eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeJak zatrudnić pracownika - pomocy! › Re: Jak zatrudnić pracownika - pomocy!
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
    ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: "Adam F." <p...@s...com>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Jak zatrudnić pracownika - pomocy!
    Date: Tue, 2 Jul 2002 14:22:32 +0200
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 108
    Message-ID: <afs61l$l9b$1@news.tpi.pl>
    References: <afoa7j$iq$1@news.tpi.pl> <7...@n...onet.pl>
    <3...@w...pl>
    NNTP-Posting-Host: pa43.goclaw.sdi.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.tpi.pl 1025612662 21803 213.77.156.43 (2 Jul 2002 12:24:22 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 2 Jul 2002 12:24:22 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4807.1700
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4807.1700
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:52514
    [ ukryj nagłówki ]

    "No Name" <v...@w...pl> wrote in message
    news:3D207D36.3030402@wp.pl...
    > Użytkownik k...@p...onet.pl napisał:
    >
    > > Nie zgadzam sie
    >
    > No i..? Czy to jest odpowiedź? Uważam, że dwieście złotych jest ok jako
    > zapłata za pomoc w pracach ogrodowych, sprzątaniu etc. natomiast nasi
    > koledzy statrali się udowodnić, że jest to wyważona i bardzo korzystna
    > oferta złożona przez początkującego przedsiębiorcę, z perspektywami na
    > rozwój i dalszą obopólnie korzystną współpracę. Nadal uważasz, że jest
    > to poważna oferta pracy? Chyba dla wegetującego bezrobotnego - nie sądzę
    > jednak, byt miał dostateczne kwalifikacje, by ją wykonywać.
    >
    > >>A w którym miejscu ktokolwiek pisał, że ma to być praca, która miałaby
    > >>stanowić główne źródło utrzymania ? Nigdy w życiu nie słyszałeś o
    instytucji
    > >>pracy dodatkowej ? Nigdy w życiu nie wykonywałeś pracy dla więcej niż
    > >>jednego pracodawcy jednocześnie ?
    >
    > Nie, nigdy nie wyknywałem dwóch prac jednocześnie; z tego powodu, że
    > jednej z nich nie wykonywałbym dobrze, więc płacono by mi za kiepską
    > robotę - co uważam za nieetyczne. Wielu moich pracodawców zastrzegało
    > sobie w umowie, że podjęcie pracy dodatkowej obwarowane jest ich zgodą
    > (w domyśle, że nie zostanie udzielona). Celem pracy jest utrzymanie się
    > i rozwijanie - oferta, która tego nie zapewnia, nie jest ofertą pracy,
    > lecz wykonaniem odpłatnym jakiejśtam czynności - jest ok dla licealisty,
    > studenta na wakacje lub żula na piwko, jeśli to np. kopanie rowów.

    No widzisz, a ja znam bardzo dobrze co najmniej jedną osobę, której
    wyłącznym źródłem utrzymania są drobne zlecenia, z których wynagrodzenie
    waha się od 100 do 500 zł. Robi ich miesięcznie od kilkunastu w gorszych do
    kilkudziesięciu w lepszych okresach. Żyje mu się całkiem nieźle, utrzymuje
    rodzinę, ma ładne i drogo umeblowane mieszkanie, jeździ niezłym samochodem.
    Nie pracował na etacie przez ostatnie 10 lat.

    Muszę mu przy najbliższej okazji powiedzieć, że w opinii pewnych osób nie
    różni się niczym od żula kopiącego rowy.

    > Uważam, że jeżeli ktoś z 200 zł ubiega się o pracownika, to dla mnie
    > jednoznacznie jest to sygnał, że pomimo, że jeszcze się nie dorobił, to
    > już chce ruchać innych - tzn. żeby wykonywali robotę za niego i za marne
    > grosze. Być może, że niesłusznie posądzam osobę nieświadomą tego, co
    > proponuje. Jednakże współczesne społeczeństwo jest zorganizowane tak, że
    > pracuje się dużo i długo, otrzymuje zapłatę w regularnych odstępach
    > czasu i regularnie płaci rachunki. Zastąpienie tego układu systemem
    > swobodnie i przygodnie zawieranych okazjonalnie umów na prace
    > uzupełniające nie jest lekarstwem na bezrobocie.

    A więc Twoim zdaniem *niezależnie* od charakteru pracy i od czasu trwania
    tej pracy 200 zł to zawsze będzie za mało ? Nawet jeżeli ta praca będzie
    trwała kilka godzin lub nawet niecałą godzinę ?

    Przykład - założmy, że jest dziś piątek, a ja potrzebuję na jutro rano dwie
    osoby do wklepywania danych do bazy przez 5 godzin od 7 rano do południa,
    gdyż klient oczekuje określonego efektu na godzinę 12:30, ja nie mam
    pracowników, sam nie zdążę, a dwóch etatowców nie zatrudnię. Za 5 godzin
    pracy dla osób, które przyjdą do biura o 7 rano i będą wklepywać dane płacę
    po 100 zł "na głowę", czyli 20zł za godzinę pracy (to tylko przykład, nikogo
    nie potrzebuję, przynajmniej w tej chwili :) ).

    I co ? Też stwierdzisz, że jestem wyzyskiwaczem, który tylko czeka, aby
    "wykorzystać ludzi jak szmaty" ? (cytat z tej grupy, nie pamiętam autora...
    myślałby kto, że siłą ktoś jest do pracy zmuszany jak w obozie jakimś)

    > > jesli jest to praca faktycznie w ktorej godziny pracy sa sensownie
    rozlozone,
    > > nie wymagajace jakis superhiper dojazdow itp podobnych utrudnien
    niewliczonych
    > > w czas pracy...jest to sensowne albo jako dorobienie, albo jako praca w
    > > miedzyczasie, aby nie siedziec bezczynnie a jest szansa, ze sie rozwinie
    w cos
    > > normalnego. Jesli 200 zl jest nic niewarte...to sluze na priva moim
    numerem
    > > konta ;).
    >
    > OK. O ósmej rano będziesz podwoził mnie do roboty (samochód musisz mieć
    > swój), przez godzinkę poumawiasz (z kim dowiesz się na miejscu). O
    > siedemnastej zawieziesz z powrotem. No i umowa prowizyjna, jak ja nic
    > nie zarobię, to ty też nie masz wypłaty (ale o tym dowiesz się po, a nie
    > przed). Poza tym masz wolne.
    > Sądzę, że po pierwszej wizycie na stacji benzynowej zmienisz zdanie.

    Zacznijmy od tego, że ja nie przyjmę tej oferty, ale jeżeli zapłacisz stałą
    stawkę 10 zł za godzinę, podobnie jak oferował autor niniejszego wątku, mogę
    ci podesłać od ręki dwie osoby z własnymi samochodami gotowe do pracy od
    zaraz.

    > (...)
    > > Tak wiezc, jesli te 20 h jest albo skumulowane w wiekszych kawalkach,
    albo
    > > wykonywane w bliskim sasiedztwie miejsca zamieszkania....czemu nie.
    >
    > Owszem, ta sama robota dla sąsiada może być świetną okazją - dla osoby z
    > drugiego końca miasta - nie.

    A czy ktoś zmusza osobę z drugiego końca miasta do przyjęcia tej oferty ?
    Przy okazji nasuwa mi się inny przykład - muszę wnieść szafę pancerną ważącą
    60 kg do biura na trzecie piętro (budynek ma 3 piętra, windy nie ma), nie
    zatrudnię w tym celu trzech etatowców, więc zatrudniam na pół godziny trzy
    osoby za powiedzmy 30 zł na głowę. Też jestem wyzyskiwacz ?

    Nie chce mi się wierzyć, że można być aż tak zaślepionym, aby nie widzieć
    niczego poza pracą pełnoetatową.

    Pozdrawiam
    Adam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1