eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeMolestowanie seksualne w pracy › Re: Molestowanie seksualne w pracy. A psychiczne?
  • Data: 2002-12-28 10:08:18
    Temat: Re: Molestowanie seksualne w pracy. A psychiczne?
    Od: No Name <v...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    > Zeby nie bawic sie w szukanie definicji, polecam pytania testowe z
    > http://www2.gazeta.pl/praca/1,29267,733889.html
    >
    > Nie przecze, ze czesto moze dochodzic do zwyklego wyzywania sie
    > przelozonych/pracownikow na jednym z nich. Ale zatrzymanie sie na tym
    > etapie rozwazan uwazam za powazny blad. Pojecie mobbingu jest bowiem
    > pojeciem sztucznym, umozliwiajacym sprowadzenie mnostwa roznych przyczyn
    > do wspolnego mianownika wyznaczanego przez subiektywne odczucia
    > poszkodowanego. (...)

    W pełni zgadzam się ze stanowiskiem, że pojęcie mobbingu jest
    rozszerzane na zbyt wiele działań. Być może nawet samo pjęcie nie jest
    potrzebne. Jest jednak faktem, że istnieje grupa osób o patologicznym
    nastawieniu do podwładnych, nie oceniająca ich kryteriami
    merytorycznymi. W takich firmach pracownicy nie wytrzymują zbyt długo i
    są one często źródłem dobrze kwalifikowanej kadry dla innych
    przedsiębiorstw.
    Czym innym jest presja na wyniki, zwalnianie nieudolnych i
    niekompetentnych, a czym innym psychiczne znęcanie się nad podwładnym. W
    przypadku presji na wyniki, osoba która je osiąga jest doceniana - w
    sytuacji patologicznej, taka osoba jest karana, lub wyszukuje się jej
    słabe strony i eksponuje je np. za jej plecami.
    Miałem już głupich i nielojalnych podwładnych i zawsze byłem za
    usunięciem z firmy. Nie odwoływałem się jednak do ich sytuacji
    materialnej (pobrane kredyty), preferencji seksualnych, urody, kompleksów.
    Rzecz w tym, że na przemoc psychiczną narażone są zwykle nie osoby
    niekompetentne i/lub mające psychikę ofiary, lecz osoby, które dla
    firmy/organizacji są wartościowe i posiadają atrybuty ludzi sukcesu -
    np. młodsze lub bardziej urodziwe dziewczyny, osoby inteligentne,
    pogodne - nic bardziej nie wkurza prezesa z mała kuśką, niż pracownik,
    który do pracy dociera autobusem, a jest z życia zadowolony.
    Jest pewnie moda na różne pojęcia i nowiniki z zagramanicy - jednak
    mobbing, podobnie jak "kreatywna księgowość" były znane i stosowane w
    Polsce o wiele wcześniej, niż zaczęły pisać o nich gazety.
    Zakończę optymistycznym akcentem: zam bardzo wiele osób, które opuściły
    firmy, bo znęcano się nad nimi - dzisiaj są szefami i/lub właścicielami.
    Może więc należy "mobbingować", bo rośnie konkurencja i powstają nowe
    miejsca pracy? ;-)

    Trzymaj się ciepło w 2003 (e heppi nju jer):

    Dogbert

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1