eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeJak upupic pracodawce (bylego)? › Re: Jak upupic pracodawce (bylego)?
  • From: "Karol" <k...@p...klub.chip.pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    References: <3...@n...vogel.pl> <b8lgg0$91s$1@inews.gazeta.pl>
    Subject: Re: Jak upupic pracodawce (bylego)?
    Date: Tue, 29 Apr 2003 23:49:02 +0200
    Lines: 29
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
    NNTP-Posting-Host: 213.77.214.73
    X-Original-NNTP-Posting-Host: 213.77.214.73
    Message-ID: <3...@n...vogel.pl>
    X-Trace: news.vogel.pl 1051652989 213.77.214.73 (29 Apr 2003 23:49:49 +0200)
    X-Authenticated-User: kly
    X-Complaints-To: U...@n...vogel.pl
    Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!news.vogel.pl!n
    ot-for-mail
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:78853
    [ ukryj nagłówki ]

    Na anonimowość nie ma co liczyć. Mieszkam w tej gminie gdzie pracowałem. W
    okolicy są dwa 50-cio tysięczne miasta, plotki rozchodzą się szybko i na
    nowym miejscu pracy po miesiącu wszyscy o sobie wiedzą. Na decyzję o
    przyjęciach do kolejnych zakładów nie miały wpływu referncje czy to
    pozytywne czy negatywne od poprzednich pracodawców, gdyż zwykle osoba
    decydująca była spoza regionu. Ale po pierwszej redukcji (fuzja BPH-PBK) gdy
    potulnie stuliłem uszy i załapałem kolejną pracę kierowniczka w nowej pracy
    dowiedziała się, że poprzednio odszedłem bez rozgłosu nie przedłużyła mi
    kolejnej umowy. Czyli niesie się fama, że ktoś jest "dupa za krzaka" i można
    z nim robić co się chce. Bo przy nieprzedłużaniu umów czasowych nie trzeba
    podawac powodu dlaczego nie chce się dalej współpracować. A ja mam już dość
    szukania nowych prac, gdzie po kilku miesiącach znajdzie się ktoś
    spokrewniony z kierownictewm albo kolejny protegowany posła (miałem już
    doczyniania z tymi z AWS i SLD) który wskoczy na moje miejsce a nawet nie
    skończył żadnych śmiesznych studiów. Zatem może to pokazanie, że "nie daje
    sobobie w kaszę dmuchać" nie poprawi mojej pozycji.
    Tak więc czy nie czas wkońcu się temu przeciwstawić ? Tylko jeżeli ma na
    tym ucierpieć wspomniany inforamtyk, który jest w tym najmniej winny bo ten
    bajzel już zastał a na zalegalizowanie Wind nie ma kasy ?
    Generalnie we wszelkiego rodzaju urzędach gdzie o ocenie pracownika nie
    decyduje jego przydatność, wydajnośc kompetencje tam decyduje 11 przykazanie
    "nie wychylaj się". Czyli trzeba zaakceptować ten bajzel albo szukać
    szczęścia w świecie. Bo opór do zmian jest ogromny i to nie tylko na górze.
    Ale głównie w świadomości szarczków, którzy się przystosowali do życia wg
    zasady "BMW - bierny, mierny ale wierny"....

    pozdrawiam


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1