eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeIle powinienem zarabiać???? › Re: Ile powinienem zarabiać????
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
    ews.man.poznan.pl!news.nask.pl!news.ipartners.pl!news.atcom.net.pl!not-for-mail
    From: Samotnik <s...@s...eu.org>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Ile powinienem zarabiać????
    Date: Sun, 1 Sep 2002 21:46:04 +0000 (UTC)
    Organization: ATCOM ISP http://www.atcom.pl
    Lines: 87
    Message-ID: <s...@l...localdomain>
    References: <aksqvd$b2k$1@news.gazeta.pl>
    <s...@l...localdomain>
    <akttel$ff4$1@news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: pe151.bielsko.sdi.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: sklad.atcom.net.pl 1030916764 9921 217.96.248.151 (1 Sep 2002 21:46:04 GMT)
    X-Complaints-To: n...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Sun, 1 Sep 2002 21:46:04 +0000 (UTC)
    User-Agent: slrn/0.9.7.4 (Linux)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:57033
    [ ukryj nagłówki ]

    W artykule <akttel$ff4$1@news.tpi.pl> Kaja napisał(a):
    > Samotnik wrote:
    >> W artykule <aksqvd$b2k$1@news.gazeta.pl> Krzysztof napisał(a):
    >>> Cześć i pozdrawiam Wszystkich.Ile powinienem zarabiać??Ostatnio
    >>> bardzo nurtuje mnie to pytanie.Może troszkę o sobie.Jestem
    >>> mieszkańcem Szczecina i pracuję w firmie handlowej(ogólnopolska
    >>> hurtownia)ma swoje punkty handlowe w największym miastach Polski,(
    >>> sprzedaż urządzeń grzewczych).Pracuję prawie 4lata jako sprzedawca w
    >>> biurze handlowym na miejscu,ale zajmuję się też zamawianiem
    >>> towaru,fakturowaniem,wydawaniem towaru,sprawami logistycznymi,jestem
    >>> odpowiedzialny za pieniądze w kasie.Zarabiam średnio na miesiąc ok
    >>> 1300-1400złnetto(to zależy od prowizji od obrotów)Czy to nie za
    >>> mało???Pozdrowienia
    >>
    >> IMHO Twoja praca nie jest więcej warta.
    >
    > A Twoja, Twoje posty na tej grupie ile są warte?

    ROTFL, siedzi dziadek na ławce, ale przecież babcia TEŻ MA KAPCIE! Ławka i kapcie
    mają tyle samo wspólnego, co mój post i Twoja odpowiedź. Może rozwiń tę wspaniałą
    myśl, bo nie kapuję, o co Ci chodzi. Masz kompleksy, nie wyspałaś się, chomik
    zdechł, czy po prostu nie umiesz wytrzymać i musisz wtrącić swoje wielce ciekawe
    trzy grosze???

    > Ile Ty jesteś wart? ;-)

    A to moja sprawa. ;) A jeśli chodzi Ci o moje zarobki, to nie opowiadam o tym
    obcym osobom, w każdym razie sądzę, że też dostaję takie wynagrodzenie, ile moja
    praca jest warta.

    > Bo jak dla mnie to........dopowiedz sobie sam.

    Ale ja tylko piszę, jaka z moich obserwacji rynku pracy wynika wartość zajęcia
    tego typu, jak kolega opisał. Przecież nie oceniam jego osoby, może jest wspaniale
    zdolnym człowiekiem, oceniam tylko to, że ten poziom skomplikowania zadań wymusza
    mniej-więcej taką płacę, bo za nią znajdzie się w obecnej sytuacji rynkowej osobę,
    która będzie tę pracę wykonywała DOBRZE. Kapujesz? Możliwe, że się mylę w mojej
    ocenie, ale porozmawiaj o tym ze mną, a nie napadaj na mnie.

    Kolega pytał, czy to odpowiednie pieniądze w jego sytuacji. Ja odpowiadam, że moim
    zdaniem (napisałem IMHO - In My Humble Opinion) tak. I tyle. Jeśli ktoś zarabia
    inną kwotę od takiej, która wyznacza wartość jego pracy, to jest to układ
    niestabilny - jeśli dostaje więcej, to dlatego, że ma specyficzne układy z
    pracodawcą, albo ten ostatni nie ma świadomości stawek lub nie myśli kategoriami
    stricte biznesowymi. Jeśli mniej, to powienien zażądać więcej, bo ma za mało i
    jest krótko mowiąc wykorzystywany.

    Wartość pracy kasjerki w supermarkecie to 800 zł, a administratora sieci
    komputerowej w dużej warszawskiej firmie np. 12000 zł. I na tej samej zasadzie
    uważam, że wystawianie faktur i pilnowanie stanu w magazynie jest warte tyle, ile
    kolega napisał, bo, powtarzam po raz kolejny, za tyle znajdzie się osoba, która
    będzie to robić dobrze. Przynajmniej takie wnioski wyciągnąłem rozmawiając ze
    znajomymi zarówno z grupy pracodawców, jak i pracobiorców. To przecież nie jest
    dla niego ujma - jeśli potrafi więcej, to zawsze może poszukać innej, lepszej
    pracy. Nie oceniam człowieka, pamiętaj. Staram się ocenić miejsce wystąpienia
    równowagi cenowej towaru, jakim jest praca. (No, ekonomista pewnie powie,
    że praca nie jest towarem, ale ten tego... ja ekonomii nie studiowałem ;)

    Jeśli Ci się nie podobam, to wymiotuj sobie żółcią przy każdym moim poście, albo
    wsadź mnie do KF i miej spokój. Sorry, ale trochę się zdenerwowałem - próbuję na
    tej grupie wprost pisać o pieniądzach, przełamać ten cholerny temat tabu panujący
    w Polsce, a tutaj jakaś sfrustrowana idealistka (jesteś bezrobotna, prawda?)
    objeżdża mnie nie spróbowawszy nawet zrozumieć, o co mi chodzi. Nie każdy musi
    chcieć mieć napisane na czole, ile zarabia, ale w Polsce nikt o zarobkach nie mówi
    nikomu i nigdy, i to jest smutne, bo potem nikt nie wie, ile powinien zażądać dla
    siebie. Efektem tego jest nie podawanie przez pracodawców w ogłoszeniach o
    wakatach przewidywanych zarobków na tym stanowisku i wieczny klimat 'ty nam nie
    powiesz, ile chcesz zarobić, a my ci nie powiemy, ile możemy dać', a przecież to
    bez sensu. Efektem tego jest nieświadome dumpingowanie wynagrodzeń przez osoby
    nie znające aktualnych stawek (bo skąd mają je znać?). W USA jest to nie do
    pomyślenia - tam wiesz, ile zarabia twój szef i twoi znajomi, dzięki czemu praca
    jest na ogół wynagradzana relatywnie do jej wartości. Natomiast w Polsce mamy
    specjalistów pracujących nieraz za grosze i partaczy wyrosłych w siłę na łucie
    szczęścia i kontaktach.

    Ceną za to jest nazywanie rzeczy po imieniu - dlaczego kopacz dołów stał się
    przysłowiowy? Bo każdy to może robić i dlatego nie płacą za to godziwych
    pieniędzy. I tak samo zapłacą profesorowi uniwersytetu, jak i Józkowi spod
    budki z piwem. Tak już jest. A zatem następnym razem, kiedy będiesz chciała
    popisać się czymś ciekawym na grupie, to zastanów się, czy masz coś do powiedzenia
    i nie pisz, jeśli nie masz. Dokopać możesz mi na priv, jeśli ma Ci to ulżyć.

    *wrrr*, muszę mniej tych sterydów jeść, bo dostaję spontanicznych napadów
    agresji ;)))
    --
    Samotnik
    Michal Jeczalik Sr, http://www.samotnia.eu.org/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1