Andrzej wrote:

>> > Będę wdzięczny jeśli napiszecie mi, ile zarabiacie z krótkim opisem
>> > stanowiska (oczywiście dotyczy branży IT). Napiszcie:
>> > - ile zarabiacie; (zaznaczcie, czy brutto, czy netto);
>>
>> No niezłe pytanie, zważywszy, że sporo firm utajnia zarobki.
>>
> Wszystkie znane mi firmy to robią, dlatego proszę
> jedynie o ogólne informacje.

rewelacja :) ciekawe jak ci prawcownicy rozliczają się z fiskusem,
jak im firma zabrania ujawniać tych informacji...

do góry

Dnia Wed, 15 Nov 2006 17:01:20 +0100, yale <b...@s...net.pl>
w <ejfdqg$npe$1@nemesis.news.tpi.pl> napisał:

>> więc aby pokazać co robiłeś powinieneś dać w cv linki do efektów
>> albo jakieś demo, żeby potencjalny pracodawca potrafił wyrobić sobie
>> zdanie prze rozmową kwalifikacyjną/testami.
>
> Jak to sobie wyobrażasz? Mam "wykraść" kod źródłowy aplikacji i powiesić na
> swoim "www", a może udostępnić fragment aplikacji bankowej którą tworzę, nie
> wszystkie dzieła programisty są dostępne publicznie. Baaa ja nawet

Dać linka do tych, które nie należą do tych 'nie wszystkich'. Poprawia
impact factor CVki.

> podpisałem cyrograf, że czegoś takiego nie uczynię pod groźbą kary.

Jeżeli nie ma żadnych, pomagają także opisy, co dana aplikacja robiła i
jakich technologii używało się przy jej tworzeniu.

ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.

do góry

AA napisał(a):
> MI wrote:
>
>> z takim doświadczeniem ponizej 8k brutto bym nie schodzil. założ sobie
>> profil np na jobpilocie to pracodawcy sami będą do ciebie dzwonic ;).
>>
>> --
>
>
> Dzięki za odpowiedź. Czyli jest troszeczkę więcej niż we Wrocławiu.
> Aktualnie mam 7k brutto na umowę o pracę.
>
> Andrzej
Za 1k brutto bym sie nie przenosil, bo wrocek w porownaniu z wawa to cud
miasto.

pydr
py

do góry

"Andrzej" ...
>
> Ile ktoś taki jak ja może zarabiać w Warszawie?

Pytanie wymijajace:
-czy myslales o innej stolicy (kraju)
(tak/nie/dlaczego)

--
T.F.

do góry

Dnia Wed, 15 Nov 2006 21:09:44 +0100, Pawe? <root@[127.0.0.1]> wklepał(-a):

>rewelacja :) ciekawe jak ci prawcownicy rozliczają się z fiskusem,
>jak im firma zabrania ujawniać tych informacji...

Jakbyś widział taką umowę to wiedziałbyś czego dotyczą wyjątki. Np. można
powiedzieć współmałżonkowi. ;)

--
Sławomir Szyszło mailto:s...@p...onet.pl
FAQ pl.comp.bazy-danych http://www.dbf.pl/faq/
FAQ pl.comp.www.nowe-strony http://www.faq-nowe-strony.prv.pl/

do góry

"Sławomir Szyszło" <s...@p...onet.pl> wrote in message
news:ejhdsp.210.1@slaszysz.poczta.onet.pl...
> Dnia Wed, 15 Nov 2006 21:09:44 +0100, Pawe? <root@[127.0.0.1]> wklepał(-a):
>
>>rewelacja :) ciekawe jak ci prawcownicy rozliczają się z fiskusem,
>>jak im firma zabrania ujawniać tych informacji...
>
> Jakbyś widział taką umowę to wiedziałbyś czego dotyczą wyjątki. Np. można
> powiedzieć współmałżonkowi. ;)

Hooo. Ja widziałem takie, gdzie nie można było powiedzieć nikomu. Zupełnie.
Oczywiście zgodność tego z prawem mocno dyskusyjna tak czy inaczej.

Stach

do góry

Dnia Thu, 16 Nov 2006 10:39:41 +0100, Krzysztof Stachlewski <s...@f...pl>
w <ejhbkm$t1i$1@atlantis.news.tpi.pl> napisał:

> "Sławomir Szyszło" <s...@p...onet.pl> wrote in message
> news:ejhdsp.210.1@slaszysz.poczta.onet.pl...
>> Dnia Wed, 15 Nov 2006 21:09:44 +0100, Pawe? <root@[127.0.0.1]> wklepał(-a):
>>
>>>rewelacja :) ciekawe jak ci prawcownicy rozliczają się z fiskusem,
>>>jak im firma zabrania ujawniać tych informacji...
>>
>> Jakbyś widział taką umowę to wiedziałbyś czego dotyczą wyjątki. Np. można
>> powiedzieć współmałżonkowi. ;)
>
> Hooo. Ja widziałem takie, gdzie nie można było powiedzieć nikomu. Zupełnie.
> Oczywiście zgodność tego z prawem mocno dyskusyjna tak czy inaczej.

Kabaret Potem "Powiedzieć nie mogę, ale mogę pokazać."
Niby jak łosie od takich umów sobie wyobrażają na przykład manie
wspólnego konta z małżonkiem/ką?

Głównie chodzi o to, aby nie byłok wasów wśród załogi, która i tak ma
wrażenie, że tak równo traktowana nie jest.

> Stach

ja czyli jakub
--
Z zaparkowanego Forda Fulkersona wysiedli generał Grant i porucznik
Revoke.

do góry

> > Hooo. Ja widziałem takie, gdzie nie można było powiedzieć nikomu. Zupełnie.
> > Oczywiście zgodność tego z prawem mocno dyskusyjna tak czy inaczej.
>
> Kabaret Potem "Powiedzieć nie mogę, ale mogę pokazać."
> Niby jak łosie od takich umów sobie wyobrażają na przykład manie
> wspólnego konta z małżonkiem/ką?
>
> Głównie chodzi o to, aby nie byłok wasów wśród załogi, która i tak ma
> wrażenie, że tak równo traktowana nie jest.
>
Tematem dyskusji jest:
"Ile ktoś o (lub podobnych do) moich kwalifikacjach może zarobić w Warszawie?"

Tamatem nie jest: "Utajnianie pensji".

Jednak dorzucę coś od siebie.
Nigdy w życiu w umowie nie miałem zaznaczone, że nie mogę nikomu ujawniać
pensji. Taka prośba jest przekazywana ustnie i jest całkowicie nieformalna.
Generalnie chodzi o to, żeby w firmie kolega nie wiedział, czy zarabiam
więcej niż on, czy mniej. Przekazanie takiej informacji nie jest na korzyść
pracodawcy (poza tym psuje to klimat w firmie).
W każdej znanej mi firmie, nikt się pensją nie chwalił.
Ja nie widzę tu problemu i nie widzę powodu, aby ciągnąć tą bezsensowną gadkę.
P oco filozofować: "Co by było, gdyby było inaczej jak jest?".

Mam prośbę - trzymajmy się tematu wątku tj.
"Ile ktoś o (lub podobnych do) moich kwalifikacjach może zarobić w Warszawie?"

Andrzej

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Andrzej wrote:
>>>Z góry dziękuję za pomoc i odpowiedzi.
>>>
>>>Pozdrawiam
>>>Andrzej
>>
>>Napisz ile zarabiasz, a potem pytaj innych o zarobki, jak chcesz coś od
>>kogoś to najpierw daj coś od siebie.
>
>
> Około godz 14, napisałem, że 7k brutto (umowa o pracę) we Wrocławiu.
>
> Dodam, że firma ma wielkość ok 100 os, firma całkowicie polska.
>
> Ile zarabiałbym w Warszawie? - Pytanie dalej aktualne.
>
> Pozdrawiam
> Andrzej
>
Myślę, że równie dobrze mógłbyś w Wawie dostać 7K albo 10K, być może coś
pomiędzy. Ale za 1000-2000 dodatku brutto to bym się nie przenosił,
przecież to Ci da jakieś 600-1200 PLN netto do kieszeni. Nie warto wg mnie.

do góry