eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeJestem wybredny? › Re: Jestem wybredny? (a to zle?)
  • Data: 2004-12-14 19:48:47
    Temat: Re: Jestem wybredny? (a to zle?)
    Od: "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Kira w news:cpnenr$ljp$1@atlantis.news.tpi.pl napisał(a):
    >
    >> Bo często bywa tak, że ktoś chce zarobić jak najwięcej
    >> robiąc jak najmniej.
    > Ojesu, ja tez tak mam przeciez :) I tak szczerze, Ty serio
    > tak nie masz? ;)

    Rozumiem, że odpisujesz na żywca, tzn. nie czytasz najpierw całego postu?
    ;-)

    >> I w sumie nie ma co się dziwić takiemu podejściu.
    >> Człowiek pracuje głównie po to aby żyć - nie odwrotnie.
    > No wlasnie ;) Ok, ja takze po to zeby sie przy okazji zajac
    > czyms ciekawym, przyznaje bez bicia: czasami nawet jak jestem
    > totalnie padnieta to sprawia mi to jakas dzika satysfakcje.

    Dokładnie. Pewnie gdybym wygrał parę milionów w totka to też bym pracował
    tyle, że presja byłaby mniejsza :-)

    >> Ale znam ludzi, którzy pod tym względem przesadzają. Narzekają,
    >> że pracy nie ma, a gdy pojawia się możliwość zarobku to rezygnują.
    > Kazdy zna. Starczy sie do Urzedu Pracy zreszta przejsc i przez
    > chwile posluchac rozmow w kolejkach: "10 lat jestem bez pracy
    > a oni mi teraz oferty daja? po co?" ;)

    Albo:
    - Ma pan/pani pracę?
    - Nie
    - A szuka pan/pani pracy?
    - A po co? I tak nie znajdę. Cholerny kraj!
    ;-)

    Albo:
    - Tak, bo pracę to po znajomości żeście dawali! A tylu bezrobotnych...
    - Proszę się wpisać na listę rezerwowych. A teraz o samej pracy. Będzie ona
    polegać na...
    - Łeeeeee... zasiłek stracę!
    - Nikt z państwa nie straci zasiłku, zostanie on zawieszony na czas trwania
    umowy.
    - Łeeeee... i tak mi się na buty nie zwróci...
    - Proszę państwa. Proszę przekazać znajomym, że jeśli jest jeszcze ktoś
    chętny to zapraszamy. Rachmistrzów może brakować.

    Tak to mniej więcej przy spisie wyglądało ;-)

    > Tylko nadal nie rozumiem generalizowania -- znaczy jesli ten
    > czy inni stwierdza ze mu dana praca nie pasuje, to od razu
    > nalezy do tej grupy?

    Eeeee...? :-P

    > Tylko ze Krzysiek zdaje sie nie marudzil, a jednak byly tez
    > glosy ze przesadza.

    Podaj mi przynajmniej jeden przykład sytuacji, którą absolutnie każdy
    człowiek oceni tak samo ;-) To jak zabawa na koniku bujanym. Jeśli jeden
    koniec chcesz podnieść to drugi musisz opuścić ;-)


    pozdrawiam
    Greg

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1