jeśli znalazłem sobie lepszą pracę, to gratuluję i życzę najlepszego.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1