Od pewnego czasu w gazecie Wyborczej na stronie z ogłoszeniami o pracę
widzialem ogłoszenie mniejwięcej takiej treści "Światowa Korporacja telewizji
cyfrowej poszukuje pracownikow na różne stanowiska, tel...". Ponieważ jedyną
znaną mi korporacją cyfrową jest Cyfra+ więc postanowilem zadzwonić pod
wskazany numer telefonu. Odebrała miła pani (pewnie wszystkie są miłe:)) i
zadala kilka pytań typu: ile mam lat, czy jestem dyspozycyjny, jakie mam
doświadczenie zawodowe. Po 5 minutach zaprosiła nie na rozmowę kwalifikacyjną
do siedziby firmy. Na drugi dzień udałem się pod wskazany adres. Uzbrojony w
mapę (bo uliczka malutka i ciężko ją znaleźć) po pół godzinie błądzenia po
Grochowie trafiłem przed starą piętrową wille z małym logo cyfra+.
Hm...pomyślałem sobie że jak na tak dużą korporację to lokalizacja nie jest
najlepsza, nio i pełen obaw wkroczyłem do środka. Dostalem ankietkę do
wypełnienia i spotkałem się z szefem. Przejrzal moje cv, zapytał się znowu o
dyspozycyjnośći o pracę jaką chcialbym wykonywać. Zaraz po tym dodał że
spełniam ich oczekiwania i że zapraszają mnie do wspólpracy. A praca ma
polegać na....akwizycji bezpośredniej zestawów cyfry+ po okolicznych
osiedlach. Praca na umowę agencyjną...w pełni prowizyjną w pełnym wymiarze
godzin od 13 do 21. Za umowę placą coś koło 100 zł. I oczywiście śrenio
podpisuje się 2 umowy dziennie więc na miesiąc wychodzi ponad 3000PLN.
Cóż...rzeczywiście potrzebowali pracowników na różne stanowiska...:)
Cóż...podziękowalem grzecznie i nie zgłosilem się na obowiązkowe szkolenia.
Zastanawia mnie tylko jedna rzecz...czemu ogloszenie jest takie lakoniczne i
kłamliwe. Czemu nie jest napisane że autoryzowany dystrybutor Cyfry+
poszukuje handlowców do dystrybucji zestawów satelitarnych. Czyż nie prościej
tak napisać...a i straty czasu można by było uniknąć i nerwów.
Jeśli więc ktoś NIE chce pracować jako akwizytor biegając od drzwi do drzwi i
wciskając ludziom cyfrę+ to niech omija tego typu ogłoszenia szerokim łukiem.
Pozdrawiam wszystkich szukających normalnej pracy:
Michał

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Michał wrote:
> Od pewnego czasu w gazecie Wyborczej na stronie z ogłoszeniami o pracę
> widzialem ogłoszenie mniejwięcej takiej treści "Światowa Korporacja telewizji
> cyfrowej poszukuje pracownikow na różne stanowiska, tel...". Ponieważ jedyną

> Jeśli więc ktoś NIE chce pracować jako akwizytor biegając od drzwi do drzwi i
> wciskając ludziom cyfrę+ to niech omija tego typu ogłoszenia szerokim łukiem.
> Pozdrawiam wszystkich szukających normalnej pracy:

Podobnie jest z firma DX-MAX. Ogłoszenia brzmią firma reklamowa
poszukuje osób bez doświadczenia na różne stanowiska. Korporacja
polsko-kanadyjska szuka, Od zaraz na różne stanowiska przy promocji, do
działu marketingu na różne stanowiska.

Trzeba uważnie czytać ogłoszenia. Dzwoniąc pytać się czy to nie DX-MAX,
herbalife. W Herbalife charakterystyczne jest, że umawiają ludzi na
spotkanie około godziny 17-18 i każą się przy wchodzeniu na kogoś
powoływać. Ogólnie jest jedna zasada, jeśli nie proszą o przyniesienie
CV to jest to akwizycja.

Dodatkowo trzeba zwracać uwagę na szumność nazwy, jest zasada, że im
bardziej rozbudowany tytuł na wizytówce tym mniej ważny pracownik,
prezes ma tylko chairman, handlowiec sales representative menager.

Jedno co pociesza, że rynek się zmienia trochę. Coraz więcej firm
oferuje handlowcom stałą pensję + prowizja. Kiedyś tylko prowizja.

wer

do góry