eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeCzy to wolna amerykanka i musisz byc na kazde skinienie pracodawcy › Re: Czy to wolna amerykanka i musisz byc na kazde skinienie pracodawcy
  • Data: 2005-09-01 19:22:19
    Temat: Re: Czy to wolna amerykanka i musisz byc na kazde skinienie pracodawcy
    Od: camel <g...@f...gotdns.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2005-09-01 15:45:50 +0200, Kira <c...@-...pl> said:
    (...)
    ciach, choć generalnie rozsądnie.

    Kilka uwag na temat:
    sam jestem z tych "niezaradnych inaczej": nie umiem załatwić sobie tego
    i owego i za wszystko płacę, niekiedy słono... choć na szczęście mnie
    na to stać, ale pewnie gdybym był zaradny, mógłbym te nadwyżki
    spożytkować na coś innego.
    Natomiast głęboko nie zgadzam się z myślą prześwitującą przez ten i
    podobne wątki, jakoby życie było dostępne tylko dla tych sprytnych,
    zaradnych, oblatanych i z głową na karku. Zdziwicie się, kiedy powiem,
    że takich jest zdecydowana mniejszość?

    A ci inni? Nie ma dla nich miejsca w wilczym ustroju współczesnej
    Polski - to wiemy. Ale czy to znaczy, że tak jest dobrze? Że tak być
    powinno? Jestem pewien, że nie i wedle zasady Kiry "weźmy się i..."
    robię różne rzeczy dla takich ludzi. Czasami wystarczy im tylko poddać
    pomysł, nieco wyjaśnić świat, pokazać parę możliwości i już są na
    prostej.

    Znam panie pracujące "w szaszłykach". W temperaturze 4 stopni C kroją
    na akord mięso. Jedna była ambitna i przekraczała normę dwukrotnie.
    Nauczyła też inne wydajnieszego krojenia. Czy zarobiły więcej? Niestety
    ...podniesiono normę. Za te same pieniądze. Owszem, mogą wszystkie
    rzucić pracę, szukać innej, nauczyć się pisać CV po angielsku. Ale one
    mają po 50 lat, wykształcenie podstawowe i bezrobotną rodzinę w domu.
    Nie ma w tym kraju siły, która chroniłaby skutecznie takie kobiety. One
    niemalże nie mają wyjścia i pracodawca o tym doskonale wie. A na
    przepisy może sobie bimbać. Po co ten hałas o "krępującym" kodeksie
    pracy, kiedy jest on zwyczajnie olewany jak kraj długi i szeroki?

    Point is: w tym kraju jest ogromna ilość rzeczy do zrobienia i
    zapotrzebowanie na mnóstwo pracy. Także tej nieskomplikowanej,
    podstawowej. Tylko system społeczno-gospodarczy został stworzony z
    myślą i na potrzeby oligarchów: daje ogromne profity i dba o
    nielicznych, będąc wrogiem dla reszty. Ogromny dwór prezydenta,
    nieprzeliczone rzesze urzędników z coraz to większymi i
    bezsensowniejszymi uprawnieniami, coraz więcej obostrzeń i obowiązków
    dla maluczkich...

    Tu jest pies pogrzebany a dywagowanie, że Kowalski sobie nie radzi i
    sam sobie winien, bo zamiast murarzem mógł zostać biogenetykiem lub
    prezesem banku jest tylko samouspokajaniem i zakłamywaniem
    rzeczywistości.

    pozdrawiam niezaradnych
    camel

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1