eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeGodziny pracy programisty › Re: Godziny pracy programisty
  • Data: 2006-01-06 09:04:46
    Temat: Re: Godziny pracy programisty
    Od: "Lukasz" <b...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Ja jestem zatrudniony na 8 godzin, ale w razie potrzeby bez problemu mogę
    przestawiać godziny pracy. Bardzo pomaga, bo czasem człowiek ma taki dzień,
    że wogóle nie jest w stanie sklecić czegoś sensownego, a czasem wpadam w
    trans: siedzę przed kompem 10 godz. i po tym mam taki kod, który normalnie
    zająłby mi trzy dni.

    Termin pracy zawsze można określić i zawsze to JA go określam, a szef tylko
    sprawdza, czy jest on rozsądny i czy trzymam się planu. Prace najlepiej
    dzieli się na etapy 20-40 godzinne, ale sa oczywiście tez plany np.
    2-godzinne. Osobno dzieli się na planowane nowe rzeczy, osobno na
    nieplanowalne poprawki. Dobry programista zwykle planuje więcej czasu (np.
    2x) na zrobienie czegoś, żeby zaoszczędzić na poprawkach. Gorszy programista
    zwykle robi szybko, ale później marnuje więcej czasu swojego i innych na
    poprawę błędów (zależy od czlowieka).

    W danej chwili szef zawsze wie, nad czym teraz siedzę, ile temu zajęciu
    poświęciłem czasu, i ile mi zostało. Zwykle robię kilka zadań równocześnie i
    co kilka godzin/dni zmieniam tematy, żeby nie było nudno.

    Jakieś 30% czasu zawsze rezerwuje się na rzeczy nieplanowalne: poprawki,
    analizy zgloszonych błędów itp. W praktyce, jak idzie sprawnie, to wyrabiam
    się z planem w 70% zadeklarowanego czasu. Czasem faktycznie jest taki bug,
    że tracisz pół dnia na jego znalezienie. Przy 8-godzinnym czasie pracy
    średnio na programowanie udaje się poświęcić 6 godz. Reszta, to sprawy
    organizacyjne: spotkania, przygotowywanie nikomu niepotrzebnych opracowań,
    korespondencja, ustalenia, obiadek.

    Pomaga możliwość zabrania pracy do domu. Czasem po beznadziejnym dniu w
    którym nic nie potrafiłem zrobić wracam do domku, kimnę się pół godzinki i
    od tej pory nagle, jakbym dostał turbo. Czas pracy w domu może być albo
    płatny dodatkowo, albo zamieniony na odrobione.

    Praca na 100% w domu chyba by mnie bardzo rozleniwiła. Ja nie potrafię sam
    się zmuszać do pracy.

    Łukasz


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1